Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 28 Mar 2024, 16:59

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 18 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Kwestia sprzętu czy talentu?
PostWysłany: 13 Lip 2008, 22:40 
Offline
Nie wie jaka kamerę do 1500zl

Rejestracja: 13 Lip 2008, 20:47
Posty: 3
Miejscowość: Olsztyn
Witam. To mój pierwszy post na forum. Pozdrawiam więc wszystkich serdecznie!
Bardzo proszę znawców kina oraz znawców sprzętu optycznego o wyjaśnienie mi pewnej kwestii:
Otóż wczoraj w telewizji w bloku informacyjnym pokazano inscenizację bitwy pod Grunwaldem. Wszyscy biorący udział
w tej inscenizacji mieli na sobie wierne kopie ubrań, zbroi, były też konie, broń średniowieczna itd ale zastanowiła mnie pewna kwestia:
W filmie Forda "Krzyżacy" walka była nakręcona tak realistycznie, wszystko wyglądało tam profesjonalnie z optycznego punktu widzenia
natomiast ten wczorajszy reportaż był jednym wielkim kiczem, pomimo, że...jak wspomniałem, od strony wizualnej inscenizacji wszystko było ok.
Podejrzewam, że tylko i wyłącznie kamera filmowa jest w stanie nagrać ten niesamowity klimat filmu, natomiast taka telewizyjna kamera cyfrowa
nigdy nie odda tego klimatu. Ta inscenizacja wczorajsza wyglądała tak, jakby nagrano dzieci bawiących się w bitwę na podwórku. Natomaist w profesjonalnym filmie
widać i czuć ten klimat. Mam nadzieję, ze wiecie o co mi chodzi.
Mam więc pytanie: czy nagrywanie sekwencji batalistycznych jest kwestią sprzętu? czy raczej tylko talentu reżysera i operatora?
Osobiście uważam, że gdyby profesjonalna ekipa filmowa nagrała bitwę po Grunwaldem zwyczajną kamerą VHS, to mimo talentu byłby to jeden wielki kicz. I nie chodzi tu tylko i wyłącznie o odpowiednie oświetlenie, efekty itd, ale chodzi mi o czystą optykę obrazu. Nie znam się na tym, ale czytałem coś, że istnieje tak zwana dynamika obrazu, jakieś 24 klatki na sekundę w kamerze kliszowej i te sprawy. Czy to właśnie takie techniki filmowe oddają ten filmowy klimat? czy może rzecz cała polega na czymś innym?

Bardzo proszę o wypowiedzi i wyjaśnienia.
Pozdrawiam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 14 Lip 2008, 08:01 
Offline
Kręci filmy komórką

Rejestracja: 24 Paź 2006, 17:58
Posty: 14
Miejscowość: Zielona Góra
Odpowiedzi jednoznacznej udzielić nie można. Każdy człowiek ma indywidualny sposób percepcji. Dlatego nie można powiedzieć, że materiał nakręcony kamerami VHS będzie bez głebi (istnieją kamery VHS mające naprawde dobre obiektywy oraz multi ustawień manualnych i można z nich wyciągnąc naprawde ładne obrazki). W związku z powyższym przy połączeniu dobrej obsługi, wiedzy i doświadczenia można nagrać materiał VHS który wciągnie widza np. "Że życie ma sens" grupy Sky Piastowskie (oczywiście nie są to ich pełne możliwości, to były raczej początki, ale opowiedzieli historie która wciąga).

Pewnym jest, że dopiero przy polączeniu wiedzy i dobrej technologii osiągna się to co widziałeś w produkcji filmowej bo news telwizyjny jest po to żeby informować o danym wydarzeniu (w tym wpypadku fakcie stworzenia inscenizacji) nie zaś tworzyć klimat i współtworzyć efekt iscenizacji. Technika filmowania, to jakich używa się ujęć, kadrowania, ruchów kamery jest bardzo różna w filmie i reprtażach TV. Twórcy reportażu telewizyjnego nie mieli zamiaru tworzenia klimatu filmowego, dlatego nie można akurat tego przykładu rozpatrywać w kontekscie talent czy może sprzęt.

