Forum Kamera!Akcja

Witam,

mam kamerkę Panasonic NV-GS180 i używam Kino + Firewire do zgrywania.
Potrzebuję jednak zmontowany materiał wrzucić na tasiemkę znów. Kino niby
ma Eksport IEEE.... ale nie działa mi to. Eksportuje, czas leci, a kamera
ani drgnie, a sam program nie zgłasza problemu.

Podobno często żeby kamera nagrywała na tasiemki trzeba zdjąć blokady
producenta. Czy to dotyczy też mojego modelu? Czy znacie w woj. katowickim
są takie firmy, co by się tego podjęły? Najlepiej Zabrze/Gliwice, ale może
być dalej....

Ja mam ta samą kamerkę i jest dokładnie ten sam problem, co prawda nie słyszałem o jakiś blokadach,ale chętnie posłucham.Bo w manualu do kamery nie ma nic wspomniane zdaję się o blokadach.

Pewnie że nie ma w instrukcji. Zobacz czy masz napisane że jest fire wire in/out czy tylko out.

Mi tam wiadomo, że np. w instrukcji panasonica nv-gs230 jest wyraźnie napisane, że kamera po prostu nie nagrywa z komputera na taśmę. Jeżeli to wina blokad, to żal by mi było poświęcać gwarancji tylko po to, żeby poprzegrywać na taśmy. Przecież do tego można pożyczyć kamerę od kolegi.

czyli kanał. Ja nie mam kolegi z kamerą.... Pytanie tylko gdzie się dowiedzieć czy mój ma tylko blokadę czy też jet to bubel?

Stawiam na to, że jednak kupiłem bubel, bo w manualu znalazłem:

W ostatniej linijce cytatu masz odpowiedz.

Z tego co się orientuję to teraz 99% kamer nie da się odblokować tak jak dawniej.

Jeśli chcesz tylko zarchiwizować, to nagraj po prostu na kilka płyt dvd pliki avi.

A jakie modele mają to odblokowane? Czy wszystkie tanie modele są zablokowane? Od jakiej ceny można się spodziewać zdjętej blokady?

Niestety teraz mam straszny kanał. Moje surówki zajmują już 80GiBów i rośnie to ciągle. Zgrywanie na płyty DVD to masakra. Płyty są ekstremalnie nietrwałe, więc trzeba wielokrotnie to samo nagrywać dla pewności, w różnych układach. Do tego trzeba najpierw ciąć pliki, bo pojemność DVD maleńka. W efekcie koszt duży, roboty sporo, a ryzyko utraty wysokie.

A nie możecie po prostu przy ważniejszych projektach przechowywać kaset z okresu zdjęć i do tego zmontowany film na dwóch płytach DVD i inne ważne pliki? Przecież kaseta ogólnie jest mniej trwała niż DVD...

Chyba jest odwrotnie ale pewien to nie jestem, bazuję na ogólnej opinii ludzi.

Może zrobuć mały sondaż i ludzie napiszą czy im się kiedyś przytrafiła utrata materiału z taśmy lub z DVD

Zależy jaka kaseta i jaka płyta DVD. Parę lat temu chyba najmniej trwałymi nośnikami DVD-R były Datexy (po miesiącu leżenia w pudełku potrafiły utracić "czytelność" dla napędów DVD). Teraz z czystym sumieniem mogę polecać Verbatimy, które od 4 lat stosowania jak na razie mnie nie zawiodły. Co do kaset - podobno co jakiś czas dobrze każdą włożyć do magnetowidu i przewinąć. Najstarsze, które mam, mają 5 lat i mimo tak długiego leżakowania bez problemu można je odtworzyć. Nie stosowałem wtedy eksperymentów typu TDK za niecałe 10 pln - a z tymi taśmami bywa różnie jeśli chodzi o wielokrotny zapis. Ostatnią stosowałem 2 lata temu i dziś na niektórych z tych taśm pojawiły się "przecierki" - w miejscach, w kórych wcześniej ich nie było(porównywałem z zrzutem, który zachował mi się na DVD).

Jak się sprawdza czy coś się stało z materiałem na miniDV, ja myślałem że wystarczy zgrać i jeśli pojawią się "dropy" to oznacza bład w odczycie. Czy jeszcze po zgraniu coś w obrazie się może pojawić, bo piszesz że porównujesz z materiałem na DVD.

A co do DVD to takie Verbatimy to są w różnych fabrykach robione, ale być może firma jakoś kontroluje jakość.

Opiszę bardziej szczegółowo:
Parę lat temu zgrałem materiał z kasety na komputer (niemal od razu po nakręceniu), wstępnie pociąłem na fragmenty (sceny i ujęcia) i zmontowałem z tego film. Z czasem zrobiłem backup na płytkach i tak to leżało. Niedawno przeszukując archiwa (potrzebne mi było jedno ujęcie, którego wcześniej nie zgrałem lub nie zarchiwizowałem na płytach) włożyłem tą kasetkę (nie mam zwyczaju wielokrotnego nagrywania) i zauważyłem przecierki (dropy) w pewnych momentach, które na pewno przeszły do filmu finalnego i były bez artefaktów. Aby mieć pewność, porównałem z tym co miałem zarchiwizowane na płytach - te fragmenty na płytach były "czyste".

Ja tam bardziej dowierzam kasetkom. Zawsze kupuje sony, po 3 latach są dalej do odtworzenia bez problemu. (nagrywam jednokrotnie) dłuższych okresów nie znam bo nie mam takich kaset.

No więc pisałem już:
* Kasetki są pewniejsze: Jak na DVD coś siądzie to całość idzie w diabły, a na kasecie najwyżej fragmenty.
* Kasetki są pewniejsze: Większość DVD jakie mam siada po paru miesiącach przynajmniej częściowo. A częściowo oznacza dla 1 pliku całość
* DVD mają żałośnie małą pojemność. 30 minut filmu to około 7GiBów w DV. Więc trzeba ciąć na kawałki żeby zmieścić na DVD. W efekcie jedna kasetka odpowiada 6 płytom co daje cenowo te same kwoty, a roboty w diabły. Do tego żeby mieć większą pewność przetrwania tego, to trzeba by zrobić z 3 kopie, najlepiej w różnych układach pociętych kawałków.... więc 20 płyt DVD.
* Nie bardzo jest jak szybko wrócić do przeglądania.... Trzeba połączyć pocięte pliki... A kasetkę wkładamy w kamerę i sruuuuu odtwarzamy

Dlatego gupio tak, że moja kamerka nie łyka nagrywania Kasety idą do kosza, kasa na płyty DVD się marnuje, a pewność przetrwania żadna.