Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 28 Mar 2024, 14:02

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Ten temat został zablokowany, nie możesz edytować ani pisać nowych postów.  [ 38 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
 Temat postu:
PostWysłany: 27 Sty 2009, 20:24 
Offline
Na jego osiedlu kręcili kiedyś film

Rejestracja: 24 Paź 2008, 19:52
Posty: 8
Miejscowość: lubelskie
loopack napisał(a):
film to wszystko co ma więcej jak 1 klatkę? Dla mnie film to coś więcej ;)


Prawiłdowy wniosek. Ludzie też na swój sposób są świadomi. Niektórzy wiedzą że sens jest mieć tylko zdjęcia ze ślubu. Mój kuzyn np. szukając kręcioła na ślub siostry, widząc pokazowe materiały stwierdził, że wystarczy najprostszy program, który ma sklejke przeniku i wolałby sam ulepić tego typu "reportaż" zamiast płacić.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 29 Sty 2009, 10:14 
Offline
Kaskader w Bollywood
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 Wrz 2007, 20:52
Posty: 109
Miejscowość: Śląsk
Cytuj:
Aby nie był cyrk, aby było tanio, bierze się anonse, szuka "wideooperatora" ściągą na wesele i kręć panie. "Wideooperator" produkuje DVD, każdy się cieszy ze się zobaczył na TV, mamuśki krytykują swoją figurę i kiecki ciotek, faceci gapią się na swoje błazeństwa i biusty kobitek i tyle...


I O TO W TYM CHODZI. Na tym polega rejestrowanie wesel. To nie ma być Titanic.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Lut 2009, 12:48 
Offline
Klapser
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Gru 2008, 23:24
Posty: 80
Miejscowość: Śląsk
Cytuj:
Pego chciałby produkować film z tego co złapie na weselu? A proszę bardzo, nikt nie zabrania. Nie zapomnij policzyć ile kosztuje produkcja filmu, jakiego sprzętu potrzebujesz i co mają robić uczestnicy. Do tego planów będzie kilka, wszystko musi być zgrane, więc i ekipa potrzebna.
Co dalej - podporządkuj sobie księdza, oraz parę młodą, a jak się pomylą przed ołtarzem, krzycz "Kamera stop, powtórka!", bo chałtura wyjdzie :twisted: itp., itd., a do nakrecenia film za filmem :P


Nie wiem dlaczego ty ciagle usilnie uwazasz ze zeby zrobic cos dobrze, to trzeba miec sprzetu za przynajmniej 100 tysiecy. Ekipe 10 ludzi i "scenariusz" Moze to bylby Twoj tok dzialania, skoro nie widzisz innej metody na to. Naogladales sie tandentych wesel i masz skrzywienie do tego typu typu uroczystosci. A twoje fantazje a propus "ustawiania wszytskiego, ze scenariuszem i dublami" swiadcza tez ze chyba kompletnie nie wiesz o czym gadasz. Wiec po co zabeirac glos? Piszesz tez:
Cytuj:
Chyba dla Ciebie film to wszystko co ma więcej jak 1 klatkę? Dla mnie film to coś więcej

Zacznijmy od tego ze skoro skoro tak negatywnie nastawiasz sie do tego tematu, nie majac nawet (jak mniemam) najmniejszego doswiadczenia mowisz ze film dla ciebie jest "czyms wiecej" Wiec czym? Masa zruszanych ujec z "super efektami"? Skoro twoje stanowisko jest takie ze nie potrafilbys podjac sie sfilmowania, glupiego wesle dobrze, to jak ty chcesz filmowac cokolwiek?