Oczywiście ile osób tyle zdań. Osobiście myśle, że większośc osób, która zabierze głos w tym poście będzie zdania, że to raczej zamierzenie i talent decyduje o tym jaki osiągnie się efekt.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 14 Lip 2008, 08:28 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 Cze 2006, 10:16
Posty: 558
Miejscowość: Warszawa
W filmie wszystko jest ważne - i sprzęt i talent, choć tym drugim można w większej części nadrobić braki w tym pierwszym. Reportaż z inscenizacji wyszedł tak jak miał wyjść - w końcu ten gatunek filmu ma oddawać jak najwierniejszy przekaz a przy inscenizacji przecież ludzie nie zabijają się naprawdę. To, że odebrałeś film jako kicz wynika też z Twojego nastawienia - oczekiwałeś Hollywoodzkiej lub podobnej superprodukcji "chwytającej za jaja" a dostałeś coś co możesz sam nagrać zwykłą VHS-ówką. Twój wniosek powinien być taki, że to aktorzy się nie postarali a nie, że ekipa źle ich nakręciła.
W filmie ważne (i wpływające na odbiór) rzeczy o których nie wspomniałeś, to też dobór ujęć, planów, sposób prowadzenia kamery, montaż(i udźwiękowienie). Jeśli te rzeczy zostaną odpowiednio dobrane, to nawet jeśli film będzie nagrany telefonem komórkowym - nie będziesz odczuwał "kiczowatości" filmu. Poza tym bardzo ważną rzeczą, na ktorą filmowiec - amator zwykle nie zwraca uwagi - jest oświetlenie planu. Nawet w słoneczny dzień w plenerze często trzeba wypełnić cienie czy tu i ówdzie doświetlić blendą czy przysłonić - no i tego typu zabiegów też nie oczekuj w reportażach;).

Oczywiście to wszystko w telegraficznym skrócie. Wiele rzeczy sam zauważysz jak zaczniesz bawić się filmem na serio.

P.S. Sugerowałbym prawidłowe wypełnienie pola "Skąd" zanim admini to zauważą ;) U nas to jest ważne pole - z resztą patrz regulamin.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 14 Lip 2008, 11:05 
Offline
Kaskader w filmach porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lut 2005, 01:01
Posty: 300
Miejscowość: Trójmiasto
IronVirgin napisał(a):
Mam więc pytanie: czy nagrywanie sekwencji batalistycznych jest kwestią sprzętu? czy raczej tylko talentu reżysera i operatora?

bagi napisał(a):
Odpowiedzi jednoznacznej udzielić nie można.

Oczywiscie, ze mozna.
Po pierwsze - news telewizyjny i film to dwa zupelnie inne zjawiska. Jedno i drugie mozesz obejrzec na ekranie telewizora - ale na tym podobienstwa sie koncza. Serio i doslownie.
Nie mozesz wiec tego porównywac - bo to tak jakbys pytal dlaczego nagranie z imienin jak ciocia spiewa "sto lat" wyglada kiczowato przy teledyskach Rihany. (Gwarantuje Ci ze jakby wujek nagral ciocie kamera filmowa - to nic by to nie zmienilo jesli chodzi o poczucie "kiczowatosci" takiego nagrania. To tak w "kwestii sprzetu")

Po drugie - moim zdaniem sekwencje batalistyczne tworzy sie przede wszystkim montazem, dzwiekiem i choreografia walk.
A ze jest to praca twórcza - to oczywiscie efekt koncowy jest kwestia talentu - ale nie operatora czy rezysera - tylko montazysty, dzwiekowca i aktorów (jak wiernie potrafia zagrac walke o przezycie).

