Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 16 Kwi 2024, 06:11

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 8 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Instytut Sztuki Filmowej w natarciu
PostWysłany: 25 Sty 2006, 22:26 
Offline
Kaskader w Bollywood

Rejestracja: 22 Wrz 2005, 16:11
Posty: 109
Miejscowość: Wrocław
Polski Instytut Sztuki Filmowej działa już na pełnych obrotach:) Przynajmniej tak wynika z jego strony internetowej - www.pisf.pl
Jak mówi szefowa Instytutu - Agnieszka Odorowicz - jego głównym zadaniem będzie "odzyskanie widzów dla polskich filmów".
Budżet w wysokości 25 mln euro rocznie będzie wydatkowany m.in. na:
- dofinansowanie dla produkcji filmowej
- granty inwestycyjne dla kin studyjnych
- dofinansowanie udziału Polski w programach Europa Cinema i Media Plus
- promocję polskiego kina
- dofinansowanie produkcji kopii polskich filmów.
Warto też zauważyć, że trwa nabór wniosków na dofinansowanie w 2006 roku.

Więcej na ten temat przeczytacie na stronach:
http://www.pisf.pl/index.php?dzial=programy
www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=29289
http://film.onet.pl/kino/10764,1308823,kino.html


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 30 Sty 2006, 09:42 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
Takich producentów i takich filmów to w Polsce jeszcze długo nie będzie. Jedni to tłumaczą polską tradycją i trudną przeszłością. Widać, że to jakoś odbija się w mentalności starszego pokolenia. To użalanie się nad sobą, szukanie problemów, próba wyjaśnienia ludzkich tragedii i patologii - to codzienność zarówno offowego jak i amatorskiego czy w końcu nawet tzw. profesjonalnego kina.
Instytuty, które powstają, wszelkie programy typu "Debiut" czy nawet wszelkie konkursy w Polsce nie są nastawione na kino komercyjne, które mimo wszystko jest dla naszej kinematografii jedynym ratunkiem. Wystarczy spojrzeć na wykładowców filmówek (tak jak mówił Christian). Źle patrzą ma filmy typu thriller czy horror.
Ale jak już kiedyś wspominałem, my nie umiemy robić komercji. To właśnie dlatego jest to uważane u nas za gorszy rodzaj kina, za zło zza oceanu. To taka próba usprawiedliwiania się. Najlepiej naszą umiejętność robienia filmów określił Zatorski po premierze "Tylko mnie kochaj". Powiedział, że komedia romantyczna to jeden z niewielu gatunków filmów, w których Polacy mogliby być dobrzy. Poruszają sprawy społeczne (czyli to co kochamy:/), jednocześnie są tanie i nie wymagają efektów, których NIE UMIEMY robić. No ale skoro reżyserzy i ci którzy zarządzają całym tym interesem wiedzą o tym jak jest, to czego nie próbują nic zrobić? Bo zależy im na stołkach. Zobaczcie na wszelkiego rodzaju festiwale w Polsce. Nagrody przyznawane sa najczęsciej "znajomym" z SFP albo w jakiś sposób zasłużonym dla kina, niezależnie od tego, czy film który zrobili jest dobry.
Dopóki wszyscy wielcy polskiego kina będą mówić nie dla komercji, producenci nie będą inwestować w tego typu produkcje.

PS. Z całym szacunkiem dla naszych reżyserów, ale to co robią, to typowy objaw sarmatyzmu. Stworzyli coś, co swego czasu było dobre, co było podziwiane w Europie i przynosiło im sławę. Ale świat poszedł do przodu a oni pozostali w tej swojej pozornej wielkości i nadal podziwiają się we własnym gronie. Pocieszeniem może być dla nas to, że i Sarmaci z czasem dostrzegli, że już nadeszło Odrodzenie...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 02 Lut 2006, 00:22 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
Veto! Ostatnia rzecz jakiej nam trzeba to eksperymenty zrozumiałe tylko dla autora.
Tu jest potrzebne porządne rzemiosło. Filmy które może nie zbawią świata ale zapewnią godziwą rozrywkę.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 02 Lut 2006, 01:12 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
Z dziką rozkoszą coś bym nakręcił ale ponieważ rzeczywistość i tak gra nam na nosie (a bogowie filmu są złośliwi) mam materiał średni metraż (żaden eksperyment czy moralny niepokój choć z zacięciem filozoficznym) a nie mogę wymyślić nic na 5 minutowy film dyplomowy i to mnie blokuje na całego teraz. Ironia losu (Christian - możesz się śmiać) podkreślająca tragizm sytuacji.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 02 Lut 2006, 09:44 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
Również jestem przeciwko eksperymentom. Chociaż dla mnie polskie kino i tak jest eksperymentalne i jedyne w swoim rodzaju.. bo nikt takich filmów jak w Polsce już prawie nie robi :? To rozwiązanie dla wygodnych, bo wszelkie niedoróbki i niedociągięcia można zrzucić na barki "eksperymentu".

santi napisał(a):
Tu jest potrzebne porządne rzemiosło. Filmy które może nie zbawią świata ale zapewnią godziwą rozrywkę.

