Forum Kamera!Akcja

Dziękuję Wam za te słowa.
Jednak ze względu na sprawę, którą poruszył w ostatnim zdaniu Seth87 - my, ja osobiście i koledzy z którymi współtworzyliśmy ten film - (TEN, tzn. nasz, z autorską muzyką - ten jedyny, który powinien w tej chwili istnieć i który niestety właśnie NIE ZOSTAŁ wyemitowany w tv) - jesteśmy poprostu zdruzgotani, załamani i zszokowani tym co się stało. To dla nas w pewnym sensie tragedia. Telewizja Kino Polska wyemitowała nie ten film co trzeba, nie nasz film, nie film, który od nas kupili - i nie potrafię Wam powiedzieć DLACZEGO. (bo sam tego nie rozumiem)

Dlatego BARDZO WAS PROSZĘ - nie poruszajmy więcej tej kwestii, przemilczmy ją. Bardzo chcielibyśmy o tym jak najszybciej zapomnieć...

No więc ja też podzielę się swoimi refleksjami. Jeśli chodzi o scenariusz, faktycznie nie bardzo to gra. Prawdę mówiąc trochę mnie dziwi, dlaczego tylu osobom tu to nie przeszkadzało. Mnie się ciskało w oczy od razu, natomiast film ma być tak złożony, żeby widz daną historię kupił, więc im więcej osób kupuje, tym lepiej dla twórców.

Tutaj mamy takie story:

1. Policjant i morderca spotykają się w wielkiej konspiracji. Zabójca dostaje zlecenie na jednego zbira...

2. Potem przywozi go do policjanta żeby...

3. Można było bandziora zamknąć w areszcie (po co? żeby wydusić dodatkowe zeznania może?)

4. Następnie morderca przyjeżdża do tego aresztu/ więzienia, jak radio taxi, zabrać zbira na egzekucję. Nikt nie zauważył na pewno, że zatrzymany był tam, a potem zniknął... a jeszcze potem znaleziono go martwego.

5. Morderca odbiera zapłatę po czym jedzie wyrzucić broń na stację benzynową, bo jak by ją cisnął na przykład do rzeki to nie filmowało by go przy tym dziesięć kamer, a on chce być sławny

Ja tego nie kupuję. Żeby nie było, że się tylko czepiam. Film mi się mimo wszystko podobał. Miał klimat i ramy tej historii też były fajne. Gra aktorska fajna, tylko ten "morderca o twarzy dziecka" strasznie tandetnie i śmiesznie wypadł w scenie, kiedy czeka na drugiego bandziora paląc papierosa. Ale potem już było spoko. Wrażenie ogólne na plus na pewno.

Jeśli można jedno maleńkie pytanko nt. tej telewizji. Jak jest z formatem i rozdzielczością filmu, żeby można go było pokazać w tv? Jestem na razie strasznym ignorantem, jak chodzi o kwestie techniczne, więc proszę o wybaczenie, jeśli to bardzo głupie pytanie.

Format telewizyjny w Polsce to PAL: 720x576 pikseli, 25 klatek/sekundę.
Z mojego doświadczenia wynika, że telewizja najchętniej przyjmuje materiały w postaci czystego PAL DV czyli może to być zarówno kaseta miniDV lub DVCAM jak i np. nośnik z plikiem avi. w formacie PAL DV. Poradzą też sobie na pewno ze zwykłą płytą video-DVD, choć format DV jest bardziej "lubiany".

Panie zvid, nie jest pan pierwszy ktory tej historii nie kupil, w tym temacie bylo o tym gadane wczesniej. Jesli chodzi o tv to oni se radza ze wszystkim tylko wiadomo technicznie lepiej na avi (na plycie albo kasetce) do przetworzenia przez kompa i zrobienia kopii do archiwum. Plyta z filmem w formacie avi jest najwygodniejsza, ale np. tam gdzie teraz robie to materialy puszczane sa z odtwarzacza dvd i wygodnie byloby przyniesc material do tego przygotowany. Najlepiej to isc i zapytac sie konkretnej tv.

2 najświeższe wiadomości dotyczące filmu "Zasada talionu" ( www.zasadatalionu.film.media.pl ):

- 13 czerwca w środę - ok. godz. 22:45 - telewizja KinoPolska ponownie wyemituje nasz film, poprzedzając go krótkim materiałem/wywiadem z autorami, głównie z Grzegorzem Sewerynem na temat jego muzyki. ( http://www.grzegorzseweryn.com/ )
Gotowego materiału jeszcze nie widziałem, więc zapraszam Was trochę w ślepo, ale mam nadzieję że ciekawie im to wyszło. (powtórka w sobotę, 16 czerwca)

- 16/17 czerwca wybieramy się do Łodzi na festiwal OFF JAK GORĄCO - gdzie m.in. ma zostać pokazana "Zasada talionu" - Może niektórzy koledzy i koleżanki forumowicze też tam będą? To byłaby okazja co by się spotkać "poza siecią"

W każdym razie Zapraszam!
...na jedno i drugie

Mam nadzieję ,że nakręcicie coś jeszcze oprócz "Zasady Talionu".
Może drugą część ?

Witam!

Naturalnie, że coś nakręcimy. Wręcz przedwczoraj ruszyły zdjęcia do następnego filmu;)
Nie będzie to jednak druga część "Zasady Talionu". Ciężko powiedzieć czy takowa kiedyś w ogóle powstanie chociaż daaaawno temu jak przyszedł mi do głowy pomysł na ten film to nie na jeden a na serię paru filmików z tego cyklu, więc ponysł teoretycznie mamy. Na razie jednak pozostawimy "Zasadę" samą sobie i pójdziemy w innych kierunkach.
A jak Wy uważacie? Czy Waszym zdaniem to dobry fpomysł, żeby nakręcić sequele ZT?