Oczywiscie im pozostale elementy sa lepsze (zdjecia, kostiumy, scenografia, rekwizyty, swiatlo, itd.) - tym lepszy efekt koncowy. Ale podstawa to: montaz, dzwiek i aktorstwo (choreografia)

Najlepszy przyklad na poparcie moich slów, jaki przychodzi mi do glowy to "Troja" i pojedynek Achillesa z Hektorem. Scenografia - wlasciwie zadna - piasek. Stroje raczej skape. Zdjecia - standard, nic nadzwyczajnego.
Ale udzwiekowienie (ta wybrzmiewajaca stal kiedy Achilles zastyga w bezruchu po zadaniu ciosu, ta rytmiczna "muzyka"), choreografia i montaz tworza z tej sceny cos naprawde wyjatkowego.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 14 Lip 2008, 11:21 
Offline
Nie wie jaka kamerę do 1500zl

Rejestracja: 13 Lip 2008, 20:47
Posty: 3
Miejscowość: Olsztyn
Wielkie dzięki za wypowiedzi.
No jak najbardziej zgadzam się z Wami. Repotraż to jedno a produkcja filmowa to drugie!
Ale poza talentem i tymi wszystkimi efektami, oświetleniem itd chodzi mi jeszcze o obraz jako taki: Już wyjaśniam:
Nie znam niestety filmowej terminologii, gdyż dopiero zacząłem raczkować w tej dziedzinie, więc wyjaśnie tak na chłopski rozum. Gdy oglądamy film w kinie lub nawet w telewizorze, to dla mnie osobiście "profesjonalizm" obrazu jest uzależniony od materiału filmowego. Przykładowo, wyżej wspomniany film "Krzyżacy" był filmem panoramicznym (te cudowne czarne paski zwężające obraz w pionie) to dodaje zawsze tego super klimatu w filmie (przynajmniej ja to tak odbieram. Bo juz gdy ogląda sie serial, to obraz jest na całym ekranie telewizora no i... również barwy. W kamerze "na kliszę" te barwy zawsze były takie świetne, nasycone (przynajmniej w materiałach filmowych z czasów PRL-u) natomiast w kamerach cyfrowych te barwy takie jakieś "chłodne są". No i również pewne niedoskonałości na kliszy, takie jak :roll: hmmmm nie wiem jak to fachowo się nazywa, ale chodzi o te prążki skaczące po kadrze:) To wszystko oprawione odpowiednim oświetleniem, efektami, dźwiękiem sprawia, że film zapiera dech w piersich. Natomiast ta dzisiejsza cyfrowa nowoczesność oczywiście jest na najwyższym poziomie, ale... ja jestem raczej tradycjonalistą więc uważam ze kamery VHS to nadają się właśnie do filmowania chrztów, wesel i imienin u cioci a nie do super produkcji filmowych:) No ale oczywiście rzecz gustu.
P.S. VM-Rexor, dziękuję za ostrzeżenie. Zmieniłem więc już napis "skąd" :D


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 14 Lip 2008, 11:56 
Offline
Klapser

Rejestracja: 10 Sty 2007, 20:31
Posty: 89
Miejscowość: Mława / Warszawa
W dużej mierze chodzi o głębię ostrości. Zauważasz różnicę w obrazie miedzy cyfra a taśmą i pierwsze co przychodzi ci na myśl to inne kolory. Zazwyczaj ludzie wiedzą że cos jest nie tak w obrazie uzyskanym z cyfry ale nie wiedza co to jest. Jestesmy przyzwyczajeni do ogladania filmów w których głebia ostrości jest bardzo mała. Ludzkie oko także widzi w małym polu ostrosci więc taki obraz wydaje śie nam bardziej naturalny. Za pomocą kamery filmowej można taka głębie uzyskać natomiast kamery cyfrowe nie radza sobie z tym. Stąd wszelkie adaptery i inne wynalazki tak popularne ostatnimi czasy.

