Forum Kamera!Akcja

im wyższa liczba (ogniskowa obiektywu), tym kąt widzenia węższy. takie obiektywy to obiektywy długoogniskowe/teleobiektywy. im natomiast owa liczba niższa, tym kąt widzenia szerszy (obiektywy krótkie/szerokokątne, np. 20mm albo 35mm). mam nadzieje, ze niczego nie przekrecilem.

zapewne w codziennej praktyce niejednokrotnie używaliście naprzemiennie obydwu typów obiektywów - czy moglibyście przybliżyć sytuacje oraz pokrótce opisać, kiedy i do jakich celów wykorzystaliście ich właściwości? bo z tego co ja słyszałem/wyczytalem (niestety bez praktyki), sprawa przedstawia się nastepująco:

1. obiektyw długi "wytwarza" małą w stosunku do krótkiego głębie ostrości, relacje przestrzenne nie sa tak wyraźne jak w przypadku obiektywów szerokokątnych - są bardziej niedookreślone;

2. im obiektyw węższy, tym postać w kadrze większa;

3. im szerszy obiektyw i im dalej ustawimy kamere, tym postac w kadrze mniejsza;

4. obiektywy szerokokątne dają bardziej dramatyczne ujęcia - obiekty w tle wydają się być oddalone o tych na pierwszym planie;

5. obiektywy krótkie = możliwość uzyskania dużej głębi ostrości;

Jest mniej więcej tak jak to napisałeś.
Teoria teorią, ale najlepiej mieć oba obiektywy i się dużo pobawić. W efekcie można uzyskiwać ciekawe ujęcia, w końcu wyobraźnia jest od tego aby kombinować.

Tele używam, jest to Raynox DCR-2020 PRO


Stosuję go wtedy gdy chcę uwiecznić obiekt, który jest daleko, lub gdy nie jest duży i nie jest bliżej jak 5m, a chcę mu nadać "pewną" głębię. Tele też może robić "rozmyty plan", zależy to od ustawień.
Przykładowe zastosowanie, gdy chcesz mieć profil obiektu, który na dodatek jest wysoko, więc trzeba się oddalić, założyć tele REC.

To ciemnie na kantach to wynik błędu, po prostu dałem za mały zoom na kamerce.

Szerokokątniaka na razie nie stosuję do HD, ale stosuję do DV. Przydaje się gdy Twój plan jest małych gabarytów: pokój, wnętrze samochodu, klatka schodowa, albo chcesz zrobić wielkie nosy koleżankom hyhy

Jeszcze jedna istotna sprawa - perspektywa. Obiektywy o długiej ogniskowej "skracają" perspetywę - pzedmioty na dalszych planach wydają się za duże w stosunku do tych na pierwszym planie. Obiektywy o krótkiej ogniskowej "wydłużają" perspektywę, powodując, że przedmioty na pierwszym planie wydają się zbyt duże.
W związku z tym lepiej unikać pokazywania teleobiektywem długich przedmiotów w dużym skrócie, a skolei szerokokątnego raczej nie używać do portretowania osób z bliska.
I jeszcze na marginesie - niby oczywiste, ale dokładnie te same zjawiska zachodzą przy zmianie ogniskowej transfokatora. Czyli najazd transfokatorem to nie to samo co jazda kamerą (vide słynny efekt jednoczesnej jazdy i transfokacji w "Lęku wysokości" Hitchcocka).

no bez jaj. cena ponizszego szerokiego obiektywu do mojej kamery sony dcr hc39e oscyluje w granicach od 700 zlotych do 890! to ja juz wole zainwestowac w nowy sprzet niz kupowac obiektywy stanowiace polowe wartosci kamery.

http://www.sony.pl/view/ShowProduct.act ... 26+Filters

Są szerokokątniaki i po 100zł (nówki) ale np łatwo szkło sie rysuje i mogą denerwować aberacje...
Allegro jest pełne zabawek.
Pomyśl że dobre szkiełka zaczynają się od tysiaczka....

takie pytanie: jak sie ma teleobiektyw do opcji zoom w aparacie? czy mozna stosowac tele + zoom? czy zoomowanie mozna uzanc za taki ekwiwalent teleobiektywu?

ps: znacie jakis artykul/stronke, ktora wyjasnia zaleznosc miedzy: zoomem, glebia ostrosci a odlegloscia obiektu od aparatu? bo inaczej trzeba nastawiac ostrosc, jesli robi sie zblizenie obiektu stojac od niego w odleglosci 15 metrow, a inaczej kiedy stoimy w odleglosci metra (wartosc zoom i przeslony ta sama). np w Canonie S3 IS maksymalna wartosc zoomu optycznego wynosi 12x. kiedy probuje ustawic ostrosc fotografowanego obiektu na maksymalnym zblizeniu, to na miarce nie moge zejsc ponizej 1 m. wiecie dlaczego?

leszczuk z powodu budowy obiektywu, po prostu im bardziej wyciągniesz transfokator tym minimalna odległość ostrzenia większa - tak to działa.
To czego zdjęcia wrzuciliście i o czym rozmawiacie to są konwertery a nie obiektywy

czy mozna stosowac tele + zoom? rozumiem, ze obiektywy waskie przyblizaja oddalone obiekty. to samo mozna uzyskac stosujac "klasyczny" zoom, wiec... (glupie pytanie) - po co teleobiektyw (tudziez konwerter)?

