Forum Kamera!Akcja

Witam,

Mam okazję za okazyjną cenę (ok. 1,5k pln) kupić używaną kamerę Sony vx1000, która rzekomo nagrała 40h materiału.

W związku z tym mam pewne pytania.

Zakładając, że gość który wystawił ją na aukcję nie kłamie i optyka jest sprawna w 100%, czy jest to alternatywa dla używanego Panasa GS-400? Co lepsze?

VX1000 wydaje się poważniejsza, ma przetwornik 1/3 a nie 1/4,7, full manual, całkiem niezły mikrofon, a z drugiej strony nie ma LCD no i jest starszym modelem.

Czy może ktoś z Was miał styczność z 1000? Jakie wrażenia?

Z góry dziękuję,
Paweł

Kilka razy miałem okazję filmować mocno wyeksplatowaną, lecz wciąż w miarę sprawną "Tysiączką" Sony i moje wrażenia są ogólnie pozytywne. Jeśli ten model na sprzedaż przepracował rzeczywiście tylko 40h i jest całkowicie sprawny, to sam bym z chęcią zainwestował.

A brak LCD mocno przeszkadzał?

No i jak ze zrzucaniem materiału na komputer, bo czytałem gdzieś, że na XP się nie da, tylko na Win2k.

Jeszcze raz dziękuję,
Paweł

Sony DCR-VX1000 to już dosyć stara kamera. Bazując na jej sprawdzonej i docenionej na całym świecie konstrukcji firma wypuściła później na rynek bardzo podobne konstrukcyjnie VX2000 i VX2100.

Co do transferu na komputer: Niestety, nie wiem, czy jest jakiś konflikt przy podłączaniu jej pod WinXP przez firewire.
Jednak nawet jak jest, to sądzę że można go jakoś sprawnie i szybko rozwiązać - w sumie Tysiączka jest kamerą bardzo rozpowszechnioną na całym świecie i byłoby dziwnie, gdyby nie można było przez nią zgrywać na jakże popularny system operacyjny.

LCD: Manualne ustawienie ostrości będzie trudniejsze - wizjer jest kolorowy i niezbyt duży. Problemem będą też zdjęcia które chciałbyś robić np. idąc i trzymając kamerę za uchwyt nisko przy ziemi lub w wyciągniętych rękach nad sobą - ale takie ujęcia to okazjonalne wyjątki . No, w sumie parę lat temu ludzie używali kamery bez LCD i dobre materiały robili, hehe. Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia i wyczucia. Filmowałem Tysiączką parę razy w 2004, mając już wtedy jakieś doświadczenia z nagrywaniem kamerą amatorską mającą LCD i przyznam, że jakoś nie narzekałem na brak LCD w VX1000.

Panasonika GS-400 natomiast nie znam, więc nie mogę porównać.

Ogólnie, jak pisałem wcześniej - jeśli kamera jest w dobrym stanie - oferta wydaje mi się ciekawa. Ale to moje subiektywne odczucia - lata lecą, nowe kamery wchodzą na rynek, HDV, obraz progresywny itp. Nie pisałeś też do czego chcesz kamerę używać.

No i jak ze zrzucaniem materiału na komputer, bo czytałem gdzieś, że na XP się nie da, tylko na Win2k.
Hmm, mają ją u mnie na uczelni w laboratorium do filmowania różnych procesów podczas mieszania mieszadłami i sprawuje sie super. W laboratorium mają także tylko i wyłącznie komputery z win XP... więc chyba jednak działa, bo materiał zgrywają na dysk potem...

Musi się dać i na xp i na 2k i MacOSX, bo firewire to nie usb i działa wszędzie (bo vx1000 ma firewire, prawda?)

Co do porównania vx1000 a gs400, jako użytkownik gs400 stawiam na tą drugą... dlaczego?

mniejszy (żaden) problem z dostępnością akcesoriów dla gs400
lcd (pomimo tego iż w słońcu widać na nim nic)
tryb (pseudo) progresywny
16/9 (pomimo ogórkowania na wizjerze, ważne co zapisuje)
sprawia wrażenie solidniejszej (tzn jest delikatna, ale jakoś mniej plastikowa, nic nie zgrzyta i nie skrzypi)

za vx1000 przemawia to że jest większa i ma rączkę, ale to może być i zaleta i wada. Ma chyba też ciutkę lepszy wizjer (tu gs400 kuleje straszliwie).

Za tą cenę świetny zakup!