Forum Kamera!Akcja

Tak sobie myślę, że trzeba upowszechniać kulturę filmową wśród forumowiczów. Jednak do niektórych filmów trudno jest dotrzeć, np. klasyki. I stąd moja idea aby pożyczać sobie nawzajem nieodpłatnie filmy w myśl ustawy o prawie autorskim.


I co myślicie o tym koledzy?

Dobry pomysł,

W jaki sposób forumowicze mają sobie posyłać filmy, pocztą?

Co do przepisu. Jest on obiektem sporu specjalistów. Bo kto należy do otoczenie towarzyskiego, a kto próbuje ten fakt wykorzystać? Należy być ostrożnym żeby nikt się nie przyczepił. Samo pożyczanie filmów odbywałoby się drogą prywatną, a tutaj tylko wpisywałyby się osoby, które są zainteresowane pożyczaniem. Z chęcią bym pożyczył np. "Blaszany bębenek" i "2:37", ale nie stać mnie na wydanie 50 zł za film bez żadnych dodatków...Nie wiem czy wysyłanie pocztą filmów nie narusza ustawy, ale to jest jedno z rozwiązań...

Zdecydowanie ideę popieram

W końcu tworzymy rodzinną atmosferę (mów mi wuju). Samo zapytanie "czy ktoś ma film XYZ" ustawy chyba nie narusza a co tam się na privie czy w poczcie dzieje to już nie ich broszka.

Teoretycznie jeśli oryginalny nośnik (do którego dostęp jest utrudniony) nie będzie powielany tylko (jak wspomniano wyżej) nieodpłatnie przesyłany pocztą, to nikt nie powinien się specjalnie czepiać, ale zazwyczaj na tego typu nośnikach jest zapisana formułka w stylu: "wszelkie prawa zastrzeżone, powielanie, wypożyczanie, odtwarzanie publiczne bez uprawnień zabronione".
Warto przedyskutować z dobrym prawnikiem jak to jest z bezpłatnym użyczaniem, bowiem termin "powinowactwa i stosunku towarzyskiego" tak naprawdę tyczy się bliższej i dalszej rodziny, oraz nieformalnych związków (konkubinat).

ja taki mały offtop - jak byłem z lubą 4 lata, to była moją konkubiną?
Wszelkie konkubiny i konkubenci kojarzą mi się z pijackimi melinami, w których
sobie konkubenci ( nie cierpię tego słowa) leją winko, no i mają fajno...

Co do kopiowania filmow i muzyki to jest tak jak w tej ustawie. jezeli calosc jest w kregu rodzinnym i bardzo bliskiej znajomosci (przyjaciele na dobre i na zle np) albo ludzi znających sie od np dziecka i utrzymujących kontakt do tej pory jest mozliwe. nawet kopiowanie oryginalnych nosnikow. nie jest zabronione wymieniannie sie czy kopiowanie. zakazem jest udostepnianie tego osobom trzecim nie mjących z nami jakichkolwiek powiązan.
calosc nie dotyczy oprogramowania. tutaj jest juz zakaz kopiowania, pobierania, udostepniania nawet w kregu najblizszych znajomych czy rodziny.
ostatnio bylo o tym w tv gdzies i poruszano wlasnie ten temat z funkcjonariuszami policji zajmujacymi sie zwalaczaniem tego typu przestepstw w naszym kraju i bylo dokladnie omowione

Konkubinat to nieformalny związek (bez deklaracji w USC czy Kościele) - meliny i pijactwo pewnie kojarzy się Tobie pewnie dlatego, że tacy ludzie wolą kolejne butelki kupić niż wydawać pieniądze na urzędową legalizację związku. Mam nadzieję, że nie zrazisz się jeśli powiem: "Tak była Twoją konkubiną"

No więc tak, szukam filmów: "Blaszany bębenek", "2:37", filmy polskie i zagraniczne z lat 1920-1980 albo inne ciekawe. W zamian mógłbym pożyczyć "skompresowane kopie zapasowe" Kieślowskiego, Hitchocka, Kubricka, van Santa, Jarmuscha, Tarkowskiego, Bergmana i dwa, prawdziwa okazja!, arcydzieła Uwe Bohla (dla analizy poglądowej). To na razie tyle.

A ma ktoś "Żegnaj moja konkubino"? Może grzesiek chciałby obejrzeć?:D
(przepraszam.. nie mogłem się powstrzymać)

Podoba mi się bardzo ten pomysł...Sam chciałem się z tym ogłosić no ale właśnie miałem wątpliwości natury prawnej...
Jeśli jednak opieramy się na zasadach koleżeńskiej wymiany to szukam: filmów Dusana Hanaka (w szczególności "Obrazy stareho sveta"), "Orbis pictus" i "Krajinka" Martina Sulika, filmy Beli Tarra, "Czarna szczotka" ("Fekete kefe", i inne współczesne węgierskie, rzadko je można zobaczyć a często są świetne). W zamian mogę zaoferować trochę filmów polskich, czeskich, jakieś dwa o skinheadach, Kolskiego, Kondratiuka, Lecha Majewskiego ze dwa oraz kilka południowokoreańskich romansideł (!?), wybiórczo radzieckie starocie i starocie z busterem keatonem...Nie mam niestety stworzonej żadnej listy, to pewnie utrudnia sprawę, w razie czego można zapytać to odpowiem

Blaszany bębenek do kupienia czasem na straganach z filmami z gazet za 5tke.