Ale nie mniej, dzieki za wyrazenie twojego zdnia w tym temacie.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Lut 2009, 13:38 
Offline
Kaskader w Bollywood
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Maj 2008, 13:44
Posty: 110
Miejscowość: Jaworzno
Ja podzielam zdanie loopacka i tristana.To ma być po porostu coś jak wideo reportaż z uroczystości jaką jest ślub a potem wesele.Gdyby ludzie biorący udział w tym podchodzili do tego jak do kręcenie filmu wedle scenariusza,byłoby to coś chorego.Ze scenariuszem to ślub można zrobić w filmach,żeby wyglądało,i w ogóle ludzie się w kamerę na gapili,ale w przypadku ślubu,para młoda lub ktoś tam wynajmuje lub zleca komuś zarejestrowanie ich ślubu takim jakim on będzie.To ma być pamiątka z ich ślubu,i oni zapewne tak do tego podchodzą.Przypuszczam że nowożeńcy już na fakt samej uroczystości są zapewne trochę przy-stresowani a co dopiero jakby mieli do tego debiutować w filmie ze scenariuszem opartym na ich weselu.Tristan to dobrze nazwał,rejestrowanie tego co się wydarzy.I przypuszczam,że pomimo długości takich filmików,nie przepuszczonych przez jakieś cięcie etc,pierwsze oglądanie może być całkiem przyjemne i zabawne.Osobiście uwielbiam to jak niektórzy ludzie zachowują się w takich sytuacjach,gdy "kamerzysta" jeździ po ludziach,a ci po zorientowaniu się że są rejestrowani momentalnie przywalają jakiegoś głupa.I jak dla mnie o to w tym chodzi i tak należało by do tego podchodzić.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Lut 2009, 15:11 
Offline
Klapser
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Gru 2008, 23:24
Posty: 80
Miejscowość: Śląsk
Cytuj:
Gdyby ludzie biorący udział w tym podchodzili do tego jak do kręcenie filmu wedle scenariusza,byłoby to coś chorego.Ze scenariuszem to ślub można zrobić w filmach,żeby wyglądało,i w ogóle ludzie się w kamerę na gapili,ale w przypadku ślubu,para młoda lub ktoś tam wynajmuje lub zleca komuś zarejestrowanie ich ślubu takim jakim on będzie.


Nie wiem z kad wam sie bierze caly czas ten scenariusz? Po co robic w ogole scenariusz do takiego typu imprezey. Loopack zarzucil haslem "scenariusz" i wszyscy to podlapuja. Wypowiadacie sie, ale czy widzieliscie jakiegos operatora na weselu z plikiem kartek z nazwa na pierwszej stronie SCENARIUSZ IMPREZY? :P :) Zarzucacie caly czas iscie hoolywodzki plan filmowy, a tu chodzi o zwykle nagranie wesele takie jak jest na sali (szcze ze mowiac nie wiem czym smialoby sie roznic podejscie "profesjonalisty"- w sensie tego co robi bardziej amibtnie film i tego ktory nagra byle jak bez montazu) O tym ze film wyglada lepiej, swiadcza np. klipy poczatkowe, chodzby z ubierania sie mlodych, pokazania domu mlodych ect. To nikomu nie przeszkadza z gosci, a mlodzi napewno chcieli by zapamietac i te chwile. :)

W zasadzie kazdy ma swoje stanowisko w tym temacie i nikt nikogo nei bedzie przekonywal. Wydaje mi sie ze jedynym rozwiazaniem/zroumieniem jak wyglada (jak w tytule) "fajny film z wesela" jest ogladniecie finalnego materialu i uczestnictwo w jego nagrywaniu. Czy nie mam racji?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Lut 2009, 18:12 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Lip 2007, 12:10
Posty: 610
Miejscowość: Kielce
Nigdzie nie napisałem rzeczy, które mi wkładasz w niby moje słowa. Gdzie napisałem 100 tyś? Przytaczać należy rzeczowo, bez wyolbrzymiania.

Chyba wiem na czym polega Twoja sprawa.

My (o ile tak to mogę tu napisać) rozróżniam FILM (jako pełnowartościową produkcję opartą o całą masę przygotowań, ekipę, grę aktorską, postprodukcję, udźwiękowienie itp.) od filmu (jako materiał uzyskany na podstawie łapania jak co leci i montowania w coś tam, aby uratować jakąś logikę czegoś tam, na co patrzy widz jakiś tam).

