Masz jakieś doświadczenie już?
Za 500zł na 4 dni zdjęciowe to ja bym wynajmował a nie kupował.
Tymbardziej, że do
ulicy za dnia nie potrzebujesz lamp - bo na aż tak wielkie, którymi byś coś zdziałał nie masz pieniędzy - a nawet jakbyś zdobył, to pewnie i tak nie będziesz potrafił użyć ich z dużym zyskiem dla filmu, więc nie ma chyba sensu - kup żelki, będzie większy pożytek
(bez ironii, ja po prostu lubię żelki)
Bar mleczny za dnia, to zależy gdzie w tym barze, czy masz okna w kadrze itp jeśli masz okna w kadrze to albo a) wymieniasz całe oświetlenie w barze na oświetlenie o barwie słońca (~5500K), lub b) zaklejasz szyby foliami filtrującymi pomarańczowymi do zbicia temperatury barwowej (i przy okazji odrazu ekspozycji na jednej folii najlepiej) na zewnątrz.
Ponury gabinet przesłuchań UB nocą - ja bym to zrealizował na świetle punktowym z góry, w które może wchodzić przesłuchujący (lub pozostawać w cieniu), lampie walącej w twarz przesłuchiwanego i jakimś świetle kontrowym dla przesłuchującego.
Peerelowskie mieszkania - światło symulujące "normalne" oświetlenie, do tego światło symulujące latarnie, wpadające przez okna - dodadzą głębi.
Ogólnie da się to wszystko zrobić na powiedzmy trzech halogenach ogrodowych ze skrzydełkami i czymś (najlepiej trzema cosiami) dającym skupione punktowe światło do efektów. No i folia do okien.