Zawsze kamerkę można zamontować na masce samochodu obiektywem skierowanym do środka. Mniej zachodu, i wszystko schodzi się jak należy. Chociaż z tymi przeskokami "twarzą w twarz" też nie jest tak źle Tristan
| Forum Kamera!Akcja http://kameraakcja.pl/ |
|
| Jak się kręci ujęcia w samochodzie http://kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=46&t=4156 |
Strona 1 z 3 |
| Autor: | tristan [ 18 Paź 2008, 11:25 ] |
| Temat postu: | Jak się kręci ujęcia w samochodzie |
Witam, właśnie oglądam ujęcie, gdzie w samochodzi raz mamy z profilu kierowcę a raz pasażera i ze sobą rozmawiają... Pomijam to, że takie ujęcia są wkurzające i rozpraszają uwagę, to zastanawiam się, jak oni to kręcą? Sprzęt im wchodzi pomiędzy bohaterów? |
|
| Autor: | sultal [ 18 Paź 2008, 12:07 ] |
| Temat postu: | |
Przez boczną szybę. Kamera przymocowana jest na specjalnym gripie. |
|
| Autor: | tristan [ 18 Paź 2008, 12:28 ] |
| Temat postu: | |
No to jak jej nie widać przy ujęciu przeciwnika? |
|
| Autor: | Dudek [ 18 Paź 2008, 13:33 ] |
| Temat postu: | |
Przecież nie nagrywasz jednego dubla tylko jednego ujęcia tylko masz prawo ich zrobić troszkę więcej, prawda? Zapewne raz kręcą z jednej perspektywy, drugi raz z drugiej. |
|
| Autor: | grzes [ 18 Paź 2008, 17:58 ] |
| Temat postu: | |
Ja tak kręcę. Kładę kamerę na przedniej półce, raz z jednej, raz z drugiej strony, tak aby patrzyła po skosie raz na kierowcę, raz na pasażera. Oczywiście, są to osobne ujęcia. |
|
| Autor: | tristan [ 18 Paź 2008, 22:38 ] |
| Temat postu: | |
No ale wtedy się ścieżka dźwiękowa nie schodzi... Chyba że tło się sztucznie podkłada... BTW: Zastanawiam się po co tyle zachodu na takie drażniące ujęcia. Strasznie nie lubię jak mam przeskoki twarz-twarz i w ogóle takie zbliżenia mocne... Rozumiem, że na zbliżeniach można zaoszczędzić na scenografii, ale akurat w aucie to chyba więcej zachodu niż oszczędności. |
|
| Autor: | Dudek [ 18 Paź 2008, 23:32 ] |
| Temat postu: | |
Zawsze kamerkę można zamontować na masce samochodu obiektywem skierowanym do środka. Mniej zachodu, i wszystko schodzi się jak należy. Chociaż z tymi przeskokami "twarzą w twarz" też nie jest tak źle Tristan
|
|
| Autor: | tristan [ 19 Paź 2008, 09:54 ] |
| Temat postu: | |
No mnie takie przeskoki strasznie drażnią. Zamiast skupiać się na treści, obserwuję skaczące obrazki. W ogóle drażnią mnie zbliżenia. Chciałbym sobie pooglądać wnętrza, krajobrazy... A tak mam twarze i twarze tylko... No ale tak taniej 
|
|
| Autor: | loopack [ 20 Paź 2008, 08:30 ] |
| Temat postu: | |
To musisz poczekać, aż Ja się wezmę za robienie filmów
|
|
| Autor: | Moore [ 20 Paź 2008, 18:10 ] |
| Temat postu: | |
Cały czas czekamy na ten Twój "Katun" (?) 
