Sugerowałbym świecić nie na wszystko, tylko uformować światła tak aby świeciły na coniektóre elementy (np. drzwi piwnic, fragment ściany z bazgrołami), ewentualnie tak aby udawały naturalne oświetlenie, czyli tylko w okolicach żarówek. Krótko mówiąc odpowiednio ustawione małe lampki halogenowe (100W, 250W) z wrotami(klapkami).
Ciekawy efekt można uzyskać świecąc przez kratę drzwi (opcjonalnie udając ją odpowiednio wyciętą tekturą przy lampie)
Jeśli w scenie będą widoczne okna, to na zewnątrz halogen 500 lub 1000W z niebieskim filtrem, który po ustawieniu w odpowiedniej odległości (i odpowiedniej obróbce w postprodukcji) może udawać "księżycowe światło".
Oczywiście nie kręcić na maksymalnej czułości kamery. Nie używać wbudowanej lampki - zwłaszcza jeśli chcecie nie pokazywac twarzy.
|