Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 28 Mar 2024, 12:20

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 23 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Tematyka ,której nikt jeszcze nie poruszył
PostWysłany: 09 Mar 2007, 18:33 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Gru 2006, 20:24
Posty: 518
Miejscowość: Gdańsk - Osie - Łódz - Wawa
Czy jest jeszcze jakiś temat ,który nie został poruszony przez kino ?
Nie wiem . Można spróbować przedstawić listę tematów filmowych
rzadko poruszanych lun wcale . Może znajdzie się coś za co warto się brać ?
A przynajmniej film będzie wyróżniał się na tle innych .
No to spróbuję.

1. Życie ,przygody ,realia pracy kominiarza. Może pojedynek dwóch kominiarzy?
2.Życie balona .
3. Autobiografia aktorki porno .
4. Romans gejowski dwóch żurków ,których połączyła jedna pasja - szachy .
5. Życie na słońcu .
6. Czarni żydzi. Czy istnieją naprawdę ? Czy są wśród nas ?
7. Poszukiwanie sensu życia przez sprzątaczkę .


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 09 Mar 2007, 18:48 
Offline
Mistrz WindowsMovieMaker

Rejestracja: 07 Lut 2007, 20:38
Posty: 25
Miejscowość: śląsk
quagmire napisał(a):
Poszukiwanie sensu życia przez sprzątaczkę .


temat ten był poruszony w sensie życia wg monty phytona... zonk ;)

quagmire napisał(a):
Czarni żydzi. Czy istnieją naprawdę ? Czy są wśród nas ?


czarni żydzi to pedały ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 09 Mar 2007, 18:50 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
quagmire napisał(a):
6. Czarni żydzi. Czy istnieją naprawdę ? Czy są wśród nas ?

Żydzi z Etiopii. Serio


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 09 Mar 2007, 21:24 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Cytuj:
Życie ,przygody ,realia pracy kominiarza.


Zgaduję, że w Kronikach Filmowych coś by się o kominiarzach znalazło.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 09 Mar 2007, 21:55 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Gru 2006, 20:24
Posty: 518
Miejscowość: Gdańsk - Osie - Łódz - Wawa
Miałem też kiedyś taką wizję ,żeby bohaterami filmu były narządy płciowe ale chyba już ktoś za to się brał .Nie mam oczywiście na myśli bohaterów z filmów xxx .


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 09 Mar 2007, 22:08 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Ale to nie jest żaden nowy temat. To tylko nowe pomysły na przedstawienie tematyki znanej od zarania dziejów.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 09 Mar 2007, 22:12 
Offline
Klapser
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Gru 2006, 22:49
Posty: 99
Miejscowość: Wroclaw
Z chęcią pokazałabym życie portalu internetowego.
Hipertekstualne ścieżki bohatera.
Odsłoniłabym twarz "Jasia Śmietany". Zburzyłabym simulacrum i przedstawiłabym historię geniusza - obłąkańca, który kreuje krajową opinię publiczną. Dla wyimaginowanych celów, dla pieniędzy dla sławy.
Walczy z czwartą władzą lub pracuje dla niej.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 09 Mar 2007, 22:27 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Gru 2006, 20:24
Posty: 518
Miejscowość: Gdańsk - Osie - Łódz - Wawa
Mam jeszcze jeden trochę kretyński ale chodzi przecież o pobudzenie wyobrazni...
Film w ,którym zbuntowały by się przeciwko ludziom ....ubrania.
Wyobrażacie sobie ciuchy ,które mordują ?

Ha i jeszcze jeden.Alternatywne życie Adolfa Hitlera jako wybitnego malarza.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 09 Mar 2007, 23:29 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
Problem w tym, że sedno tematu czyli "martwe przedmioty, które mordują" był przerabiany a to czy weźmiemy tym razem ubrania czy, dajmy to, paletę do jajek to już jest detal i wariacja na temat.