|
|
| Autor: | N.j.p. [ 20 Paź 2008, 21:04 ] |
| Temat postu: | |
Witam! Przeskoki "twarzą w twarz", czyli na zbliżeniach, mają swoją celowość w filmie, ponieważ ukazują się one wraz z zagęszczaniem się akcji w danej scenie. Dla przeciętnego widza, jest to swego rodzaju znak, że konkretny dialog zaczyna oddziaływać w pewien sposób na bohaterów, co można zauważyć po ich mimice twarzy. Z reguły takie ujęcia powinny "pomagać" a nie odstraszać widza. To tak ogólnie i skromnym zdaniem 
|
|
| Autor: | santi [ 21 Paź 2008, 00:34 ] |
| Temat postu: | |
tristan napisał(a): No ale wtedy się ścieżka dźwiękowa nie schodzi... Chyba że tło się sztucznie podkłada... Ujęcia w samochodach są zawsze udźwiękawiane w postprodukcji. Po prostu nie da się inaczej niezależnie czy jest tam dialog czy nie. tristan napisał(a): BTW: Zastanawiam się po co tyle zachodu na takie drażniące ujęcia. Strasznie nie lubię jak mam przeskoki twarz-twarz i w ogóle takie zbliżenia mocne... Rozumiem, że na zbliżeniach można zaoszczędzić na scenografii, ale akurat w aucie to chyba więcej zachodu niż oszczędności. Nie wiem co masz do zbliżeń. W samochodzie zbliżenie jest uwarunkowane - trudno o inne plany niż bliskie w takim miejscu więc nie wiem o co ci chodzi. Chciałbyś amerykański?
|
|
| Autor: | loopack [ 21 Paź 2008, 07:35 ] |
| Temat postu: | |
tristan - obejrzyj "Ludzkie dzieci" - film pokazuje niezwykłe podejście do filmowania w samochodzie. Będziesz miał całkiem interesującą odmianę, od "skakania" po buźkach. Polecam
Moore, cały rok się przygotowywuję, pozostało już nie wiele... ale żeby było zabawniej, na początku nakręcę demko, ale na ostro 
|
|
| Autor: | sultal [ 21 Paź 2008, 09:38 ] |
| Temat postu: | |
Cytuj: Ujęcia w samochodach są zawsze udźwiękawiane w postprodukcji. Po prostu nie da się inaczej niezależnie czy jest tam dialog czy nie.
A kto Ci tak powiedział? Mówisz o postsynchronach dialogów? |
|
| Autor: | grzes [ 21 Paź 2008, 09:50 ] |
| Temat postu: | |
Też bym poprosił o rozwinięcie tematu. Dlaczego "nie da się inaczej"? |
|
| Autor: | VM-Rexor [ 21 Paź 2008, 11:16 ] |
| Temat postu: | |
Jako materiał referencyjno-edukacyjny (z przeskokami na twarze) polecam filmik Staszka: http://stars-in-black.pl/filmy/mo_gwc/postsynchrony.mpg Kabina samochodu to generalnie ciasny plan. Można próbować kręcić z założonym konwerterem szerokokątnym i umieścić kamerę jak najbliżej ściany samochodu. Patenty z "4 pancernych..." to raczej nie na amatorskie warunki - mało kto by się zgodził na wycinanie dziur w aucie. |
|
| Autor: | loopack [ 21 Paź 2008, 14:03 ] |
| Temat postu: | |
W profesce jest kilak metod dot. samochodowych ujęć. Najłatwiej wychodzi umieszczenie samochodu na pojeździe holującym, dzięki czemu operator może nawet przemieszczać się ze steady cam po platformie pojazdu, oczywiście jest to tak filmowane że nie widać, na jakiej wysokości "jedzie" pojazd. Inna metoda, to studio, gdzie można już cuda robić łącznie z rzucaniem pojazdu we wszystkie strony na hydraulicznych wysięgnikach. Kolejną metodą jaką można zastosować to budowa platformy wokół pojazdu i na tej platformie instaluje się operator ze sprzetem. Pozostałe to mocowanie sprżetu na i w pojeździe, zamienianie się miejscami operator z aktorem, oraz filmowanie z innego pojazdu. |
|
| Autor: | santi [ 21 Paź 2008, 16:07 ] |
| Temat postu: | |
Próbowaliście kleić na ostro buczenie silnika i jednocześnie dialog i efekty nagrane setkowo? Dla mnie masakra. Dialog w stojącym samochodzie się nie liczy. Podaję za wykładowcą od dźwięku. |
|
| Autor: | sultal [ 21 Paź 2008, 20:22 ] |
| Temat postu: | |
Miałem okazje realizować sceny w jadącym samochodzie. dialogi w 100% setkowe. Zapytaj jakiegokolwiek dźwiękowca pracującego w zawodzie... |
|
| Autor: | N.j.p. [ 21 Paź 2008, 22:10 ] |
| Temat postu: | |
Że tak spytam... Co znaczy "setkowe"? |
|
| Strona 1 z 3 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina |
| Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |
|