Forum Kamera!Akcja
http://kameraakcja.pl/

Prawo autorskie
http://kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=46&t=658
Strona 1 z 1

Autor:  DevlinJack [ 21 Sty 2006, 08:48 ]
Temat postu:  Prawo autorskie

Moze z Was ktos wie, jak to jest z prawem autorskim w telewizji, czy zeby puscic trailer danego filmu (trailer ktory jest np. na oficjalnej stronie filmu) trzeba miec czyjas zgode, czy automatycznie tworzac trailer, producenci filmu akcpeptuja takie dzialnie ??

Autor:  bitzgrzyt [ 21 Sty 2006, 10:11 ]
Temat postu: 

A w jakiej telewizji pracujesz?

Autor:  DevlinJack [ 21 Sty 2006, 10:27 ]
Temat postu: 

nie pracuje (poki co) osobiscie jestem ciekaw tego, a to ma znaczenie czy telewizja publiczna, czy prywatna, czy miejska ?? :)

Autor:  LGF [ 21 Sty 2006, 12:57 ]
Temat postu: 

Trailery są z założenia udostępniane wszystkim oglądającym za darmo (tak jak np. wersje demonstracyjne gier).
Ale nie jest też tak, że teleiwizja siedzi w internecie i szuka jaki trailer sobie sciągnąć i puścic. Dostarczenie takowego leży w interesie dystrybutora, a to uznawane jest za działanie promocyjne, wiec pewnie trzeba płacić TV za czas antenowy. Trailer traktowany jest poprostu jako reklama produktu.

PS. to mój osobisty punkt widzenia, także nie musi pokrywać się z prawdą :evil:

Autor:  santi [ 21 Sty 2006, 16:32 ]
Temat postu: 

A jaka telewizja chciałaby promować coś za free? Trailer jest objęty prawem autorskim jak wszystko inne i na emisję musi być zgoda posiadacza praw. Oczywiście, czerpanie korzyści itp jest tu trochę inne bo to dystrybutor płaci za emisję a nie jak w przypadku gotowego filmu - to jemu płacą. Jak powiedział LGF - jest to normalna reklama i stacja kosi pieniądz za każdą sekundę czasu antenowego.

Nie zaglądałem nigdy w takie umowy dot. reklamy ale można założyć, że dając reklamę do emisji posiadacz praw (który za to płaci jeszcze) automatycznie wyraża zgodę. To jak z nagraniem wypowiedzi osoby dla radia czy tv: nikt nic nie podpisuje - skoro gadasz do kamery znaczy się zgadzasz się, żebyśmy to puścili.

Autor:  DevlinJack [ 21 Sty 2006, 17:43 ]
Temat postu: 

To jeszcze z innego punktu zapytam. Zakladajac, ze jestem wlascicielem telewizji, robie sobie program o kinie.. prowadzacy prowadzi program, mowi o filmie i w pewnym momencie na wizji bedzie pokazany wlasnie trailer danego filmu. Czyli jezeli przykladowo sciagne sobie z netu trailer i wrzuce go na czas antenowy bez rozmowy z dystrybutorami to lamie prawo, czy nie ?

Autor:  bitzgrzyt [ 22 Sty 2006, 03:04 ]
Temat postu: 

Lepiej z nimi zagadaj, a napewno sie zgodzą. Ja miałem kiedys przypadek, że przysłali nam zajawke koncertu Dj Bobo i mielismy limit ich emisji w zamian za emitowanie całego koncertu.

Autor:  santi [ 22 Sty 2006, 12:16 ]
Temat postu: 

Zakładając, ze robisz program o kinie w którym puszczane są trailery to znaczy, że dydtrybutor dał ci w łapę żebyś to pokazał albo jesteś frajerem który za free zapycha sobie czas antenowy.

Autor:  vonSztrohaim [ 09 Lip 2007, 16:33 ]
Temat postu: 

Mam pytanie!

Chodzi mi o wykorzystanie fragmentu filmu w filmie. Ściśle, w moim filmie. Na zasadzie "bohaterowie oglądają film, a fakt projekcji owego filmu należy do świata diegetycznego". Jeśli skonstruuję ujęcie w taki sposób, że w kadrze nie będzie widać owego filmu oglądanego przez bohaterów, a będzie jedynie słychać jego dźwięk, oraz wszelkie szumy wynikające z danej sceny, to czy wtedy 1) łamię prawa autorskie, 2) łamię je, ale raczej nikt nie powinien się dowalić, 3) spoko możesz tak zrobić???

Pozdrawiam!

Autor:  santi [ 09 Lip 2007, 18:20 ]
Temat postu: 

Ścieżka dźwiękowa też jest chroniona prawem i jeśli będzie rozpoznawalna no to punkt 1. Ewentualność numer 2 zależy od tego jaki to film (kto jest właścicielem praw), czy będziesz ciągnął kasę lub chciał pokazywać w oficjalnym obiegu (festiwale, tv) gdzie wymagane jest uregulowanie wszystkich kwestii prawnych.

Jeśli to tak dla pokazania na You Tube itp to raczej nic ci nie grozi.

Autor:  vonSztrohaim [ 09 Lip 2007, 18:38 ]
Temat postu: 

"Touchstone pictures" (Home Video), to chyba właściciel praw. Będę się musiał do nich zwrócić z zapytaniem. YouTube to fajna sprawa, ale dopiero po tym jak film zaistnieje gdzieś oficjalnie, na jakimś przeglądzie albo festiwalu. Moja produkcja to film niezależny.

Autor:  santi [ 09 Lip 2007, 23:07 ]
Temat postu: 

Zależny czy nie to nie ma większego znaczenia z prawnego punktu widzenia. Oczywiście amatorskie filmiki w drugim obiegu są stosunkowo niegroźne ale gdybyś próbował zadrzeć z Disneyem kosząc kasę na tym filmie to już więcej niż pewne, że ktoś się przyczepi. Coraz więcej festiwali wymaga deklaracji, że ze wszystkim co wsadziłeś do filmu jesteś na czysto.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/