Oczywiscie w filmie dochodzi jeszcze odpowiednie oświetlenie, gra aktorska i masa innych składników. Tak wiec jesli chcemy, żeby coś wygladało "filmowo" praca na ten efekt zaczyna się od pisania scenariusza poprzez prace na planie a następnie postprodukcje i na każdym z tych etapów coś może pójść nie tak i potem efekty są jakie są.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 14 Lip 2008, 14:19 
Offline
Kamerzysta na Weselach
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Mar 2007, 07:54
Posty: 34
Miejscowość: Warszawa
Cobas napisał(a):
Za pomocą kamery filmowej można taka głębie uzyskać natomiast kamery cyfrowe nie radza sobie z tym. Stąd wszelkie adaptery i inne wynalazki tak popularne ostatnimi czasy.

Wydaje mi się, że to mit. Głębia ostrości zależy przecież od stosunku ogniskowej do przekątnej klatki (albo przetwornika) i wielkości przesłony. Czyli głębia ostrości będzie dokłdnie taka sama dla kamery filmowej z obiektywem 27mm i kamery wideo 2/3" z obiektywem 17mm, jeżeli obie będą pracowały przy takiej samej przesłonie - powiedzmy 1:5,6. Różnica polega na tym, że kamera wideo z przetwornikiem CCD ma wielokrotnie wiyższą czułość niż taśma filmowa i w tych samych warunkach oświetleniowych w kamerze wideo trzeba mocniej przesłonić obiektyw, ziwększając głębie ostrości. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na obiektywie zamontować szary filtr ND4 i czułość kamery spada czterokrotnie - można otworzyć obiektyw o cztery przesłony.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 14 Lip 2008, 15:12 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 19:30
Posty: 173
Miejscowość: Warszawa
Jak konraD powiedział, powiedział że też liczy się choreografia walk. To co widzimy w filmie to zwykle to, co godzinami trenowali aktorzy, statyści i ludzie ktorzy się na tym znają pod okiem trenerów. Inscenizacji wszystko zapewne szło na "żywca" i dlatego mogło to wyglądać kiczowato to jedno. Możesz poszukać sobie jeszcze jakiś filmików bractw rycerskich w necie, gdzie zapewne oni ćwiczyli już niektore rzeczy i były ustalone, ale to też nie to samo, no i tu druga kwestia.

Co do kamer, oświetlenia to aż tak sie na tym nie znam, bo zawsze znajduje mądrzejszych do tego. Ale wiem że dużo robi dźwiek w takich walkach batalistycznych, nagrane osobno uderzenia mieczy, uderzenia tarcz, jakieś dźwieki natury, okrzyki bojowe itp robią bardzo dużo w klimacie takiej sceny.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 14 Lip 2008, 20:02 
Offline
Nie wie jaka kamerę do 1500zl

