Forum Kamera!Akcja

Nie mam dużego doświadeczenia w filmowaniu cyfrówkami. Na kamerach filmowych problem praktycznie nie istniał. W słoneczny dzień filmując kontrastowe obiekty, najjaśniejsze fragmenty obrazu zostają często wypalone. Informuje o tym funkacj picking kamery poprzez wyświetlenie pasków zebry na tych obszarach.

OK. Jesli już wiem to połowa sukcesu i zaczynam kombinować: włączam gamma korekcję (ostatnio nawet trzymam ją na stałe włączoną) - pomaga w 5% przypadków albo nawet nie. Jeśli nie pomaga, kręcę polarkiem - tu już jest lepiej -pomaga w około 60% najcięższych przypadków (to juz jest coś). Co dalej, jeśli to też nie pomaga ?
Czy można jeszcze coś wykombinować ?
Proszę o radę.

Dodatkowe info:
- matryca 3 CCD
- kręcę często w plenerze (również krajobrazy), więc nie za bardzo da się manipulować światłem

Pozdrawiam

Po co włączasz korekcję skoro twoim problemem jest nadekspozycja? Korzystaj z przesłony, zwiększ częstotliwość migawki. Możesz też zainwestować w szary filtr.



Chcesz powiedzieć, że na taśmie filmowej nie występuje przepalenie? Ciekawe.

Dzięki za odpowiedź. Jeżeli skoryguję przysłonę to całe ujecie bedzie ciemniejsze od tego zrobionego przed chwilą (przepalony najczęściej jest tylko mały fragment kadru) - a więc zgrzyt. Pozwól, że dodam jeszcze następny krok do twojego rozwiązania: przy montażu rozjaśnię nieco ujęcie by nie było ciemniejsze od pozostałych.

Porobie próby i zobaczę. Widac ze trzeba się napracowac by ujęcie było dobre.
Nie ma przebacz.

Pozdrawiam

Takie rzeczy można dostroić przy montażu, rozjaśniając i ściemniając ujęcia tak aby do siebie pasowały. Tym się więc nie przejmuj - pilnuj tylko, żeby każde ujęcie z osobna miało dobry kontrast. Ja robię tak: rozjaśniam aż się pokaże zebra, a potem kawałek cofam żeby zniknęła, i na wszelki wypadek jeszcze kawałek.

Najbezpieczniej jest regulować przesłoną. Jeżeli regulujesz migawką to musisz wiedzieć co robisz. Skracając migawkę nie tylko zwiększasz sobie szumy, ale przede wszystkim obraz traci wtedy na płynności, bo tworzy się mniejszy motion blur. Ma to swoje plusy, na przykład łatwiej wtedy robić bluescreeny i inne fotomontaże. Minus jest taki, że to co nagrywasz w miarę skracania migawki jest coraz mniej podobne do filmu kinowego, a coraz bardziej do dyskoteki oświetlonej stroboskopem

Dlatego najbezpieczniej użyć szarego filtra który zdejmie kilka przesłon. Broń Boże nie używaj filtra Brightness/Contrast - jedyny słuszny to Levels.

Ponieważ często kręcisz w plenerze polecam filtry połówkowe (do wysłonięcia lub podciągnięcia kolorów nieba idealne).

Ostatnio robiłem na filtrze połówkowym szarym i tabaczkowym (cokin p) + polar. Polar podciągnął kontrast, szary zdjął przepalenia z nieba, tabaczka ociepliła. Brakuje mi jeszcze niebieskiej połówki do szczęścia, żeby uzyskać pięknie błękitne niebo, ale pewnie dopiero na wiosnę się przyda