Forum Kamera!Akcja

Macieju!

20 mega łącza synchronicznego na początek, a później się zobaczy - tyle odnośnie transferu.

Co do finansowania - nie ukrywam, że tworzymy to w celach zarobkowych, ale wiedz, że da się dobrze zarabiać i nie być komercyjnym zarazem (przykład to oprogramowanie open source). A źródła finansowania na prawdę nie powinny Cię interesować - to jest mój problem i moja w tym głowa, żeby owo coś na siebie zarabiało. Ale jeżeli cyferki mają Cię uspokoić to mogę powiedzieć, że do tej pory włożyliśmy w naszą telewizję około 100 tysięcy i co najmniej polowa tej sumy jeszcze zostanie w nią zainwestowana.

Tak - mamy redaktorów. Tak - mamy ekipy po całej polsce, które będą dostarczały materiały. Początkowo przewidujemy ukazywanie się jednego materiału dziennie, w przyszłości powinno to być co najmniej 3 dziennie.

Uwielbiam, jak mi ktoś odpisuje "nie twoja sprawa", rozumiem tajemnice handlową, nie pytałem też kto jest udziałowcem i ile na tym zarobisz. Ale skoro rzucasz na forum publicznym jakis pomysł/propozcyję i do czegoś ludzi zachęcasz, to mam prawo się zapytać "a jakie to ma w ogole szanse raz przeżycia, dwa bycia czymść oryginalnym".
No ale - pożyjemy - zobaczymy. Z zainteresowaniem czekam na premierę.


Wrrrr.. .piszę o TRANSFERZE (powtórzę powoli - TRANS-FE-RZE), a nie o przepustowości łącza. Serwer? OK. Rura? OK. Pytam o koszty pompowania tej wody...
Ale spoko, na razie nie ma co gdybyć bo serwisu i tak nie ma, zobaczy jaką będzie mieć zawartość, by był powód go odwiedzać. Youtube or not Youtube... oto jest pytanie.
Komercyjne zaangażowanie przyzwoitych środkó daje pewną nadzieję w "nieupadek" serwisu, z drugiej strony nie do końca wierzę w czysty mecenat w tym wypadku. Układ w sumie jest ok, my Wam kontent, wy nam transmisja w sieci. Pytanie - jak długo i ile przeskadzajek trzeba będzie wyklikać by coś obejrzeć. Licze tylko, że nie użyjecie RealVideo. Już niech będzie ten MOV (a może jakieś strumieniowe p2p?)
No to nic - już nie marudzę - czekam.

Maciej

Moim zdaniem po prostu szukasz dziury w całym.

Jakie koszty pompowania wody? Mamy wykupione własne łącze, więc za sam transfer nic nie płacimy. Stary.. Na prawde nie rozumiem o co Ci chodzi i dlaczego się czepiasz

Czepiam się? Zadaję proste pytania. Skoro angażujesz z jednej strony ludzi (rozlepianie plakatów, szukanie sponsorów itd.) z drugie angażujesz duże pieniadze, można chyba zapytać - znając rzeczywistość polskiego internetu i różnych "zrywów narodowych" jaka jest szansa na realizacje tego?
To jest czepianie się? Szukanie dziury w całym? Zadałem jakieś niewygodne pytanie? Sorry...

Maciej

Zadałeś nie tyle niewygodne pytanie, co głupie pytanie.

Otrzymałeś przecież odpowiedź na temat łącza, to się pytasz niezbyt zrozumiale o "TRANSFER". To jest szukanie dziury w całym. Najwyraźniej nie zależy Ci na dowiedzeniu się czegokolwiek, tylko na podaniu w wątpliwość inicjatywy kolegi, za wszelką cenę.

Jeżeli nie podoba Ci się to przedsięwzięcie, to po prostu nie bierz w nim udziału. Mnie na przykład nie podoba się Twoje forum, ale nie lamentuję ani nie trolluję, tylko po prostu tam nie zaglądam.

To, że mam sporo pieniędzy do zainwestowania, nie znaczy, że nie mogę szukać oszczędności. Wiele inicjatyw zostało zbudowanych na dobrej chęci i działaniach innych. Widzisz sytuacja jest taka - ja za swoje pieniądze kupuję sprzęt, buduję infrastrukturę, stawiam fundamenty pod ten nasz festiwal, a od innych chcących przyczynić się do tego całego eventu oczekuję na prawdę prostych rzeczy, takich jak już wspomniane rozwieszanie plakatów. Sponsorzy są potrzebni bo to oni mają największy potencjał finansowy, gdybym jeszcze miał dopłacać do organizacji festiwalu fundując nagrody to poszedłbym z torbami. Tak więc drogi Macieju nie mam innego określenia na Twoje wypowiedzi jak tylko "czepianie się"...

pipeek,
a dokładniej, to szukasz sponsorów czy inwestorów?
Sporo ludzi może chciało by zainwestować trochę w dobry pomysł, jeśli mogą mieć z tego jakieś profity.
Możesz sprecyzować?
Dzięki.

Grześ:
a) transfer jest pojęciem jak najbardziej zrozumiałym dla osoby która zakłada taki biznes,
b) co ma efix do wiatraka? Na wycieczki osobiste zapraszam do mnie albo załóż osobny wątek, chyba, ze przechodizmy na poziom dyskusji w stylu:
- Jesteś głupi!
- Tak? A Twoja siostra to się puszcza z Zenkiem!

pipeek:
Jak powiedziałem - poczekam aż to cudo powstanie, będę się wypowiadał dalej.
Piszesz: "Tak więc drogi Macieju nie mam innego określenia na Twoje wypowiedzi jak tylko "czepianie się"...". Dobrze, niech zostanie Twoja wersja.
Nie rozumiem tylko Twojej jak i innych alergicznej reakcji na proste, podstawowe pytania pozwalające potencjalnym osobom które chciałby się zaangażować w ten projekt - czy to skromnie - bannerkiem na stronie czy jakąś inną pracą czy może i gotówką, na ocenę. Na ile to przedsięwzięcie jest solidne? Na ile ma ręce i nogi? Czy warto tracić czas?
Tylko tyle. Uzyskałem odpowiedzi, uważam temat za zamknięty, teraz po prostu czekam. Do pracy poczułem się hmm trochę zniechęcony.