FILM nie jest równy filmowi. Dlatego mamy tzw gnioty i gniotobodobne produkcje, które tylko z definicji "ruchomy obraz z dźwiękiem" nazywają się filmami, oraz wypasione, pomysłowe cudeńka, świetnie zrealizowane (nie zależnie od budżetu), które pięknie się ogląda i są to FILMY.

I teraz problematyka - jak z wesela (film), zrobić coś cacy (FILM)? Jest prosta odpowiedź - trzeba podejść jak do tematu jak do produkcji FILMU, a musi być coś co zachwyci... jak kobieta... musi mieć to coś...

Tak to widzę i chyba o to cały ten bajzel. Dla mnie filmy z wesela, to nie FILMY, to taka... relacja, wideorejestracja w postaci pamiątki... Oczywiście nikt nie mówi że się nie da z wesela zrobić FILMU, tylko taki FILM będzie FILMEM, tylko wtedy, gdy osoba nie mająca nic wspólnego z uczestnikami FILMU, będzie zachwycona w liczbie kilku/nastu krytyków FILMOWYCH, inaczej to kolejny film czyli gniot, ale oczywiście super hiper film dla uczestników.

Oczywiście każdy życzy Ci sukcesów jeśli będziesz chciał tego dokonać, czyli zrobić FILM z wesela, konwenanse są po to by je pokonywać :wink:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Lut 2009, 21:09 
Offline
Klapser
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Gru 2008, 23:24
Posty: 80
Miejscowość: Śląsk
Ciesze sie ze zaczales gadac z sensem, mimo ze tekst powyzej troche zakrecony. :) Zgadzam sie z tym co napisales wyzej, ale od poczatku chyba jasno mozna bylo stwierdzic ze film z wesela nigdy nie bedzie filmem z prawdziwego zdazenia. I wydaje mi sie ze porownanie bylo tutaj nie na miescu. To sa dwa rozne dzialy. A pytanie bylo czy film czy nagranie z wesela (jak kto woli), moze byc lepsze od calej tandety ktora ogladamy juz od dobrych kilku lat..

p.s
Cytuj:
Oczywiście każdy życzy Ci sukcesów jeśli będziesz chciał tego dokonać, czyli zrobić FILM z wesela, konwenanse są po to by je pokonywać :wink:


Ta nieco zgryzliwa uwage bym sobie podarowal. Nie mam zamiru brnac w kariere slubno-filowa..;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Lut 2009, 21:54 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
"FILM - Wytwór kulturowy oparty w swej istocie i funkcjonowaniu na zjawisku ekranowym, które jest wspólne dla kina i telewizji."

Loopack najwyraźniej lubi rozkminki natury semantycznej i wartościującej. Uczepiłeś się słowa "FILM" tylko po to żeby udowadniać, że się nie da. Reportaż też jest formą filmową i nie ważne czy dotyczy odlewni surówki, ćpunów na dworcu czy ślubu Zochy i Mariana.

Jeśli więc ktoś wlazł do archiwum i zrobił film montując jakieś ścinki przypadkowe to nie jest film? Jeśli ktoś nie łaził po mieście i łapał obrazki jak jeżdżą samochody, ludzie spacerują i chmurki się przesuwają a zabytki majestatycznie stoją i potem zlepił z tego reportażyk to nie jest film?

To, że gross filmów weselnych nadaje się do kosza nie znaczy, że niemożliwe jest zrobienie dobrego reportażu ze ślubu i wesela. Owszem: typowy "kamerzysta" z awansu społecznego jedną kamerą nie zrobi bo nie ma pojęcie o estetyce, zasadach montażu itp.

Spytam: ile takich filmów zrobiłeś, że wiesz jak to wygląda od kuchni? Wystarczy mieć dwie kamery i dobrze się skoordynować a już efekty są lepsze. Trzeba tylko wiedzieć jak i mieć trochę praktyki.

