Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 01 Maj 2024, 01:24

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 116 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu:
PostWysłany: 23 Lis 2006, 17:29 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
heybo, wyluzuj bo tracisz kontakt z rzeczywistością.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 23 Lis 2006, 20:53 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki

Rejestracja: 23 Lis 2006, 19:13
Posty: 654
Miejscowość: Sosnowiec
Grzegorz napisał(a):
panie KonraD, panie Kaczmar, ponownie gratuluję :twisted:

o muzyce nie chcę za bardzo pisać, ponieważ sam tworzę taką muzykę, więc moja ocena mogłaby być nieobiektywna, aczkolwiek słychać, że kompozytor wsadził tu trochę pracy i serca ;-) cieszy mnie fakt, że poszliście w stronę "symfonicznego" podkładu muzycznego, bo takiej muzyki bardzo mi brakuje w polskich filmach...

ogólnie - ponownie wielki pozytyw i uznanie, i z przyjemnością oglądne Wasze kolejne filmy :wink:


dlaczego nie chcesz pisać Grzegorzu o muzyce? czy to że piszesz muzykę jest przeszkodą w ocenianiu? jak najbardziej bedzie obiektywna Twoja opinia. Nie widzę powodu żebyś nie miał sie wypowiedzieć.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 24 Lis 2006, 13:27 
Offline
Klapser

Rejestracja: 31 Paź 2006, 21:48
Posty: 89
Miejscowość: Elbląg
Hm, jeżeli napisałby coś w stylu "Muzyka.. e tam ja umiem skomponować lepszą", to chyba dobrze postąpił ;) ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 24 Lis 2006, 18:27 
Offline
Parzy kawe II Rezyserowi
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Sie 2006, 21:07
Posty: 55
Miejscowość: Kraków
Elessar, no własnie tutaj poniekąd jest problem z obiektywnością, bo każdy twórca (czy to muzyk, reżyser, aktor czy operator) ma swoją własną wizję, i każdy zrobiłby to "po swojemu" ;-) I wcale nie uważam, że zrobiłbym to lepiej i w ogóle jestem najlepszy (patrz heybo) :twisted: Nie jestem tego typu człowiekiem...
Jak wspomniałem wcześniej, ogólnie muzyka mi się podobała. Może też dlatego, że po prostu lubię muzykę symfoniczną w filmach. Ale żeby za słodko nie było, to jednak mam parę uwag krytycznych. Tak w telegraficznym skrócie:
- utwór w samochodzie przed egzekucją - jak dla mnie, nie pasuje w ogóle do całości filmu. Z jednej strony mamy całkiem przyjemny, klimatyczny nastrój "powagi i grozy", a tu nagle takie coś. Nie trzyma się to kupy. Oderwane od całości.
- ogólnie brakuje mi w tej muzyce jakichś linii melodycznych. Generalnie są to bardzo poprawne utwory. Słychać, że wsadzone zostało w to sporo pracy i wysiłku. Kompozycje sa przemyślane i zrobione z sensem... ale chwilami przeradzają się niestety w typowe "tapety". Innymi słowy, klasyczne "zapchajdziury", w mysl zasady, nieważne co, byle by dzwięk był. Podkreślam, że to tylko chwilami - najbardziej przeszkadzało mi to we fragmencie na parkingu w trakcie ich spotkania po egzekucji.
- fragment pościgu (to już nie do Grześka) - rozmyta dynamika obrazu. Był to na tyle krótki fragment filmu (zaledwie ponad 30 sekund), że spokojnie można było wsadzic zdrową rąbankę przez cały czas. Niestety, w trakacie tego fragmentu przestaje grać perkusja, chwilami jest sama gitara, sam bas itp. Fragment utworu sam w sobie całkiem przyjemny, ale obraz stracił na dynamice.

- bardzo podobał mi się utwór nr 1 i 2 :D

Nie będę pisać, jaki ja miałbym pomysł, bo uważam, że byłoby to z mojej strony nietaktem, a wręcz niegrzeczne :wink:
Podsumowując jednak wszystko - uważam, że jest to jedna z lepszych ścieżek muzycznych, jakie miałem przyjemność słuchać w amatorskim filmie. Oby więcej takiej muzyki i takich kompozytorów. A Grześkowi należą się słowa uznania, bo sam dobrze wiem, ile kosztuje pracy i wysiłku napisanie takiej ilości materiału.