Generalnie mam wrażenie, że coś niedobrego dzieje się z twoim życiem prywatnym bo twoja aktywność na forum podskoczyła jeśli idzie ilość za to jakość robi się dyskusyjna.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 09 Mar 2007, 23:38 
Offline
Klapser
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Gru 2006, 22:49
Posty: 99
Miejscowość: Wroclaw
A mnie się czasem wydaje, że Santi i Quagmire to dwie nierozłączne osobowości albo jedna rozdwojona :twisted: :wink:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 09 Mar 2007, 23:41 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Gru 2006, 20:24
Posty: 518
Miejscowość: Gdańsk - Osie - Łódz - Wawa
Razem z Mutegirl tworzymy trójkąt bermudzki .


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 09 Mar 2007, 23:44 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
Mutegirl napisał(a):
A mnie się czasem wydaje, że Santi i Quagmire to dwie nierozłączne osobowości albo jedna rozdwojona :twisted: :wink:

A bezbożny ty języku! Masz szczęście, że jesteś kobietą.... :twisted:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Mar 2007, 00:27 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
O, to ja mam pomysł na film o groźnych ubraniach.

Do lumpexu w małym miasteczku przyjeżdża transport używanych ciuchów. To jest nowy lumpex i chce się wypromować, a ciuchów jest dużo, więc zostają puszczone tanio. Masa ludzi się rzuca na te ubrania jak małpy na kit, a potem w ich osobowościach zaczynają zachodzić powolne, lecz nieubłagane zmiany. Zaczyna im odbijać. Potem okazuje się, że te ciuchy są z odzysku z jakiegoś domu wariatów i każdy kto je ubiera zaczyna chorować na to samo na co chorował wariat który je nosił. Na przykład: Witek, cieszący się reputacją rzetelnego człowieka, kupił koszulę po mitomanie i zaczyna opowiadać niestworzone historie. Do tej pory nieśmiały Marek kupił gacie po maniaku seksualnym i zaczął zaliczać wszystkie laski naokoło. Zygmunt nosi kamizelkę po wariacie, któremu wydawało się, że jest kurą, więc zaczyna gdakać: najpierw ukradkiem, niby dla zabawy, później nie może już tego opanować.

Sprawa robi się naprawdę groźna, gdy okazuje się, że wśród pacjentów tego szpitala znajdował się na obserwacji szczególnie groźny osobnik, który podczas ostatniego zaćmienia Słońca wziął pistolet, wyszedł na ulice i zaczął zabijać (a wcześniej nie zdradzał żadnych agresywnych skłonności). Pech chciał, że następne zaćmienie Słońca akurat wypada za 3 dni. Z wariatkowa zginęły bokserki szaleńca, i detektywowi wyznaczonemu przez CBŚ do prowadzenia śledztwa udało się ustalić, że i one trafiły do lumpexu, i zostały kupione. Przez kogo - nie wiadomo, a prowadzenie śledztwa w miasteczku, którego prawie wszyscy mieszkańcy zwariowali jest - jak wiemy - ekstremalnie trudne.

Prawdziwym szokiem staje się informacja, że z magazynu miejscowej jednostki wojskowej ukradziono karabin maszynowy, zapas amunicji oraz kilka granatów. Detektyw usiłuje uzyskać rysopis lub jakiekolwiek inne informacje o sprawcy wypytując wartownika, który był wtedy na służbie, a który nosi kalesony po chorym na autyzm. Niestety, bezskutecznie. A do zaćmienia coraz bliżej...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Mar 2007, 22:07 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Wrz 2006, 01:27
Posty: 165
Miejscowość: Siemianowice Śląskie
Hmm... A może historia pewnej lampy ulicznej, która pewnego dnia poczuła, że jej poświęcenia dla ludzkości są niedostrzegane i.... przestała świecić... A jako, że była jedyną lampą uliczną w okolicy nastała złowroga ciemność i wszyscy stali się smutni... Zaczęło im brakować światła starej lampy i zebrali się pod nią mówiąc: "Zaświeć nam nasza kochana lampo!". Niestety nie pomagało... Aż w końcu przyszedł pan Janusz i wdrapał się po drabinie, pogłaskał ją po łebku, uśmiechnął się do niej, szepnął coś na uszko i lampa zaświeciła... Nikt już więcej nie widział pana Janusza i po dziś dzień ludzie zastanawiają się co powiedział lampie i dlaczego ona się teraz tak uśmiecha...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 10 Mar 2007, 23:25 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Cze 2005, 10:07
Posty: 717
Miejscowość: Warszawa
powiem szczerze że pomysł grzesia wydaje mi się nawet w pewien sposób ciekawy, temat dziedziczenia cech poprzednich właścicieli przedmiotów zdaje się być domeną fantasy.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 12 Mar 2007, 13:59 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
W sumie nie trzeba się uciekać do fantasy, można zrobić sci-fi w stylu Briana Yuzny. Ciuchy w wariatkowie były prane eksperymentalnym proszkiem z dodatkiem specjalnych psychotropów, które w założeniach miały reagować z organizmem pacjenta. Niestety, źle obliczono ciśnienie osmotyczne i oddziaływanie było w obu kierunkach...