Pozdro

Moge zrobić TVRip "Zasady Talionu" ??

Sequele służą wyciskaniu kasy ze sprawdzonego schematu a póki co nie wygląda żebyście kupili mercedesy za zyski z ZT Lepiej więc uderzyć w coś zupełnie nowego. Nawet jeśli będzie z podobnej półki to nie ma potrzeby uwiązywać się na poziomie scenariusza nawiązaniami do części pierwszej itp a potem i tak zrobić kolejny pościg "tylko bardziej", dać więcej pistoletów i w ogóle bardziej. Jeśli nie macie jakiegoś super pomysłu, który przebiłby "ZT" i jednocześnie wciąż nią był - to nie widzę sensu.

Zresztą... co byście nie nakręcili to gwoździem marketingu będzie "NOWY FILM TWÓRCÓW "ZASADY TALIONU"

To może okazać się gwóźdź do trumny marketingu. Bo będą oczekiwania, i to nie tylko co do poziomu jakości, ale także do gatunku - jeżeli zrobicie komedię, albo przygodówkę, to macie przerąbane jeżeli będziecie to marketować hasłem "NOWY FILM TWÓRCÓW "ZASADY TALIONU".

Mój ulubiony film, Office Space, jest bardzo dobrym filmem, ale w box office ledwo na siebie zarobił. Bo był reklamowany jako "film twórcy Beavisa i Buttheada", a jest w zupełnie innym stylu niż B&B

Ja dopiero dziś obejrzałem ten film i mogę śmaiło powiedzieć, dobra robota.
Film podoba mi się tym bardziej, że jest w moim guście taki lekko sensacyjny film psychologiczny. Klimat tego filmu jest naprawdę niezły, największy udział w tym ma muzyka która jest na wzkroś profesjonalna i bardzo dobra.
Ten film jest dla mnie inspiracją, bo mam podobne pomysły ale myślałem że w Offie to nie przejdzie.

Film dostaje 5 a muzyka 6

Byś musi, lecz nawet przy najlepszym scenariuszu fatalna gra aktorska zniszczy szanse każdego filmu na sukces i chwałę.

A komentując ZT: GRATULACJE, PANOWIE!
W kwestii kręcenia filmów jestem kompletnym laikiem i nie będę się wypowiadał na temat jakiś kwestii techniczno-montażowych, lecz jako widz mogę ze spokojnym sumieniem stwierdzić, że jestem zadowolony i usatysfakcjonowany. Film jest, jak na produkcję amatorską powstałą za przysłowiowe 2,50 zł, zdecydowanym highlight'em!

No to sobie obejrzałem z nudów I powiem , że filmik należy bezspornie do najlepszych jakie ogladałem na tym forum . Zdjęcia , klimat , montaz , muzyka - jak dla mnie wszystko bardzo ładnie grało ze sobą - już dawno nie obejrzałem tutaj czegokolwiek czego bym po trochu od czasu do czasu nie przewijał . Tutaj się obeszło bez tego . Za to wam cześć i chwała

No dobra , pocukrowałem - trza jeszcze krzyty dziegciu do beczki z miodem Zgrzyt scenariuszowy : na chlolerę glina po aresztowaniu kolesia , którego i tak miał ochotę rozwalić ( za pomoca milczacego Pana , który nota bene go do niego przywiózł ) trzymał gdzieś w ciemnicy , skoro i tak później pojechał na rozwałke z tym samym kierowcą co wcześniej . Komisariat odpada - musiałby zarejestrowac aresztowanie , ciemnica , piwnica - po co ? strata czasu a i tak nie wyjawił oprychowi swoich zamiarów , więc po co to było w ogóle ? Milczacy kolo mógł go od razu wieźć na rozwałkę z pominięciem cyrku z aresztowaniem ( no chyba że ewentualne założenie mu kajdanek miało go całkowicie rozbroić , ale przecież wystarczyło kajdanki założyc i huzia do wozu ) . No to to mi ni gra .

Zakończenie - przyłącze się do biadolenia z radiem . Mogł przynajmniej zabójca nie robić minek z cyklu " o cholera , ja dziękuję , aha to ja już wszystko kumam " . Mały króciutki usmieszek w zupełności by wystarczył a i zabójca zostałby do końca "pro" a tak niespodziewanie się wziął i "uczłowieczył" ... Taki mały minusik ...

Poza tymi małymi zgrzytami bardzo dobry film .

Policjant aresztował oprycha właśnie po to, żeby mieć "alibi". Twoja argumentacja właśnie to potwierdza - po co miałby go aresztować skoro chciał go zabić? I tak samo zapewne myślał policjant, że tak pomyślą inni.
Aresztowanie zbira niejako oddala od niego jakiekolwiek podejrzenia. Oddaje go potem w ręce kata pod pretekstem "przeniesiania". A sam pozoruje poprostu "ucieczkę" zbira z więzienia - co jest powiedziane w komunikacie radiowym: "...zwłoki zbiegłego z więzienia Damiana S."

Obejrzałem wczoraj.... I baaaaardzo mi się podobało... Nie będę wchodził w szczegóły, ale trochę mi to przypominało, jak by wycinek z filmu "Transporter" ? ... Może się mylę, ale bardzo podobne postacie

http://www.filmweb.pl/Linda+i+%C5%9Ales ... s,id=37783
gratulacje!