Pozdrawiam i życzę powodzenia, ku pożytkowi polskiego kina niezależnego.

Maciej

Dziękuję, nie skorzystam. Sęk właśnie w tym, że nie widzę żadnej potrzeby dyskusji nad tematem - po prostu tam nie zaglądam.

Gwoli ścisłości, moja wypowiedź nie była wycieczką osobistą, gdyż na temat Twojej Szacownej Osoby nie powiedziałem ani słowa.


Twój styl nie wskazuje na to, że do grona owych potencjalnych osób należysz. Z kolei te osoby mogą same się wypytać o wszystko, nie musisz ich w tym wyręczać.

Forum jest publiczne, publicznie został rzucony temat, publicznie zadałem pytanie. Wolno? Wolno. Czy kolega musiał odpowiadać? Nie, mógł mnie zlać ciepłym moczem i tyle. Ale nie zlał. Czy to za skomplikowane?
Dzięki za psychoanalizę, ale widzisz, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Rozumiem, że Twoja ocena czy mogę czy nie mogę pytać (a nawet szukać dziury w całym) i ocenianie mnie jako potencjalnie zainteresowanego jest ok, natomiast moje pytania i oceny są tendencyjne w związku z tym nie mam prawa ich zadać? Kali i krowy?
I że tak zapytam - a Ty co, adwokat kolegi, żeś się tak emocjonalnie zaangażował?
Zaiste, ciekawe, ciekawe. Jak już do znudzenia mówiłem - pożyjemy zobaczymy.

Maciej

Koledzy,

jeśli chodzi o serwer pod tego typu działalność to z tego co wiem istotne są następujace parametry, mówiąc łopatologicznie:
- pojemność (czyli ile mamy miejsca do dyspozycji na serwerze) np. 2GB
- przepustowość łącza (tu padło chyba 20 MB - zakładam ze chodzi o 20 MB/sekunde ) czyli ile danych naraz można ssać - inaczej mówiąc "szybkość łącza"
- i właśnie TRANSFER - czyli miesięczny LIMIT transferu danych - np. 5GB - jeśli jakiś film ma 100 MB - to przy limicie transferu 5GB - będzie go mogło zassać/obejrzeć TYLKO 50 osób!!

..i ja zrozumiałem, że o to ostatnie pytał kolega Maciej - bo jest to jeden z podstawowych parametrów jeśli chodzi o usługi hostingowe.
Moim zdaniem to bardzo sensowne pytanie było (choć bardzo szczegółowe) - więc nie wydaje mi się żeby było złośliwe czy nieżyczliwe.

Pozdrawiam i POWODZENIA!

A ja uważam, KonraDzie, że to było złośliwe. Jeżeli nie w treści, to na pewno w formie.


Nie, Macieju, nie rozumiesz. Nigdzie nie napisałem, że Ci czegoś nie wolno. Tylko że zadając pytania w taki a nie inny sposób powinieneś liczyć się z taką a nie inną reakcją. Kalego w to nie mieszaj.


Pozostawiam to pytanie bez odpowiedzi.

Grzesiu, wiosna, pięknie słońce świeci, zwierzęta się łączą w pary a Ty tak emocjonalnie reagujesz. W końcu jesteśmy w Hydeparku o ile zauważyłem. Czy moja wypowiedź była złośliwa? Z natury mówię szybko, więc jeśli nie mogę się z kimś dogadać to powtarzam jeszcze raz, tyle, że powoli. Forma Ci przeszkadza? W Hydeparku? No, to masz problem.
Skończmy tę dyskusję bo sie OT zrobił, a mimo wszystko liczę na to, że pipeek będzie co jakiś czas uzupełniał informację.

Ukłony

Maciej

Jeszcze raz wypowiem się co do tego nieszczęsnego transferu, od którego chyba wszystko się zaczęło... Nie mamy żadnego pośrednika, będziemy mieli podpięty serwer do 2 providerów (na razie tylko jeden). NIE ma i NIE będzie żadnego limitu transferu.

Pozwolicie, że teraz po prawie 4 miesiącach od ostatniego postu zapytam.
Czy zakonczyło się jak zwykle tj. dużo szumu na początku a potem cisza jak makiem zasiał i udajemy, że niczego takiego nie było ?
Czy może jestem nieuważny i coś z tego wynikło a ta buzliwa i konstruktywna dyskusja toczy sie teraz na stronach telewizji interaktywnej ?

Pozdrawiam

Mieliśmy wystartować już dawno temu. Niestety polskie realia bardzo utrudniają nam zarejestrowanie takowej działalności. Pewne problemy z KRRiT, remont biura i kilka innych rzeczy zmusiły nas do przesunięcia daty startu. Mamy nadzieję, że do końca roku wszystko ruszy.

Ale mamy już wizytówki :D

Pozdrawiam!

KRRiT ?

Widzisz - jak chcesz zarejestrować coś co ma w nazwie słowo 'telewizja', musisz się zmierzyć z urzędnikami z KRRiT. Fakt faktem, że nasza działalność nie będzie telewizją w pełnym tego słowa znaczeniu (bo jest to tylko pewien zabieg marketingowy), ale musimy to jakoś udowodnić.

Permanentna inwigilacja. I jak to wygląda w praktyce?