teleobiektyw - po to żeby uzyskać większe przybliżenie
telekonwerter - po to żeby uzyskać większe przybliżenie niż pozwala na to obiektyw kamery/aparatu. Generalnie rzecz biorąc telekonwertery powinno być można używać przy wyciągniętym na maksimum transfokatorze kamery, ale jak jest w praktyce trzeba wybadać eksperymentalnie, może się okazać, że owszem, mamy 12x i 2x czyli 24x ale obraz na takim przybliżeniu jest gorszej jakości niż na 12x i bez konwertera rozróżniamy więcej szczegółów w obrazku.
Co do szerokiego kąta to tu już mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem, że nie powinno się przy nich transfokować za daleko. Miałem ostatnio w łapach raynoxa fisheye HD 0.3x na 72mm i przy transfokatorze większym niż 2,5-3x aberracje zaczynały zabijać.

kurcze, niezbyt kumam to rozroznienie. moglbys wytlumaczyc, czym sie rozni "wieksze przyblizenie" od "wiekszego przyblizenia niz pozwala na to obiektyw"?

ech...

masz kij, jest za krótki żeby sięgnąć nim po mistyczne COŚ. Bierzesz drugi kij i mocujesz go do kija który już masz. Konstrukcja jakoś się trzyma i jest dłuższa (obiektyw + telekonwerter)

Masz kij, jest za krótki, wyrzucasz go i bierzesz dłuższy (teleobiektyw)

wiesz co, Fast? powinienes pisac ksiazki dla amerykanskiej mlodziezy:) j** wyjasnienie:)

Za mały zoom na kamerce podczas używania tele owocuje winietowaniem (tj na obrazku u góry z bocianem, widać w kącikach kadru rozmyte krawędzie telekonwertera).

Najtańsze szerokokątne zrobią Ci z obrazu to co masz na środkowym przykładzie:



Najdroższe, to co na dole, czyli otrzymasz obraz taki, który oferują pro obiektywy szerokokątne do lustrzanek itp.

Warto sobie poczytać o wadach.

A propo transfokacji, działa to tak:



Po lewej matryca, po prawej obraz wpadający do obiektywu, czyli zoom

juz mowie, co co chodzi z tym nieszczesnym zoomem. maksymalnie wyciagam transfokator aparatu/kamery --> stawiam sprzet w odleglosc 20 cm od obiektu --> chce wyostrzyc ten obiekt --> nie moge --> czemu? --> poniewaz wskaznik na miarce pokazuje, ze zejsc moge tylko do ok 1m.

da sie to jakosc... "obejsc"?

To jest fizyczne ograniczenie obiektywu - aby uzyskać ostry obraz przy długiej ogniskowej, musisz mieć większą odległość obrazową (przy tej samej przedmiotowej) niż dla krótkiej ogniskowej. "Obejść" można ten problem stosując pierścień albo mieszek montowany między obiektywem a kamerą - wchodzisz wtedy w zakres makro - możesz ostrzyć na bardzo małe odległości, ale nie na nieskończoność. Tylko oczywiście muszisz mieć kamere z wymiennym obiektywem. Drugie rozwiązanie, gorsze, ale dające się zastosować przy obiektywie zamontowanym na stałe to soczewka makro montowana na obiektyw (tak jak filtry).

Tak się nie robi.
Musisz móc skupić obraz na krótszym dystansie, a do tego celu używa się np soczewek makro +1 +2 +3 +4 +10 Dioptri. Dokładnie jak okularów na nosie
Poczytaj o makro fotografii i praktycznie zasady dla kamery są takie same jak dla foto.

Moje mrówki z demka zrobiłem używając soczewek makro, soczewki te przybliżają małe obiekty skupiając na nich ostrość, dzięki temu wydają się wielokroć większe niż są na prawdę i można jeszcze zoomować tak do ok 4-5x nim wyjdzie się poza granicę ostrości.

ok, juz wszystko wiem, nie mam wiecej pytan. sprawdzilem jak sie maja porady, fasta, myszy i loopacka i rzeczywiscie jest dokladnie tak, jak pisza:)

oto co zaobserwowalem i co przekazuje nastepnym pokoleniom fotografow/operatorow

1. nie mozna na maksymalnym zoomie wyostrzyc obiektu znajdujacego sie blisko obiektywu - trzeba odsunac aparat/kamere od obiektu i dopiero wtedy nastawic ostrosc na ow obiekt;

2. im wieksza odleglosc aparatu/kamery od obiektu, tym wieksza szansa, ze bedzie on ostry na calej swej dlugosci/szerokosci;

3. za pomoca przeslony mozna regulowac glebie ostrosci: im wartosc przeslony wyzsza, tym drugi plan lepiej widoczny, im wartosc przeslony nizsza, tym drugi plan bardziej rozmazany.

wiem, mega banal do kwadratu i odkrycie ameryki:)