Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 28 Mar 2024, 13:59

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 36 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Sty 2007, 13:01 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
I to właśnie problem: całe stada ludzi chcą łamać reguły tylko dlatego, że one są. Z tego może coś wyjść jeśli łamie się je w jakimś celu np. trzymając się osi bezkrytycznie jakaś scena ma mniejszą dynamikę niż jeśli się ją trochę nieprawidłowo skręci. W kwestiach łamania zasad zajmuję stanowisko czysto utylitarne nie ideologiczne.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Sty 2007, 15:22 
Offline
Kaskader w filmach porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Lis 2006, 09:55
Posty: 300
Miejscowość: Katowice
A może to reguły są po to by wiedzieć, że się je łamie ;-?

Ogladałem wielokrotnie 12GP - ach... arcydzieło. Troche to śmieszno, że krytykujemy autora zdjęć za szkolne błędy.

Pozdrawiam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Sty 2007, 16:19 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
karakurat napisał(a):
Troche to śmieszno, że krytykujemy autora zdjęć za szkolne błędy.

Zaraz popełnię zbrodnię :evil: Właśnie w tym cały pic, że to nie są błędy. Wszystko w tym filmie jest maksymalnie przemyślane i zaplanowane. W końcu Kaufman to brat Wiertowa - w tej rodzinie szkolne błędy by nie przeszły. Pamiętajmy też, że film przeszedł przez montaż i został wyprodukowany w Hollywood.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: hee
PostWysłany: 19 Sty 2007, 17:32 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Gru 2006, 20:24
Posty: 518
Miejscowość: Gdańsk - Osie - Łódz - Wawa
Jeśli chodzi o "łamanie osi " coś mi się przypomniało.
Krótka anegdotka.
Zdaje się na "jedynce" był jakiś program młodzieżowy w ,którym
ktoś wymyślił konkurs filmowy.Trzeba było skręcić jakąś etiudkę i wysłać
do nich. Było się zdaje nawet jakieś jury z "branży".
Powaznej konkurencji tam nie było ale pojawiły się dwie w miarę
sensowne produkcje. W jury doszło do poważnych sporów ponieważ
w jednym z tych filmów została złamana oś (w tej scenie zdaje się wszyscy biegli).
Część jury twierdziła ,że to błąd a część uważała to za świadomie użyty
zabieg.

I to chyba pointa.

Ostatecznie film ten zdobył główną nagrodę.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Sty 2007, 20:56 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Mar 2006, 12:22
Posty: 238
Miejscowość: Kraków
To jeszcze ja swoje 3 grosze :)

Świadomie złamana oś w taki sposób, że razi = błąd
Przypadkowo złamana oś ale nie rażąca = świadomie złamana oś :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Sty 2007, 22:36 
Offline
Kaskader w filmach porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Lis 2006, 09:55
Posty: 300
Miejscowość: Katowice
Ale się namieszało.
Santi. Jak chcesz popełnić zbrodnię to na LGF bo napisał:

"Bądź twórcy uświadomili sobie w trakcie zdjęć, że popełnili błąd (przekroczenie osi) i poprzez jego powtarzanie chcieli przekonać widza, że to wcale nie błąd, a konkretny zamysł."

Dodam jeszcze, że w Hollywood wyprodukowano również sporo nietrafionych produkcji i najzwyklejszego chłamu i to, że coś jest tam kręcone lub było zmontowane, to nie żaden argument.

____________________________________________________________________
Początkujący popełniają szkolne błędy. Uznani twórcy realizują świadome zamysły.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 19 Sty 2007, 22:48 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
karakurat napisał(a):
Dodam jeszcze, że w Hollywood wyprodukowano również sporo nietrafionych produkcji i najzwyklejszego chłamu i to, że coś jest tam kręcone lub było zmontowane, to nie żaden argument.

Abstrachując od wartości intelektualnych itp. filmy hollywoodzkie są zazwyczaj poprawne warsztatowo. Zwłaszcza w czasach kiedy w USA nikt nie myślał o kinie inaczej niż o rzemiośle. Podtrzymuję swoją tezę że duet Lumet/Kaufman nie byli w stanie popełnić błędu. Zwłaszcza, że całość była długo próbowana i każde ustawienie było drobiazgowo zaplanowane łącznie ze stopniową zmianą obiektywów na dłuższe. Wypowiedź LGF potraktowałem jako skrót myślowy i teorię "co by było gdyby" i nie przypuszczałem, że ktoś się do tego przyczepi i zacznie dywagować.