Rejestracja: 13 Lip 2008, 20:47
Posty: 3
Miejscowość: Olsztyn
Taaak, to się zgadza! Porządne udźwiękowienie filmu to prawdziwa sztuka. Ja posiadam tylko prymitywną kamerkę VHS ale zawsze po nagraniu sekwencji filmowych używam do udźwiękowienia specjalnego mikrofonu pojemnościowego, komputera, miksera itd, gdyż na ten beznadziejny mikrofonik w kamerze to raczej liczyć nie można:)
Ale jeszcze jedna uwaga, co do obrazu:
Zauważyłem, że w kamerze telewizyjnej (w reportażach itd) ten obraz jest taki aż za bardzo "ruchliwy" natomiast gdy ogląda się film z prawdziwego zdarzenia, to ten obraz jest zupełnie inny. Trudno mi to wszystko wyjaśniać o co mi chodzi, bez odpowiednich przykładów sekwencyjnych, ale po prostu obraz z kamery filmowej sprawia wrażenie, że wszystko idzie wolniej. Głównie zauważa się to podczas scen z wybuchami, ogniem. Natomiast gdy nagrałem kiedyś kamerą cyfrową ogień, to wszystko było tak...bez wyrazu, za szybko po prostu. Czy to chodzi o dobranie odpowiedniej ilości klatek na sekundę w kamerze, aby taki spowolniony, aczkolwiek realistyczny obraz uzyskać? czy to na tym polega ta cała dynamika obrazu? Nie chodzi mi oczywiście o zdjęcia w zwolnionym tempie, jak niedgyś podczas powtórek goli w meczach -replay :D chodzi mi o realną szybkość, jednak jakoś artystycznie zmodyfikowaną. Przepraszam, że mam trudności z porządnym wyjaśnianiem, ale niestety, jak wspomniałem raczkuję dopiero i nie znam fachowej terminologii filmu.
Pozdrawiam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 14 Lip 2008, 21:03 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 Cze 2006, 10:16
Posty: 558
Miejscowość: Warszawa
Mikrofonik może i nie jest beznadziejny - tylko jego miejsce - blisko kamery, która czasami szumi a daleko od miejsca akcji a za blisko operatora/kamerzysty. Z takiej pozycji nie nagrasz dobrego dźwięku (może poza ujęciami z bliska - góra metr od kamery)
Dlatego też nie na darmo dźwiękowcy są na planie i czasami wykazują się nie lada kondycją trzymając godzinami mikrofon na tyczce nad aktorami tak aby był poza kadrem.
Obraz w kamerze telewizyjnej zwykle jest rejestrowany z częstotliwością 50 półklatek na sekundę a w kamerze filmowej 24 klatki / sek. Ustawienie "szybkiej" migawki (1/100) podczas nagrywania i podczas postprodukcji usunięcie przeplotu z zachowaniem tylko jednego półpola powinno dać podobne rezultaty (25 klatek/sek), ale obraz jakościowo trochę straci (stanie się bardziej "kanciasty").
Więcej o tym pisał Santi w artykule "Tak Jak w kinie" do Chip Foto Video - gdzieś na łamach tego forum jest informacja o tym artykule, postaram się odnaleźć ją w najbliższym czasie.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 15 Lip 2008, 07:49 
Offline
Kamerzysta na Weselach
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Mar 2007, 07:54
Posty: 34
Miejscowość: Warszawa
IronVirgin napisał(a):
Trudno mi to wszystko wyjaśniać o co mi chodzi, bez odpowiednich przykładów sekwencyjnych, ale po prostu obraz z kamery filmowej sprawia wrażenie, że wszystko idzie wolniej. Głównie zauważa się to podczas scen z wybuchami, ogniem.


To prawda, w kinie często kręci się z prędkościami większymi niż 24ks/s. Róznica w stosunku do "replayu" polega na tym, że ów "replay" był filmowany 25ks/s a odtwarzany na mniejszej prędkości - powiedzmy 8 kl/s, co daje efekt "rwanego" ruch. Prawdziwe zdjęcia w zwolnionym tempie robi się powiedzmy na 64ks/s a odtwarza 24kl/s dzięki czemu ruch jest tak samo płynny jak reszta materiału.

Weź jeszcze pod uwagę, że filmowanie wydażenia pt. "inscenizacja bitwy" i realizacja sceny filmowej pt. "bitwa" to dwie zupełnie różne rzeczy. W pierwszym wypadku masz duże pole, na nim stado ludzi którzy się naparzają, w różnych miejscach dzieją się różne rzeczy na które nie masz wpływu i jednego operatora, który musi biegać z miejsca na miejsce, a kiedy biega nie może filmować. A celem całej zabawy jest pokazanie wydarzenia a nie bitwy.

W drugim przypadku aranżujesz jedną konkretną scenę w wybranym miejscu, przy wybranym przez Ciebie oświetleniu, kamerę albo kamery masz ustawione w starannie wybranych miejscach, bo wiesz dokładnie gdzie będzie akcja. I możesz powtarzać ujęcie do upadłego. Zwykle kręci się jedno ujęcie dziennie.

