santi napisał(a):
Drifter, nie do końca chwytam co ma "komercja" wspólnego z obroną uciśnionych czyli krytykowanych (czyli w tym przypadku "Poczekajki"). Pomyśl ilu beznajdziejnych filmów uniknąłby świat gdyby ktoś pod wpływem krytyki zniechęcił się do robienia filmów. To nie jest zabawa dla słabych więc im więcej błota ktoś wytrzyma tym lepiej dla niego wg mnie. Może mi jakcyś bogowie policzą na sądzie ostatecznym, że tego czy innego zniechęciłem.
Santi,
przypominam tylko, ze temat zostal zalozony przez jednego z administratorow, ktory przeniosl mojego posta i zalozyl topic.
Jasna rzecz, ze filmowanie nie jest dla slabych. Widzialem jednak u kogos z forum ka podpis "Pamietaj, ze Ty tez byles amatorem". Uwazam wiec, ze jezeli ktos zaczyna to warto wypatrzyc troche + z produkcji, a nie od razu mieszac z blotem.
Pozdrawiam