Forum Kamera!Akcja
http://kameraakcja.pl/

Jak to jest z tymi prawami autorskimi...?
http://kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=46&t=470
Strona 1 z 1

Autor:  Tadeq [ 16 Paź 2005, 17:54 ]
Temat postu:  Jak to jest z tymi prawami autorskimi...?

Mam pytanie... mianowicie ,czy ktoś może mi wyjaśnić jak się mają utwory użyte w filmach niezależnych do konieczności posiadania praw autorskich do nich. Wydaje mi sie że takie produkcje mogą sobie korzystać do woli bo skąd niby ma na to kasa iść, ale wcale bym sie nie zdziwił jakby mnie ktoś oskarżył. Może ktoś wie coś na ten temat...?

z góry dziękuję.

Autor:  LGF [ 16 Paź 2005, 18:39 ]
Temat postu: 

Heh, na przyszłym roku będę miał prawo autorskie na studiach, więc się wypowiem :)

A tak serio.. to że nie masz kasy nie oznacza, że możesz korzystać z czyjejś pracy do woli ( nie mam kasy żeby iść do kina, więc sobie ściągnę film z netu :?: Błędne rozumowanie :? ).

Zapraszam na http://www.muzarp.poznan.pl/archweb/archweb_pol/przepisy/ustawa94.htm . Może to trochę rozjaśni tą sprawę.

pozdrawiam

Autor:  Tadeq [ 16 Paź 2005, 19:04 ]
Temat postu: 

bilety do kina to jest zupełnie inna sprawa:)

Chodzi mi na przykład o to że chciałbym użyć fragmentów zagranicznych utworów w filmie....i co za każdy kawałek miałbym im płacić xxx tysięcy dolarów? Rozumiem że profesjonalne produkcje są do tego zmuszone...ale niezależna amatorka??? Rozumiem pojęcie cudzej własności, ale tu jest troche inna sytuacja chyba.

Bo jak nakręce sobie film z paroma kumplami, dołozymy do tego jakąś muze to mogą być chyba problemy po publikacji w internecie. Chodzi mi tylko o to jak jest postrzegane coś takiego...

W każdym razie dzięki za szybką odpowiedź!
pozdrawiam

Autor:  LGF [ 16 Paź 2005, 19:09 ]
Temat postu: 

Art. 34. Można korzystać z utworów w granicach dozwolonego użytku pod warunkiem wymienienia twórcy i źródła. Twórcy nie przysługuje prawo do wynagrodzenia, chyba że ustawa stanowi inaczej.

Art. 35. Dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy.

Czyli, jeżeli nie będziesz osiągał ze swojej produkcji korzyści materialnej, to - jeżeli wymieniłeś twórcę i źródło utworu z którego korzystasz - możesz użyć go w swoim filmie. Ale to takie moje rozumowanie na chłopski rozum :?

Autor:  Tadeq [ 16 Paź 2005, 19:15 ]
Temat postu: 

noo, przeczytałem wszystko i też mi sie tak wydaje...

Czyli jeśli film nie bedzie odpłatnie rozprowadzany to wszystko powinno być OK
A jak kiedyś będę chciał rozpowszechniać jakiś film na DVD (choć to wątpliwe jest) to chyba najlepiej dogadać sie z jakimiś mało znanymi zaprzyjaźnionymi kapelami. Wszyscy będą zadowoleni, ja z muzy, oni z reklamy:)

jeszcze raz dzienks

Autor:  Norbert [ 17 Paź 2005, 23:08 ]
Temat postu: 

Na wszelki wypadek podaję cały tekst
Ustawy o prawie autorskim (pdf).
Zwóć też uwagę, że pojęcie nieodpłatnego rozpowszechniania nie zawsze jest jednoznaczne. W przypadku kiedy będziesz chciał pokazać film darmowo na festiwalu czy w telewizji kablowej musisz posiadać prawa do muzyki etc.
Chyba najlepszym pomysłem jest korzystanie z muzyki młodych zespołów - ale warto podpisać umowę, jakby się okazało, że twój film będzie hitem.
Możesz też korzystać z muzyki Royalty Free. Jest ona dostępna czasem za darmo ( np. http://www.incompetech.com/m/c/royalty-free ) gdzie musisz podać tylko autora, lub częściej możesz kupić ją na płycie za kilkadziesiąt dolarów (lub więcej) - w zamian możesz ją wykorzystywać w swoich projektach (np. www.cssmusic.com) .

Wolno również korzystać z utworów, które przeszły do publicznej domeny (ich autorzy zmarli więcej niż 75 lat temu) ale wtedy musisz wykonać je sam lub znaleźć wykonawcę. Prawa autorskie do fonogramów gasną 50 lat po ich zarejestrowaniu.

Zastrzegam, ze nie jestem prawnikiem i kwestie te warto zawsze sprawdzić na bierząco

Autor:  miragell [ 24 Paź 2005, 14:44 ]
Temat postu: 

wolno wykorzystac nieodplatnie fragment filmu do 30 sekund, fragment muzyczny do 4 taktow.

Autor:  Fast128 [ 24 Paź 2005, 20:37 ]
Temat postu: 

można także poszukać zespołu który wykona dla ciebie fragment tego utworu, lub najlepiej inny, swój, który przypadnie ci do gustu. Sądze że nie powinnienneś mieć z tym problemu, zespołów jest dużo, są takie które chętnie będą współpracować za wymienienie w napisach końcowych. Jeśli chcesz odezwij sie na maila, może uda mi sie to zrealizować ze swoim zespołem, aczkolwiek klimat może być nie ten.

Autor:  santi [ 25 Paź 2005, 11:25 ]
Temat postu: 

miragell napisał(a):
wolno wykorzystac nieodplatnie fragment filmu do 30 sekund, fragment muzyczny do 4 taktow.