I podkreślam, że to moje bardzo subiektywne i prywatne zdanie, i nikt nie musi się ze mną zgadzać. Napisałem jedynie to, co myślę. :roll:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 25 Lis 2006, 00:28 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki

Rejestracja: 23 Lis 2006, 19:13
Posty: 654
Miejscowość: Sosnowiec
no i chłopie super!!! Bardzo Ci dziękuje za te słowa. I powiem Ci że zastanawiam się jeszcze od jakiegoś czasu czy aby nie nawiedzić studia jeszcze na kilka godzin.
Myślę że masz rację ze sceną z pościgiem ( Konrad pamiętasz? walczyliśmy o muze pod tą scenę na noże :lol: ja chciałem dynamiczny loop z symfonicznymi ostinatami a Ty uparłeś sie na teledysk z gitarowymi riffami), racja również jest co do jazdy na egzekucję, uważam ten moment za najsłabsze ogniwo filmu jeśli chodzi o muzę wraz z tym pościgiem). Poza tym myślę jeszcze nad wzbogaceniem muzy na napisy pomimo:piana, kwintetu smyczkowego, kotłów, harfy i waltornii. Zawsze można cos poprawić. Dobrze że takie fora istnieją, zawsze można podyskutować. I nie uważam żeby kolega Grzegorz nie mógł sie wypowiadać na tego typu tematy. Pragnę tylko jeszcze nadmienić, że własnie zamierzyłem, ze muzyka bedzie zbliżona charakterem do pierwowzoru ( z nieorginalnym soundtrackiem) , i wydaje mi się ze nie odbiega zbytnio. ZAWSZE MOŻNA COŚ POPRAWIĆ. Konrad - szykuj komputer, jutro z rana może jeszcze wskrzeszę odrobinę siły na pewne poprawki :wink:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 25 Lis 2006, 02:29 
Offline
Kaskader w filmach porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lut 2005, 01:01
Posty: 300
Miejscowość: Trójmiasto
Hmmm... koledzy muzycy znaleźli wspólny język - bardzo mnie to cieszy :)
To ja Wam jeszcze powiem ciekawostki dwie:
Po pierwsze, czy wiecie co ma wspólnego taki amatorski twór jak "Zasada Talionu" z takim kasowym hiciorem jak King Kong Petera Jacksona? Otóż muzyka do obu filmów powstawała dokładnie tak samo! No trochę przesadziłem może, James Newton Howard miał przecież orkiestrę do dyspozycji :) Ale chodzi mi o to, że współpraca między kompozytorem a reżyserem przebiegała DOKŁADNIE tak samo. Oni (Jackson i Howard) też się na oczy nie widzieli - komunikowali się przez internet! (Dla niedowiarków: http://www.kongisking.net/kong2005/proddiary/ ) Brzmi znajomo, prawda Grzegorz? :wink:
Po drugie osobiście uważam (choć Grzegorzowi o tym nie mówiłem jeszcze), że wykazał sie naprawdę olbrzymią odwagą, i za to też go podziwiam. Ludzki umysł ma bowiem taką właściwość, że jeśli pierwsze wrażenie jest pozytywne - to potem porównanie z każdą "inną wersją" wypada na korzyść pierwowzoru. I trzeba naprawdę mieć jaja żeby zdecydować się napisać nową muzykę do czegoś co już ludzie widzieli i co ocenili pozytywnie.
Także Grzechu - wielki szacunek, naprawdę. I raz jeszcze - dzięki za wspaniałą muzykę!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 25 Lis 2006, 20:37 
Offline
Nie wie jaka kamerę do 1500zl

Rejestracja: 24 Lis 2006, 22:23
Posty: 5
Film rzeczywiście świetnie zrobiony od strony technicznej, zdjęcia robią duże wrażenie, gdy wie się, że jest to amatorski film, ale fabuła niestety moim skromnym zdaniem cienka. W ciągu 16 minut trudno opowiedzieć ciekawą historię kryminalną , a ta jest po prostu banalna i nudna. Poza tym na siłę staracie się robić film strasznie poważny, a w takiej produkcji wypada to marnie. Zupełny brak humoru i dystansu do tego filmu to wada.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 26 Lis 2006, 02:09 
Offline
Kaskader w filmach porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lut 2005, 01:01
Posty: 300
Miejscowość: Trójmiasto
Tak, zdawaliśmy sobie sprawę z ryzyka - i podjęliśmy je świadomie. Celowo zrobiliśmy ten film na poważnie, uciekając jak najdalej od komedii. I muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z tej decyzji.
Wiedzieliśmy doskonale, że dysponując naszymi "zbyt młodymi gębami", pistoletem wiatrówką i yarisem - jedyne na czym możemy zbudować ten film to pewna wiarygodność i klimat. I dla mnie osobiście najważniejsze i najcenniejsze jest to, że są widzowie, którzy w tą historię uwierzyli.
A na humor jeszcze przyjdzie czas ;) Pozdrawiam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 26 Lis 2006, 11:57 
Offline
Coś gdzieś słyszał