A że nie można sobie reżyserować ani robić dubli? Coś ci się pomyliło. Czym różni się "Woodstock" czy inne dokumenty relacjonujące wydarzenie od wesela poza oczywiście skalą imprezy? Tani wykręt moim zdaniem. Profesjonalista powinien się odnaleźć w każdych warunkach a nie marudzić, że mu rąbek spódnicy zawadza.

Kto powiedział, że taki film nie ma scenariusza? Jest scenariusz imprezy więc robota ułatwiona bo wiadomo co po czym następuje i wszyscy trzymają się swoich ról: ksiądz nawija, organista zawodzi, rodzice młodych się wzruszają. A, że coś wyskoczy niespodziewanego? Trzeba być jak łasica.

To, że trzeba do tego fachowców, odrobiny sprzętu co z kolei generuje koszty o ile nie są to koledzy pana młodego a także klientów którzy mają dość wyobraźni aby chcieć czegoś wykraczającego poza standard już to zupełnie inna bajka.

Loopack, moim zdaniem trochę za bardzo gardłujesz w sprawie niewartej tego i do tego szafujesz argumentami cokolwiek irracjonalnymi. Nadal boli cię, że tamta laska poprosiła cię o sfilmowanie wesela i uraziła dumę artysty?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Lut 2009, 22:23 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki

Rejestracja: 23 Lis 2006, 19:13
Posty: 654
Miejscowość: Sosnowiec
santi napisał(a):
organista zawodzi


O przepraszam - jako organista protestuję!!! :P
Miałeś napisać: Organista pięknie gra i prowadzi śpiew!

W tym zawodzie owszem pełno chałtury ale również są profesjonaliści. Jak zresztą w każdej dziedzinie. Profesjonalista w swym fachu odnajdzie się zawsze bez problemu.

ps. Nie rozumiem również, że reportaż z wesela nie jest filmem? Czy to znaczy, że zawodzenie organisty grającego 3 funkcje na krzyż to nie muzyka? To też muzyka - tyle, że prymitywna i w takich kategoriach można było by się poruszać.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Lut 2009, 22:57 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Lip 2007, 12:10
Posty: 610
Miejscowość: Kielce
eee... Nie będę brnął dalej ;-) Ja wiem że wy wiecie ze wiecie o co mi chodzi, o co wam chodzi i reszta może sobie czytać do woli :P
Do kupy składam sprzęt do swojej produkcji i wam pokaże co dla mnie jest filmem, a na tę chwile to mogę sobie tu pisać i robić testy :wink:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 02 Lut 2009, 02:12 
Offline
Klapser

Rejestracja: 10 Sty 2007, 20:31
Posty: 89
Miejscowość: Mława / Warszawa
Witam.

Jakiś czas temu natknąłem sie na vimeo na takie oto "plenery". Tak więc oczywiście że można :) Trzeba mięć tylko pomysł, no i nie zaszkodzi znać się do ch_ _ _ _y na tym co się robi (za pieniądze zresztą) :D

http://www.vimeo.com/936486
http://www.vimeo.com/962393


a tu jeszcze kilka

http://www.vimeo.com/1708096
http://www.vimeo.com/790626
http://www.vimeo.com/2823337


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 02 Lut 2009, 16:23 
Offline
Klapser
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Gru 2008, 23:24
Posty: 80
Miejscowość: Śląsk
Cobas napisał(a):


Stare dobre stillmoton.Kolesie znaja sie na rzeczy :) Ale to tez inne realia w stanach. Ciesze sie ze ktos w koncu z sesnem zawiazal wszytskie watki. Lepiej tego nie moglem ujac santi. Loopack, cp chciales powiedziec swoim ostanim postem, bo jest nieco zagmatwany? :lol:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 02 Lut 2009, 18:00 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Lip 2007, 12:10
Posty: 610
Miejscowość: Kielce
Ja już nic nie chcę mówić, Cobas pokazał co nie co, co w sumie Ja opisałem, więc o co kaman.... :P