Zabawne bo pierwsze co nam powiedzieli na zajęciach z prawa autorskiego to to, ze wszystkie 10 czy 30 sekundowe fragmenty to mit taki sam jak wózki inwalidzkie za kartoniki od torebek z herbatą.

Autor:  LGF [ 25 Paź 2005, 13:07 ]
Temat postu: 

miragell -> Hmmm, to może ja sobie wezmę tylko koło od czyjegoś samochodu? No, może jeszcze wycieraczki ?
Bo dla mnie to jest na takiej samej zasadzie.

Czy to fragment czy całość - potrzeba na to zgody i umieszczenia nazwiska twórcy.

Autor:  miragell [ 26 Paź 2005, 10:34 ]
Temat postu: 

a czy wolno cytowac fragment ksiazki? Czy wolno cytowac fragment artykulu? Tez musicie placic prawa autorskie? Napisalam post, bo pytalam speca w tej dzidzinie, ktory pracuje przy produkcji, wyklada i tak wlasnie stwierdzil. Poczytajcie rozniez ustawe. Oczywiscie, ze trzeba umiescic nazwisko tworcy, bo inaczej to kradziez. Tak jak przy cytowaniu fragmentu ksiazki, podajesz skad masz ta wiedze i kto jest autorem. Tak przy filmie, cytat wolno wykorzystac!

Autor:  Jacek Kaszewski [ 26 Paź 2005, 15:34 ]
Temat postu: 

Ja bym niepoelcał ryzykować z zadnymi sekundami tylko dogadać się o wykorzystanie pełnych utworów. Wystarczy dowiedzieć się z okładki płyty kto ją wydaje w polsce napisać maila zadzownic lub jak się mieszka blisko umówić się na spotkanie lub napisać list i dowiedzieć się jak to jest i czy mozna wykorzystać dany utwór niekomercyjnie. Czasami się zgadzają a czasami nie. Ja jeszcze bardziej polecam korzystanie z kapel mniej znanych które wręcz są chętne na takie propozycje:) (wiem bo sam znam pare i bardzo miło mi się z nimi wspolpracuje) nawet czasami coś nagrają specjalnie dla filmu;)

Autor:  santi [ 03 Lut 2006, 23:18 ]
Temat postu: 

Nie mętlik tylko są określone kategorie wykorzystywania czyjegoś utworu. Co innego jest granie czegoś na żywo (tu i teraz w jednym miejscu) i pobieranie za to pieniędzy a co innego nagrywanie i zarabianie na kopiach.

Zapraszanie debiutantów to totalna pomyłka. Lepiej wziąć ludzi może nie z pierwszej ligi ale sprawdzonych i istniejących na rynku do X czasu. "Garażowe" zespoły mają tendencję do braku podstawowych umiejętności. Nieco lepiej wygląda sytuacja ze studentami szkół muzycznych ale jeśli nie ma wsród nich jednego remiechy z doświadczeniem i wiedzą, który trzyma ich za pysk i wymyśla aranż itp to potem różnie sie to kończy.

Autor:  Kenzo [ 01 Kwi 2006, 09:56 ]
Temat postu: 

santi napisał(a):
Zabawne bo pierwsze co nam powiedzieli na zajęciach z prawa autorskiego to to, ze wszystkie 10 czy 30 sekundowe fragmenty to mit taki sam jak wózki inwalidzkie za kartoniki od torebek z herbatą.


No niezupelnie, to podchodzi pod prawo cytatu i tylko w ten sposob moze byc wykorzystane. Czyli jesli robimy material o Dodzie i jej najnowszym teledysku to mozemy kawalek klipu pokazac, natomiast klipu innego wykonawcy juz nie

Autor:  filmowiec7 [ 25 Maj 2006, 15:20 ]
Temat postu: 

PYT>1 A co jeśli chcę wykorzystać fragment np.prgramu telewizyjnego typu wiadomości , FAKTY, Informacje albo fragment jakiegoś innego programu z TVP lub komercyjnej jak to wygląda? jak się ma do kina niezależnego TV

Autor:  LGF [ 28 Lut 2007, 18:29 ]
Temat postu: 

Andrzej Mathias nakręcił kiedyś film pt. "Numer", pełny metraż, w którym wykorzystywał fragmenty wywiadów z politykami, relacji z sejmu. Mówił, że miał z tym ogromny problem, ponieważ na każdy fragment wymagana była oddzielna zgoda uzyskana od (w tym przypadku) TVP. A ponadto za każdy z nich musiał zapłacić. Co prawda udało mu się uzyskać niższą cenę, z racji niezależności całego przedsięwzięcia, no ale tak czy sak jest z tym problem :?

Autor:  quagmire [ 02 Mar 2007, 20:14 ]
Temat postu: 

Kiedyś byłem pochłonięty tematyką zespołów "amatorskich ".
Bywało sie na paru przeglądach itd . Możecie mi wierzyć albo nie ale
słyszałem zespoły ,które biją na głowę cały radiowy i nieradiowy chłam .
Najlepsza muza obecnie jest w "garażach" .
Nie w internecie . Z filmowcami nie wiem jak jest .
Co do praw autorskich mam podejście niejednoznaczne .Ogólnie nie jestem za
" pożyczaniem " ale wszystko sprowadza się do tego jak dobry jest materiał końcowy .
Jeśli film bedzie dobry o sprawie w sądzie będzie można się dowiedzieć w dziale ciekawostki. Oczywiście trzeba wziąść pod uwagę ,że wyrok może zakazać jakiejkolwiek
publikacji "dzieła" (w necie "zakazany owoc " idzie jak ciepłe bułeczki) ,a reżyser
ostatnią projekcję filmu może mieć w celi więziennej.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/