Żeby było przyszłościowe, proponuję użyć następujących XXI-wiecznych naukowych buzzwordów: kwant, nanotechnologia i teoria strun. Czasoprzestrzeń, lasery i promieniotwórczość są już wyeksploatowane.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 12 Mar 2007, 21:13 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Sty 2006, 15:04
Posty: 239
Miejscowość: Trzebnica
Cytuj:
Hmm... A może historia pewnej lampy ulicznej, która pewnego dnia poczuła, że jej poświęcenia dla ludzkości są niedostrzegane i.... przestała świecić... A jako, że była jedyną lampą uliczną w okolicy nastała złowroga ciemność i wszyscy stali się smutni... Zaczęło im brakować światła starej lampy i zebrali się pod nią mówiąc: "Zaświeć nam nasza kochana lampo!". Niestety nie pomagało... Aż w końcu przyszedł pan Janusz i wdrapał się po drabinie, pogłaskał ją po łebku, uśmiechnął się do niej, szepnął coś na uszko i lampa zaświeciła... Nikt już więcej nie widział pana Janusza i po dziś dzień ludzie zastanawiają się co powiedział lampie i dlaczego ona się teraz tak uśmiecha...

Urzekła Mnie ta historia - Tym bardziej, że mógłby wyjść z tego całkiem fajny i klimatyczny film. Poważnie ;)

Widziałem kiedyś hmm... chyba na Canal+ taką krótką animacje o kwiatku zakochanym w takim żyrandolu z wiatrakiem. Niby pomysł dziwny - ale wyszła z tego całkiem świetna i nawet wzruszająca historia.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 13 Mar 2007, 17:30 
Offline
Kamerzysta na Weselach
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 Lut 2007, 12:40
Posty: 37
Miejscowość: Katowice
Cóż, ja bym walnął coś z grubszej rury. Coś na podstawie wydarzeń autentycznych-. Kiedyś, prawdopodobnie w Żywcu, miało miejsce nietypowe wesele (na pewno wielu z was o nim słyszało). Otóż pan młody przenosząc przez próg pannę młodą potknął się. Panna młoda uderzyła głową o kant jakiegoś mebla i zginęła na miejscu. Teść panny młodej dostał zawału. Mamy już dwa trupy na jednym weselu. Ale żeby było weselej, nagle znika pan młody. Z początku w całym tym zamieszaniu nikt nie zwraca na to uwagi, ale po kilku godzinach goście weselni znajdują pana młodego, dyndającego sobie pod dachem jednej z pobliskich obór.
Nie wiem ile jest w tej historii prawdy, a ile bełkotu zaczerpniętego z brukowców. Nie wiem czy mógłby to być dramat, komediodramat, czy czarna komedia. Wiem natomiast, że nawet to zgrabny pomysł na przedstawienie groteski życia. Polska kinematografia miałaby nareszcie swoją wersje "czterech wesel i pogrzebu", tyle że tytuł trzeba by zmienić na "wesele i trzy pogrzeby".