PS - Jestem świeżo po studniówce, na której było 600 osób i jakieś 10 kamer i prawie tyle samo fotografików więc... znowu widziałem real show, który mnie utwierdził w przekonaniu, które mam :P
Boziu, co tam się działo... Faceci z wieloletnim stażem filmowania (widać po osprzęcie i łatwości posługiwania się kamerą), a tak mało finezji, kreacji w ruchach, czegoś z polotem... taki typowy sztamp. O dziwo jedyny, nasz operator, coś tam kiwał kamerką próbując zrobić coś dynamiczniejszego. Widząc takie akcje czuje się jakoś lepiej :mrgreen:

Ale wyobraźcie sobie, chce się zatańczyć poloneza, a tu X-naście kamer z reflektorkami wali wam po oczach i pojęcia nie macie co w sumie przed wami stoi, jaja jak berety :P


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 02 Lut 2009, 21:16 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
Jakby ci to powiedzieć: gdyby super artystyczne filmy były codziennością ten temat w ogóle nie byłby zaczęty. Podajesz przykłady dyletantów jako głos za tym, że się nie da. To, że nie potrafisz sobie czegoś wyobrazić nie znaczy, że coś nie istnieje.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 02 Lut 2009, 22:26 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Lip 2007, 12:10
Posty: 610
Miejscowość: Kielce
Błędne Twe rozumowanie, ale nie masz się kogo tu czepiać więc wybaczam.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 03 Lut 2009, 00:53 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
Eh.. być nastolatkiem i wszystko wiedzieć najlepiej.

Powiem wprost: czepiam się bo mierzi mnie twoja bezczelna, gówniarska pogarda dla ludzi, którzy jak umieją tak pracują, spełniają pewne społeczne zapotrzebowanie i zarabiają na chleb. Może nie jest to dobrze rzemiosło. Na pewno nie jest to sztuka przez duże SZ ale jest to czyjaś praca i choćby dlatego mógłbyś PANIE WIELKI ARTYSTO po studniówce zmienić swój mądraliński i zadufany ton. Jak ma się rodzinę do nakarmienia to nawet praca szambiarza nie hańbi bo bez takiego fachu wszystkie pięknoduchy utopiłyby się we własnych odchodach. Wbij to sobie do głowy zanim zaczniesz wartościować produkcje filmowe czy jakiekolwiek na lepsze czy gorsze wg swoich krótkowzrocznych kryteriów.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 03 Lut 2009, 09:28 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Lip 2007, 12:10
Posty: 610
Miejscowość: Kielce
Studniówka nie była moja, swoją miałem jakieś 9-10 lat temu, a testosteron daruj sobie, poszukaj dziewczyny wyładuj się z nią, prywatnie, a nie publicznie na forum i oszczędź mi swoich mądrości, bo jak już Ci kiedyś pisałem, nie szukam kandydata na ojca, którym tak bardzo pragniesz zostać obdarowując koniecznie mnie swoimi mądrościami.

Na każdym forum musi się trafić paskudny charakter, który aby poczuł się lepiej, musi bić w innych, a bij do woli, po mnie to spływa jak po maśle, kolego od dziury siedmiu boleści.

Hmm, swoją drogą nigdzie nie napisałem że gardzę i to operatorami weselnymi, po prostu nie podoba mi się poziom tych produkcji, bo mnie ciężko zadowolić. Ciekawe od kiedy to zbrodnia. Masz jakieś chore pozbawione logiki rozumowanie, lecz, bo pewnie się z Tobą nie da wytrzymać?
Przydałaby mi się opcja na tym forum "ignore", bo wracasz jak bumerang z pyskówką.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 03 Lut 2009, 14:01 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Panowie, idźcie się pokłócić na priva jeżeli macie taką potrzebę.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Ten temat został zablokowany, nie możesz edytować ani pisać nowych postów.  [ 38 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group