Forum Kamera!Akcja
http://kameraakcja.pl/

Agencja Filmowa Centrum Filmowe HOLLY FILM-studio
http://kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=33&t=1374
Strona 1 z 1

Autor:  martuuuha [ 06 Lis 2006, 23:46 ]
Temat postu:  Agencja Filmowa Centrum Filmowe HOLLY FILM-studio

Czy ktoś w was posiad informacje o Agencja Filmowa Centrum Filmowe HOLLY FILM-studio która miesci się w łodzi lub o Reżyserze i producencie filmowym Mirosławie Janie Pietrzaku.

Autor:  santi [ 07 Lis 2006, 13:15 ]
Temat postu: 

Informacje są sprzeczne i cokolwiek kontrowersyjne w swym klimacie. Po necie poupychane są różne posty na ten temat. Z jednej strony dyskusje na forach (to jest kolejne) a z drugiej strony ogłoszenie HF poupychane w najdziwniejszych miejscach. Nie pachnie mi to najlepiej. Już sama nazwa jest nakierowana na zrobienie wrażenia na ludziach raczej niezbyt lotnych. Liznąłem trochę marketingu.

Generalnie zasada jest taka: jak są jakiekolwiek wątpliwości/kontrowersje - olać temat.

[ Dodano: Sro Lis 08, 2006 3:53 pm ]
Jeśli jescze kogoś to interesuje załączam artykuł z Gazety Łodzkiej, GW Łódź nr 72, wydanie lol z dnia 25/03/2006 - 26/03/2006

Cytuj:
Zagadkowy film
Podaje się za producenta filmowego, scenarzystę i reżysera. Ma zrobić film "Genom". I każe płacić kandydatom na aktorów i aktorki po 25 zł
JAKUB WIEWIÓRSKI

Ogłoszeń o castingu do "filmu fabularnego o tematyce psychologiczno--sensacyjnej" jest w internecie mnóstwo. - Zostań gwiazdą HollyŁódź! - krzyczała lokalna gazeta.
- Wypełniłam formularz i razem z trzema zdjęciami przesłałam go e-mailem. Dostałam zaproszenie na casting do Łodzi i informację, że jeśli chcę przyjechać, muszę zapłacić 25 zł - mówi kandydatka na aktorkę ze wschodniej Polski. - W pokoju było biurko i dwa krzesła oraz pan Pietrzak. Na miejscu przeczytałam tekst i odegrałam przed nim scenkę przed kamerą. Usłyszałam, że mogę liczyć na angaż. Miałam też wystąpić w bieliźnie, ale zgodziłam się tylko zdjąć bluzkę.

Superprodukcja
Mirosław Jan Pietrzak przedstawia się jako właściciel Centrum Filmowego Holly Film. Rozmawiamy w wynajętym pokoju w dawnym budynku Łódzkiego Centrum Filmowego. - To będzie pełnometrażowa produkcja. Chcę ją dopieścić, jak się dopieszcza piękną kobietę - zapowiada. - Zaangażowane będą znane postaci, ale powierzę też role amatorom.
Budżet? - Od dwóch do pięciu milionów złotych. Pieniądze będą pochodzić od sponsorów. Chcę też namówić Urząd Miasta Łodzi.
Scenariusz? - Jest, ale jeszcze go ulepszam. Jeżeli jestem jego twórcą, mam taką możliwość, prawda?
Reżyseria? - Chcę sam reżyserować, bo wydaje mi się, że się znam na tym. Choć nie mam tak znanego nazwiska, jak pan Spielberg czy Lynch.
Zdjęcia? - Zaczną się w wakacje. Większość w Łodzi. Chcę tę Łódź reaktywować, jeśli chodzi o twórczość filmową. Jako o operatorze myślę o panu Macieju Majchrzaku albo Sławomirze Idziaku.

W rozmowie pada też nazwisko kierownika produkcji, profesora łódzkiej Filmówki, Konstantego Lewkowicza. - Jestem z nim po rozmowie, bardzo chce się w to zaangażować. Część aktorów sama się deklaruje. Dzwonią, piszą.
Kto już zapewnił, że zagra w filmie? - Anna Samusionek i Joanna Pierzak.

Człowiek bez przeszłości
Profesor Lewkowicz jest zdumiony. - Nie wiem, czy pan Pietrzak ma praktykę, wiedzę, pieniądze. Nie znam go. W krótkiej luźnej rozmowie uprzytomniłem mu, że film to trudna dziedzina.

Anna Samusionek: - Propozycję zagrania w "Genomie" dostałam e-mailem. Poprosiłam o szczegóły. Ale kolejnych informacji ani scenariusza nie dostałam. Nie było mowy o podpisaniu jakiejkolwiek umowy.

Maciej Majchrzak: - Nie znam człowieka, nie słyszałem o filmie.
- To proste prymitywne granie na ludzkiej naiwności - ocenia łódzki producent. - Adres biura na Łąkowej ma uwiarygodnić firmę, bo to szczególne miejsce dla polskiej produkcji filmowej. Temu samemu służą akcje castingowe, które nagłaśniają media.

Internetowa baza filmu polskiego, prowadzona przez PWSFTViT, jest bardzo szczegółowa. Są na niej nawet nazwiska pomocników wózkarzy. Ale Mirosława Jana Pietrzaka w niej nie ma. Sam twierdzi, że pracował we Francji i w Rosji, a w Polsce robił dokumenty i reportaże.

Pamięta go Piotr Cholajda, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej, bo kręcił serial o strażakach. Jak dotąd żadna telewizja go nie pokazała.

Zadzwoniłem wczoraj do pana Mirosława Jana Pietrzaka z informacją, że napiszę o nim. Po kwadransie dostałem SMS-a: " Jeżeli Pan opublikuje ten artykuł bez mojej autoryzacji, to sprawa trafi do sądu. Nie pozwolę, aby ktokolwiek mnie obrażał. Ja wiem najlepiej, z kim i o czym rozmawiałem i proszę tego nie podważać! A kogo chcę zaangażować do filmu, jest tylko i wyłącznie moją sprawą! Na wszystko na szczęście mam dowody i świadków. Jestem realistą, a nie marzycielem!"

Autor:  santi [ 16 Kwi 2007, 11:09 ]
Temat postu: 

Tak jeszcze a propos tego samego pana: http://bi.gazeta.pl/im/0/4062/m4062270.mp3

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/