Jakby za mało konkretów w artykule i gdybym był fanem magicznej liczby 24, wcale by mnie nie przekonał. Słuszny jednak cel, bo też spotkałem się z twierdzeniem, że 24 fps wygląda bardziej filmowo. Heh, najbardziej filmowo to wygląda na telewizorach CRT w systemie PAL. Projektory kinowe obsługują 24 i 25 klatek, a telewizory kineskopowe nie obsłużą 24, więc po co robić sobie problem? Filmowe to jest miganie, walor obrazu, głębia ostrości i barw, a nie jedna ramka w tą czy w tą
Trzeba też zauważyć, że nie czyni to standardu 24p złym, gdybym robił film kinowy, pracowałbym właśnie na takim klatkarzu, chyba że nie miałbym kamery filmowej a jakiegoś Reda. Grunt to mieć świadomość po co i dlaczego.