Z drugiej strony bez względu na technikę jaką się dysponuje można uzyskać dobre efekty, jeżeli zna się jej ograniczenia i wie jak sobie z nimi radzić.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 15 Lip 2008, 08:47 
Offline
Coś gdzieś słyszał

Rejestracja: 14 Paź 2005, 19:38
Posty: 208
Miejscowość: Warszawa
Cytuj:
Wydaje mi się, że to mit. Głębia ostrości zależy przecież od stosunku ogniskowej do przekątnej klatki (albo przetwornika) i wielkości przesłony. Czyli głębia ostrości będzie dokłdnie taka sama dla kamery filmowej z obiektywem 27mm i kamery wideo 2/3" z obiektywem 17mm, jeżeli obie będą pracowały przy takiej samej przesłonie - powiedzmy 1:5,6. Różnica polega na tym, że kamera wideo z przetwornikiem CCD ma wielokrotnie wiyższą czułość niż taśma filmowa i w tych samych warunkach oświetleniowych w kamerze wideo trzeba mocniej przesłonić obiektyw, ziwększając głębie ostrości. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na obiektywie zamontować szary filtr ND4 i czułość kamery spada czterokrotnie - można otworzyć obiektyw o cztery przesłony.


Mocno wszystko poprzekręcałeś, głębia dla kamery 35mm będzie taka sama dla kamery z 2/3" kiedy na kam35mm będzie szkło 17mm a na 2/3" 27mm (mniej więcej bo nie chciało mi się liczyć dokładnie) Pomijając to że kamery 2/3" to są cyfrowe kamery z wyższej półki. Różnica wcale nie polega też na czułości, w kamerze 35mm zakładasz taśmę z interesujacą ciebie czułościa 50iso-800iso Kamery cyfrowe mają czułość stałą na poziomie 150-250iso i do tego możesz włączyć podbicie.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 15 Lip 2008, 09:18 
Offline
Kamerzysta na Weselach
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Mar 2007, 07:54
Posty: 34
Miejscowość: Warszawa
EE napisał(a):
Mocno wszystko poprzekręcałeś, głębia dla kamery 35mm będzie taka sama dla kamery z 2/3" kiedy na kam35mm będzie szkło 17mm a na 2/3" 27mm (mniej więcej bo nie chciało mi się liczyć dokładnie)


Eee, chyba jednak dla taśmy 35mm klatka ma 22x16mm, czyli przekątna wynosi:

[center]√(22² + 16²) = 27.2 [mm][/center]

A dla przetwornika 2/3" przekątna wynosi:

[center]0,667 * 25,4 = 16,94 [mm][/center]

EE napisał(a):
Pomijając to że kamery 2/3" to są cyfrowe kamery z wyższej półki.


Mogą być i analogowe - nie ma to zresztą znaczenia - dla mniejszego przetwornika będzie krótsza ogniskowa. W każdym razie przy standardowej ogniskowej i takiej samej przesłonie głębia ostrości będzie taka sama.

EE napisał(a):
w kamerze 35mm zakładasz taśmę z interesujacą ciebie czułościa 50iso-800iso Kamery cyfrowe mają czułość stałą na poziomie 150-250iso i do tego możesz włączyć podbicie.


To prawda, ale raczej zakładasz taśmę o najniższej możliwej czułości. Kamera wideo ma wyższą czułość. przesłona 1:10 przy 2000 luxów odpowiada ok. 600ISO, a to jest czułość dla kamer profesjonalnych. W sprzęcie amatorskim podwyższa się czułość za cenę utraty jakości (klient chce filmować przy słabym śweitle bez zabawy dodatkowym sprzętem oświetlającym). 100ISO miały moim zdaniem kamery lampowe.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 15 Lip 2008, 09:34 
Offline
Nie wie jaka kamerę do 1500zl

Rejestracja: 23 Cze 2008, 15:18
Posty: 4
Miejscowość: Krk
sukces to kwestia sprzetu i kasy - talent wielokrotnie odgrywa drugorzedna role.