Rejestracja: 04 Cze 2006, 11:57
Posty: 229
Miejscowość: Warszawa
Wiesz, KonraD, to akurat chyba nie do końca Ci wyszło, jak to napisał OcelotM.
Niestety, wiarygodność to osatnia rzecz, jaką można o tym filmie powiedzieć. A że znaleźli się widzowie, którzy w tę historię uwierzyli - pozwól, że to akurat pozostawię bez komentarza...
Nie chciałbym, żebyś pomyślał, że się czepiam, ale akurat scenariusz to to, na czym się jako tako znam i dlatego - z całą życzliwością - Ci powiem, że to najsłabszy punkt Twojego filmu (kiedyś zresztą już to napisałem). Myślę, że na przyszłość dobrze by Wam zrobiło, gdybyście scenariusze dawali do przeczytania komuś, kto rzetelnie, nie kierując się sympatią do Was, będzie go mógł obiektywnie ocenić.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 26 Lis 2006, 13:09 
Offline
Kaskader w filmach porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lut 2005, 01:01
Posty: 300
Miejscowość: Trójmiasto
Uważam, że film powinien bronić się sam. Przed Wami się nie obronił w warstwie fabularnej (scenariuszowej). Co nie zmienia faktu, że jestem Wam wdzięczny za szczere opnie i przyjmuję krytykę z pokorą. Szczerze.
Dlatego nie oczekujcie ode mnie, że będę się z Wami kłócił, że tak nie jest, że nie macie racji. Bo macie. Wy jesteście widzami i zawsze macie rację jeśli chodzi o to, jak Wy odebraliście film.

! SPOJLER !

Co do "wiarygodności", to źle mnie zrozumiałeś - nie miałem na myśli wiarogodności samej HISTORII lecz wiarygodość PRZEDSTAWIENIA tej historii na ekranie. Tzn. to że widz uwierzy, że Driver to "zimny typ od roboty a nie od gadania", że Policjant stracił kogoś bliskiego, że Bandyta został zastrzelony z zimną krwią, itd.
Nie wiem czy potrafię wyjaśnić tą subtelną różnicę - ale wiesz o co mi chodzi?

KONIEC SPOJLERA

I na koniec mam taką ogólną refleksję. Zupełnie poza tematem dyskusji. Dla mnie film to magia - to zupełnie inny świat. Posługujemy się oczywiście nieskończoną liczbą analogii do świata nas otaczającego - ale to jest chyba zrozumiałe. Tylko George Lucas może sobie pozwolić na stworzenie całego filmowego "świata" od nowa, zaczynając od ubrań i przedmiotów domowego użytku - kończąc na żywych stworzeniach i innych rasach.
Kiedyś popularne było, ża na końcu filmu pojawiała się informacja, że "wszystkie przedstawione postaci i wydarzenia są fikcyjne. Jakiekolwiek podobieństwo do prawdziwych osów i wydarzeń jest przypadkowe." .. i nigdy nie wiedziałem po co to jest. Ale chyba już wiem :) Właśnie po to, żeby zwrócić uwagę widza na to, że FILM TO FIKCJA. I doszukiwanie się niezgodności z rzeczywistością poprostu nie ma większego sensu. ("Ale przecież ryby nie potrafią mówić!!" - por. film "Find Nemo") :lol:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 26 Lis 2006, 14:23 
Offline
Coś gdzieś słyszał

Rejestracja: 04 Cze 2006, 11:57
Posty: 229
Miejscowość: Warszawa
KonraD - zamiast się rozpisywać tu, na Forum, pozwolę sobie odesłać Cię do książki Macieja Karpińskiego, a konkretnie do tej części, w której mówi on o "diegesis", czyli świecie wykreowanym w filmie i o prawach, które tą kreację rządzą. Wtedy Ty z kolei zrozumiesz, dlaczego czyny bohaterów działających w nawet najbardziej nieprawdopodobnym świecie MUSZĄ się mieścić w pewnej wewnętrznej logice, muszą być spójne. Dlatego właśnie nie wyobrażam sobie, jak można by osadzić bohaterów "13 posterunku" - takich, jakimi są - w świecie "Pitbulla" czy "Oficera". I na odwrót, rzecz jasna, również.
A co do napisów o fikcyjności, to mam na ten temat nieco mniej romantyczną tezę (nie moją zresztą): pozwala ona uniknąć kłopotów prawnych, kiedy ktoś o losach podobnych do losów bohaterów zaczyna mieć jakieś roszczenia co do praw autorskich lub uznać, że został w filmie złośliwie czy nieprawdziwie pokazany. Osobiście znam faceta, który oprócz tych najbardziej dramatycznych elementów (dźganie nożem, napaść na pielęgniarkę) mógłby bez trudu uznać się za prototyp głównego bohatera "Taty": wszystko pasuje - żona schizofreniczka, walka o dziecko, postawa sądu wobec ojca itd., itd.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 27 Lis 2006, 13:08 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki

Rejestracja: 21 Lis 2006, 14:01
Posty: 713
Miejscowość: Katowice
Cytuj:
Wolałbym o 100-kroć obejrzeć film "o Anieli, której zabrakło złomu żeby kupić sobie litr denaturatu do obiadu".
pozdro

ale to jest powielana klisza tak jak sensacji "Zasada talionu". a moze cos bardziej oryginalnego?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 29 Lis 2006, 14:19 
Offline
Kamerzysta na Weselach

Rejestracja: 21 Wrz 2006, 08:09
Posty: 46
Miejscowość: Piła
Zgadzam sie z panem Mokotowskim i ocelotM. Kiedy oglądalem ten film to po prostu smialem sie..., ale nie to chcialem pisac.
Na poczatku na zdrowy rozum rabus strzela do sufitu! Kiedy jest retrospekcja, platnego mordercy jak policjant zdejmuje zdjecie swojej zony i dziecka to jest dzien, a on jesli juz to widzial to w nocy! Chyba ze to nie byla retrospekcja. Jesli nie to co??? Nie bede sie rozpisywal ze policjant ich zlapal tylko dla checy...
Taki film moim zdaniem mozna byloby zrobic w mniej niz 10 minut.

Pozdrawiam,


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 29 Lis 2006, 15:24 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
Cytuj:
Taki film moim zdaniem mozna byloby zrobic w mniej niz 10 minut.

Życzę powodzenia.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 29 Lis 2006, 15:35 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
Arra napisał(a):
Taki film moim zdaniem mozna byloby zrobic w mniej niz 10 minut.

To zdecydowanie jedna z ciekawszych rewelacji jakie tu przeczytałem. Masz coś na poparcie tej tezy?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 02 Gru 2006, 17:42 
Offline
Kamerzysta na Weselach

Rejestracja: 21 Wrz 2006, 08:09
Posty: 46
Miejscowość: Piła
Nie bylem na forum od srody, ale dzisiaj wszedlem i w odpowiedzi troche przemontowalem Zasadę Talionu
ma teraz 10min 53sek nie wiem gdzie to wrzucic? MPG, 98MB

Poza tym nie chce tego nigdzie wrzucac bez zgody tworcow Zasady Talionu,

KonraD - co ty na to???


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 02 Gru 2006, 17:50 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
Nie wiem jak LGF ale to zrozumiałem, że film chcesz nakręcić w 10 min :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 02 Gru 2006, 18:29 
Offline
Coś gdzieś słyszał

Rejestracja: 04 Cze 2006, 11:57
Posty: 229
Miejscowość: Warszawa
KonraD - wyraź zgodę na ten eksperyment naszego nowego Kolegi. Myślę, że mogłoby to być ze wszech miar ciekawe i - kto wie - może pouczające.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 03 Gru 2006, 16:14 
Offline
Kamerzysta na Weselach

Rejestracja: 21 Wrz 2006, 08:09
Posty: 46
Miejscowość: Piła
Tak Santi, stwierdzilem ze mozna byloby zrobic ta historie w 10 min.
Z braku czasu wzialem Zasade Talionu wycialem zatrzymanie przez policjanta i troche dluzacych sie przejsc w trakcie i po morderstwie, w mysl zasady jak najpozniej zaczac i jak najwczesniej skonczyc scene. Tak by to katharsis sie nie dluzylo i wyszlo mi 10:53 po pierwszej przerobce.

Oczywiscie filmu nie bede robil zeby pokazac ze daloby sie, ale daloby sie!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 03 Gru 2006, 21:25 
Offline
Klapser

Rejestracja: 31 Paź 2006, 21:48
Posty: 89
Miejscowość: Elbląg
Hm, pogubiłem się. Chodzi o to, że twoim zdaniem film powinien trwać 10 minut, można go zmontować w 10 minut czy możnaby go nakręcić w 10 minut??

Nie nadążam za wami :P


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 116 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 17 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group