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 13 Mar 2007, 18:38 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Sty 2006, 15:04
Posty: 239
Miejscowość: Trzebnica
Public enemy - Słyszałem o podobnej historii - niby prawdziwa. :roll:
Tyle, że tak : kobietka była w ciąży - podrzucali Ją Panowie - taka tradycja no i upuścili przez przypadek - zgon. Ojciec dostaje zawału - zgon - tutaj mamy podobnie. Mąż rozpłakany wybiega z sali - na ulice - tam potrąca go samochód - zgon.

xD


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 14 Mar 2007, 07:02 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 Lut 2007, 02:34
Posty: 183
Miejscowość: Plainfield, NJ, USA
To skoro trupy mają się słać na ilość, to może tak:
Zakochany Jacek rywalizuje z Wieśkiem o ręke Marty. Postanawia pogadać z nim po męsku. Spotykają się na piwie, i Wiesiek krztusi się śmiertelnie paznokciem, który obgryzał z nerwów. Marta dowiaduje się o śmierci Wieśka gadając na balkonie przez komórkę z Jackiem. Wypuszcza telefon w szoku, który zabija na miejscu matkę Marty wchodzącą do klatki. Ojciec Marty zbiega po schodach do nieżyjącej już żony, wpada na sąsiadkę i oboje spadając ze schodów giną z połamanymi karkami. Sąsiadka z przeciwka widząc całe zajście drze się w niebogłosy czym zwabia do okna pana Zdzicha - dozorcę budynku, który nieopatrznie nie trafia ręką w parapet i wypada z okna pod klatkę na chodnik. Na rowerze zbliża się brat Marty - Tomek, i nie wyhamowując przed trupem pana Zdzicha wjeżdża w niego i wylatuje jak z procy, zabijając się o daszek klatki. Nad trzema trupami stoi sąsiadka, pani Irenka i przygląda się im ze łzami w oczach. W tym samym momencie pod dom podjeżdża Jacek i otwierając w biegu drzwi taksówki potrąca nimi panią Irenkę, która nabija się na własny parasol i zamiera w pozycji stojącej wpatrując się w 3 trupy. Taksówkarz hamując patrzy przez boczne okno auta na zajście, w efekcie czego wpada na chodnikową ławkę na której siedziały dwie dziewczynki. Giną na miejscu a jedna z nich w chwili śmierci wypuszcza z rąk papierosa, który podpala wyciekającą z taxi benzynę. Kierowca zaklinowany w aucie ginie w płomieniach. Jacek biegnie po Martę, bo ślub ma być lada chwila. Potyka się w klatce o nieżywego ojca Marty i skręca kark spadając do piwnicy. Marta zdruzgotana stratą najbliższej rodziny, narzeczonego i połowy sąsiadów podnosi rowerek brata, bo jemu już się nie przyda i jedzie do kościoła, aby się schronić przed klątwą. Wbiega do nawy umorusana krwią i sadzą. Widząc to młody ksiądz zaksztusza się winem popijając opłatek i dusi się na oczach wiernych. Po streszczeniu przez Martę tragedii z ławki wstaje jej szkolny kolega - Jurek i widząc swoją szanse oświadcza się Marcie i wychodzi z ławki stając na śliskiej podłodze. Oczywiście fika do tyłu rozłupując czaszkę o kant ławki. Widok krwi przyprawia o zawał żeńską część zgromadzonych. Wybucha panika. Wszyscy uciekają w kierunku głównego wyjścia tratując się po kolei. Przeżywa tylko pan Alojzy, który czołgając się po trupach jak z pola bitwy próbuje wydostać się z kościoła. Już jest przy drzwiach, kiedy z impetem otwiera je spóźniony ministrant rozłupując czaszkę pana Alojzego. Jego krew tryska do misy z wodą święconą. Ministrant ze strachu wybiega z kościoła wpadając pod autobus. Kierowca wpada w poślizg i udeża o drewnianą dzwonnicę. Marta wychodzi w tym momencie z kościoła i zostaje zmiażdżona spadającym dzwonem, który urwał się z łańcucha a waląca się dzwonnica zabija wszystkich w autobusie.
Po jakimś przerywniku pokazującym upływ kilku dni, że niby wszystko zostało posprzątane i wróciło do normy ujęcie mszy w kościele i zbliżenie na wodę święconą z nutką czerwieni :twisted:
Fade Out
Napisy
Ujęcie artykułu z gazety o tragicznym zawaleniu się kościoła i śmierci wszystkich wiernych w trakcie mszy żałobnej oraz informacja o przedostaniu się do gleby znacznej ilości krwi ofiar, co utrudnia ich identyfikację i grozi skażeniem wód gruntowych zasilających miejscowy zbiornik wody pitnej :mrgreen:


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 23 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 18 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group