Zajmujesz się dźwiękiem? Pamiętaj, że jeśli chcesz mieć z głowy kwestię dźwięku na planie, to robisz sobie duuużo pracy na postprodukcji, bo już sam nagranie dobrych postsynchronów jest trudne, o dopasowaniu ich do filmu nie wspominając. Do tego dochodzą Ci foley, efekty boczne i tła, jeśli nie chcesz, by film brzmiał sztucznie. Zabawa tak czy tak.
Jeśli uczysz się robić filmy, to ucz się je robić dobrze - zabawa w "ustawianie mikrofonu i walka z szumem" to podstawowe zagadnienia takie jak "ustawianie kamery i walka ze światłem". Jeśli sam nie chcesz albo nie możesz się tym zająć - poproś kogoś. Generalizując - każde świadome ustawienie mikrofonu będzie lepsze niż mikrofon z kamery, wystarczy się trochę postarać. Marginalizowanie jakiejkolwiek kwestii realizacji/produkcji filmu to pogarszanie jego jakości i nabywanie złych nawyków. A chyba nie o to chodzi?
|