wspomniany na forum film nieznalezny bal przebierancow - chlopaki zrobili to majac sprzet bo talentu nie uwiedzisz ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 15 Lip 2008, 11:15 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 Cze 2006, 10:16
Posty: 558
Miejscowość: Warszawa
Sukces zależy też od tego na jaki grunt dzieło trafi - o "Balu" jeszcze ciężko mówić, że osiągnął sukces, ponieważ 1 - jest to praca dyplomowa, 2 - nie został jeszcze ostatecznie ukończony i nie trafił do szerszej publiki. Niech trafi w tryby festiwalowe i zajmie sensowne miejsca, to wtedy można mówić o sukcesie, bo wysoka nota komisji egzaminującej to wg mnie trochę za mało.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 15 Lip 2008, 16:07 
Offline
Klapser

Rejestracja: 10 Sty 2007, 20:31
Posty: 89
Miejscowość: Mława / Warszawa
Jeśli chodzi o głębie ostrości to nie jest mit. Sprawa rozbija sie o wielkość przetwornika. W kamerze filmowej przetwornikiem jest taśma filmowa której klatka ma 35mm, w kamerach cyfrowych natomiast przetworniki sa o wiele mniejsze i tu jest ból.

Mam do swojej kamery adapter 35mm i potrafie nim tak nagrać postać że oczy są ostre a nos już nie. (przy obiektywie 1.2). Samą kamera cyfrową można kombinować w trybie makro na maksymalnym tranfokatorze co jak wiadomo mija sie z celem kiedy sie jest juz na planie filmowym. W normalnych warunkach kamera cyfrowa nagrywa ostro postać którą filmujemy las za tą postacia tez jest ostry a i samolot rejsowy na wysokosci 10000km który widac na niebie też będzie ostry :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 15 Lip 2008, 17:26 
Offline
Coś gdzieś słyszał

Rejestracja: 14 Paź 2005, 19:38
Posty: 208
Miejscowość: Warszawa
Cytuj:
Eee, chyba jednak dla taśmy 35mm klatka ma 22x16mm, czyli przekątna wynosi:

√(22² + 16²) = 27.2 [mm]


A dla przetwornika 2/3" przekątna wynosi:

0,667 * 25,4 = 16,94 [mm]

No właśnie, im większy przetwornik oraz dłuższa lufa tym płytsza głębia ostrości. Więc z twoich obliczeń wynika, że klatka 35mm ma większą przekątną niż przetwornik 2/3" Dlatego żeby uzyskać tą samą głębię ostrości, przy tych samych przesłonach, na taśmie35mm musi być obiektyw 17mm a na kam2/3" 27mm
Co do czułości to wydaje mi się że Z1 ma coś około 150iso
the exposure index of the HDW-F900R is approximately equivalent to 300 ISO
300 ISO equivalent speed, at 24 FPS and 1/48 shutter
http://www.digibroadcast.com/products/23/HDW-F900H.htm
A to jest naprawdę wypasiona kamera :)
Dlatego zakładam, że wszystkie gorsze mają poniżej 300iso


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 16 Lip 2008, 02:47 
Offline
Kamerzysta na Weselach
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Lip 2008, 16:14
Posty: 40
Miejscowość: Biała Podlaska
IronVirgin napisał(a):
Przepraszam, że mam trudności z porządnym wyjaśnianiem, ale niestety, jak wspomniałem raczkuję dopiero i nie znam fachowej terminologii filmu.


Chociaż sam jeszcze jestem zielony w technikach filmowania, sprzętu itp - całkowicie Ciebie rozumiem :). To właściwie była pierwsza rzecz jaka mnie zaintrygowała po wyjściu z kina. Mówiłem sobie "Ten obraz jest INNY, ale co to jest?" :D. Ogólnie rzecz biorąc tak się wpatrzyłem w ten problem, że potrafię określić z jakiego kraju pochodzi dana produkcja :lol: . Potrzebowałem nieco czasu, żeby dojść do wniosku jak piekielnie ważne jest oświetlenie i kadrowanie i oczywiści ilość klatek na sekundę. Kręcę swój pierwszy film aktorski i dopiero teraz odpowiem sobie na pytanie "Sprzęt czy talent?", ale przeczuwam, że te pierwsze bez tego drugiego to jak "Transformers" :D.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 18 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group