Święte słowa. Poza tym nawet filmy nastawione na rozrywkę mogą być filmami ambitnymi. Także to nie przekreśla faktu, że mogą być to obrazy z przesłaniem. Wszystko zależy od punktu widzenia i od umiejętności reżysera/scenarzysty.

Chociaż z drugiej strony... nam łatwo krytykować...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 02 Lut 2006, 22:24 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
Ciężko się z tym nie zgodzić i to jest smutne. Komedie żerujące na krótkotrwałych skojarzeniach i aktualnościach stają sie niezrozumiałe dla kogoś kto urodził się 5 lat później niż grupa docelowa. Wydumane problemy kompletnie oderwane od rzeczywistości jak w gniotach Zanudziego i wspomniane kostowne kostiumowe porażki.

Z chęcią wziąłbym udział w jakimś projekcie sensownym który obaliłby te reguły. Dostaję co jakiś czas propozycje wzięcia udziału w "wielkim niezależnym przedsięwzięciu" ale w 11 przypadkach na 10 są to jakieś pomyłki: "rewolucyjne" komedie kompletnie nie śmieszne lub jakieś wydumane "EXPERYMENTY" z których sam diabeł nic nie zrozumie. Nic dla ludzi...

Ja z kolei padłem ofiarą nadmiaru wolności: mam tematykę totalnie otwartą i promotor łyknie cokolwiek mu zapodam. POMYSŁ i TEMAT to jest coś z czym ja sobie nie radzę. Wsadź mnie w jakieś ramy, daj punkt wyjścia - zrobię coś z tego. Ale od zera - nie bardzo.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Lut 2006, 01:35 
Offline
Kaskader w filmach porno

Rejestracja: 12 Sie 2005, 11:17
Posty: 262
Miejscowość: Ustka
może, tak dla odmiany, trochę inna opinia: poczekajmy troche z ocenš Instytutu. Wydaje mi się, ze ma sporš szansę, by zrobić kilka dobrych rzeczy. W dodatku, z tego co mówi pani Odorowicz, jak najbardziej głowny nacisk będzie na filmy komercyjne (jak twierdzi: 'filmy to za droga sprawa, by finansowac filmy artyscie, ktory sam sobie jest odbiorca...'), a tworcy, których produkcje były klęskš i finansowš i krytycznš będš mieli utrudnione zadanie z pozyskiwaniem funduszy. Co jeszcze? Ot, choćby wspieranie DKF-ów. Tyle znakomitych, niszowych filmów nas omija z powodu niedofinansowania tychze.

Mysle, ze jednak bedzie na plus. Jasne, kilku pasozytow-taboretowcow sie oblowi przy okazji, ale pamietajmy tez o czymœ raczej oczywistym: nie jestesmy Amerykš ani Indiami, by naszych prywatnych producentów było stać na solidne działanie. Owszem, trafi się raz na ruski rok jakis porzšdnie zrobiony niezależny film komercyjny - jak 'Nie ma takiego numeru' . Choc, jak powiedzieli dzis na spotkaniu tworcy (b. sympatycznii zapalency, choc chyba jednak nie widzieli zbyt wielu filmow...:), spora czesc 3-milionowego budzetu uzyskali...ze Stanow.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Lut 2006, 23:50 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
Christian napisał(a):
Wiesz trudno się nie zgodzić z tą pułapką wolności. Ja trzeba było pisać etiudy na zaliczenie, albo scenariusz filmu reklamowego, bo był termin pobytu ekipy, to jakos migiem to szło. A tak nie wiadomo za co się brac czy za dramat czy za komedię czy za thriller...


Mniej więcej tak to wygląda. Jak mam wytyczony cel i nóż na gardle to sam siebie zadziwiam a tak to jak w piosence Wysockiego "wczoraj wolność mi dano, co mam z nią teraz zrobić?" :/

Pomysł mamy wreszcie (surrealistyczna historyjka o terroryście który grozi, że ysadzi pałac kultury jeśli nie spełni się jego żądań ale nikomu jakoś nie zależy na tym i generalnie dochodzi do eksplozjii która i tak nie zadowala wszystkich) i teraz trzeba to jakoś ubrać w formę


Ostatnio edytowany przez santi, 06 Lut 2006, 07:39, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 8 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group