Szkolny błąd może popełnić ktoś kto sam sobie sterem i żeglarzem. Przy normalnej produkcji jest zbyt dużo osób które mogą powiedzieć "stop, tu będzie błąd montażowy".

To co mnie zastanawia to jawna niechęć do zasad języka filmowego wśród amatorów. Bo co innego porwać się na scenę z 12 postaciami ciągnącą się przez godzinę i polec w boju a co innego mieć krótką scenę z dwiema postaciami i spieprzyć ją dokumentnie.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 20 Sty 2007, 01:36 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
LGF napisał jeszcze :
Cytuj:
No ale to czyste spekulacje :)

:wink:

Cytuj:
Przy normalnej produkcji jest zbyt dużo osób które mogą powiedzieć "stop, tu będzie błąd montażowy".

Ale i przy takich filmach trafiają się byki. Że chociażby wspomnę "Francuskiego łącznika", "Bullita", a z polskich filmów - "Seksmisję". Błędy zdarzają się nawet najlepszym. Nikt nie jest doskonały.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 20 Sty 2007, 02:15 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
W polskich filmach jest to o tyle zrozumiałe, że montaż jest najmniej pasjonującym etapem robionym na ostatnią chwilę.

W hollywodzkich filmach błędy nie są aż tak rażące (wyłapywanie kiksów to zjawisko epoki video) i czasem zostawia się jakiś błąd tu i ówdzie bo np. nie ma innego materiału (lepszego) i ewentualne przeróbki mogłby zachwiać całą strukturą sceny. 12GL to specyficzny film od strony inscenizacyjnej i dam głowę, że każda sklejka została po wielokroć prześwietlona i przetestowana w każdą stronę.

Strona operatorska jest bardzo przemyślana. Początek filmu to szerokie ujęcia z dużą głębią ostrości filmowane z ptasiej perspektywy a im dalej posuwa się fabuła tym kadry ciaśniejsze i głębia płytsza (dłuższa ogniskowa) a kamera schodzi niżej.
Zrobienie takiej inscenizacji to naprawdę wyzwanie i tam gdzie trzeba było poświęcić oś to robiono to z premedytacją i w inteligentny sposób czego przykładem jest ruch w kadrze w momencie cięcia. Czym innym jest łamanie osi kiedy postacie tylko stoją/siedzą - wtedy do bije po oczach natomiast kiedy jest akcja widz wie na czym ma skupić uwagę i to czy jakaś postać przeskoczył na inną stronę kadru jest drugorzędne.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 22 Sty 2007, 15:11 
Offline
Kamerzysta na Weselach

Rejestracja: 03 Lut 2006, 15:09
Posty: 49
Można połamać wszystko. Tylko jak przekonać o tym widza że to ma dla niego sens?
I jak on ma się w tym połamaniu odnaleźć. Przeca krucafiks on jest przyzwyczajony do utartej estetyki filmowej. Zacząć od edukacji widzów? Może to dobry pomysł: Szkoła Widzów Kina. Wykłady, przykłady i oczywiście czesne.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 22 Sty 2007, 15:18 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
Widz edukuje się przez oglądanie. Widz z początku ubiegłego wieku musiał mieć wszystko podane na tacy i powtórzone na wypadek gdyby nie zrozumiał. Z czasem świadomość widzów rosła i można było stopniowo wprowadzać zmiany w języku filmowym.

Łamanie osi to kwestia podświadomości. Człowiek ma określone mechanizmy postrzegania i interpretacji tego co widzi. On nie myśli "o złamali oś" tylko odczuwa dyskomfort bo z obrazu wynika, że postacie stoją do siebie tyłem a tu nagle okazuje się, że niby patrzą sobie w oczy. Widz nie musi wiedzieć jakie są reguły - to filmowcy muszą je znać aby zrobić film zrozumiały. Żadna rewolucja nie może się odbyć kosztem widza bo bez niego nie ma filmu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 18 Cze 2007, 10:40 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
piskorek napisał(a):
Przeca krucafiks on jest przyzwyczajony do utartej estetyki filmowej.

