Przede wszystkim odbiór końcowy (czy to będzie wyglądało jak u cioci na imieninach czy też nie) zależy od wielu czynników:
1 - czy przekazywana treść filmu została dobrze przemyślana
2 - zachowania filmowanych osób (mruganie okiem do kamery raczej dozwolone tylko na imieninach u cioci
)
3 - jak prowadzona jest kamera - zapomnij o kręceniu z ręki bez stabilizacji, no chyba, że ma to być ZAMIERZONY efekt artystyczny, który widz od razu zauważy (nic nie trzeba mu mówić). Zacznij od statywu
4 - jak oświetlisz swój obiekt zdjęciowy - chyba nie muszę mówić, że kamery lubią światło a jeszcze lepiej gdyby było go przynajmniej tyle, aby kamera nic nie musiała wzmacniać. No i nie tylko ile świecić, ale i jak świecić - tu polecam stronę Santiego jak i tutoriale na stars-in-black.pl
5 - dźwięk - tu chyba nie muszę nic mówić
6 - postprodukcja - montaż i wspomniana korekcja kolorów zrobiona z wyczuciem i pasująca do klimatu danego filmu - czerń i biel nie zawsze jest rozwiązaniem .