Utwory z lat '30 i '40 są objęte prawe autorskim. Problem w tym, że nie zawsze znani są spadkobiercy praw do nich a nie zostało przeprowadzone odpowiednie postępowanie, które miałoby tę kwestię uregulować. Wtedy mamy do czynienia z tzw. "utworami osieroconymi" i praktycznie są one nie do ruszenia. ZAiKS nie może udzielać licencji na ich wykorzystanie bo nie wie komu miałby wypłacać tantiemy a za darmo nie może ich udostępnić bo ma ustawowy obowiązek ochraniać takie dzieła. Tak w każdym razie jest w przypadku filmów, ja się borykałem z tym problemem. Myślę, że jeśli chodzi o muzykę jest podobnie. Ale jeśli chodzi o bycie w klimacie to polecam jakąś fonotekę, oni tam mają mnóstwo wszystkiego we wszelkim klimacie
paris music albo sonoria. 50 zł za minutę muzyki niestety się płaci (w każdym razie w sonorii) ale jest z czego wybierać.
Ewentualnie upatrzyć sobie konkretne utwory i poprosić w ZAiKSie o kontakt do spadkobierców praw i dogadywać się z nimi osobiście.