Widz, który jest przyzwyczajony do utartej estetyki filmowej, nie ogląda filmów amatorskich. Ogląda produkty profesjonalne, robione z użyciem stopera i suwmiarki, a każdy, nawet rażący błąd, jest starannie zaplanowany.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 21 Gru 2007, 23:38 
Offline
Kaskader w filmach porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Lis 2006, 09:55
Posty: 300
Miejscowość: Katowice
Jakiś czas temu ogladałem w TV starą amerykańską produkcję. Tytułu nie pomnę, ale zauważyłem ciekawą rzecz. Scena przedstawiała dialog dwóch osób. W pewnym momencie kamera pokazała bohaterów w lustrze. Zgodnie z prawami fizyki osoby powinny zamienić sie miejscami, bo obraz w lustrze jest odwrócony, tymaczasem bohaterowie pozostali na swoich miejscach. Oznacza to, że kamera przekroczyła oś kontaktu w sensie ustawienia po to, by obraz był taki jakby złamanie osi nie miało miejsca.
Mam wrażenie, że zabieg jest sztuczny. Czy jest to błąd ? A może przykład przesadnego trzymania sie reguł, chocby fizyce wbrew ?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 23 Gru 2007, 20:06 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
W zasadzie ciężko ocenić bez wglądu w scenę, o której mówisz. Twój opis można interpretować na kilka różnych sposobów, a brakuje nam podstawowych informacji takich jak umiejscowienie lustra względem postaci, kąty patrzenia kamery, ruch kamery, itp. Bez tego ciężko cokolwiek powiedzieć.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 26 Gru 2007, 22:47 
Offline
Kaskader w filmach porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Lis 2006, 09:55
Posty: 300
Miejscowość: Katowice
No to wiecej szczegółów:
1. Postacie prowadzące dialog stoja na przeciw siebie.
2. Lutro znajduje się po ich lewej stronie.
W chwili gdy kamera patrzy do lustra nie zmienijąc swojego położenia postacie odbite w lustrze powinny zamienic sie miejscami. Ponieważ w filmie postacie odbite pozostają na miejscu, to albo kamera pokazuje odbicie z drugiej strony osi kontaktu bohaterów, albo w postprodukcji powtórnie odwrócono obraz.
Na dobra sprawę szczegóły te nie mają znaczenia dla mojego pytania, które spróbuję doprecyzowac:

Gdy kamera pokaże w jednym lub kilku ujęciach (ale nie wszystkich) sceny dialogu obraz w lustrze, które jest ustwaione tak, że bez zmiany pozycji kamery osoby powinny zamienic się miejscami (obraz odbity) należy:

1. Pokazac w tych ujeciach osoby tak jak jest to w lustrze - czyli zamienione miejscami.
2. Zniwelowac ten efekt ustawiając kamerę w innym miejscu by kazdy z rozmówców pozostał na "swojej" stronie ekranu.
3. Zrobic jw lecz w postprodukcji powtórnie odracając obraz.
4. Unikac ciecia miedzy ujeciami i zrobic panorame w strone lustra, by "wyjasnic" sytuacje w kadrze.

To chyba wszystkie mozliwe sytuacje. Co jest najlepsze, co dopuszczalne a co może byc uważane za błąd ?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 27 Gru 2007, 00:17 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
Jedynym poprawnym z punktu widzenia teorii wyjściem z tej sytuacji jest uzasadnienie takiego a nie innego pokazania postaci. Czyli w jakiś sposób trzeba zasugerować widzowi, że to co widzi jest odbiciem w lustrze. Czy to poprzez ruch kamery, czy to poprzez ruch aktora, czy też poprzez samą inscenizację sceny.

W każdym innym wypadku zmiana pozycji postaci (jak np. w pierwszym wspomnianym przez Ciebie przypadku) w kadrze będzie dla widza zaburzeniem ciągłości i będzie wprowadzać niepokój.

Używania "odwracania obrazu" w postprodukcji radziłbym unikać. Trzeba pamiętać, że jesli raz ogramy jakieś miejsce, a potem pokażemy je w lustrzanym odbiciu widz od razu wyczuje, że coś jest nie tak. Topografia sceny się zmienia, pozycje rekwizytów, twarz aktora również jest inna. Trzeba o tym pamiętać i używać tego efektu tylko w ostateczności.


Hmmm, może w tym filmie takie ukazanie postaci było czymś uzasadnione? Może kontekst sytuacji w jakiś sposób to warunkował? Bo naprawdę, rzadko się zdarza, żeby popełnianio takie podręcznikowe błędy. Heh, tak mi przyszło do głowy teraz.. może autorzy zamierzali pokazać tą rozmowę z perspektywy lustra? Wówczas, jeżeli przyjmiemy punkt widzenia lustra, sytuacja, którą opisujesz będzie jak najbardziej poprawna (acz nietypowa:)).


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 36 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group