Witam.
Jeżeli chodzi o stronę techniczną, to ujęcia są strasznie niestabilne. Dopiero pod koniec zdaje się, że zastosowaliście statyw. Wcześniej wszystko jest strasznie roztrzęsione i przez to - niestety niezbyt miło się ogląda.
Nie wiem, czy taki był zamiar, ale kolorystyka jest przygnębiająca. Osobiście mam już dość filmów "blokowych", w blado-szarej dominancie. Ale jeżeli taki był zamiar - cóż, kwestia gustu..
Brakuje też jakiegokolwiek, chociażby najmniejszego oświetlenia. Światło słobneczne, czy włączenie światła w pokoju to za mało. Polecam zapoatrzeć się w sprzęt oświetleniowy (nawet zwykłe halogeny dużo dają). A przynajmniej mógłbyś dzięki temu stworzyć jakąś głębię w obrazie, oraz pobawić się w tworzenie klimatu.
Do kadrowania ogólnie trudno się przyczepić, jest ok (osobiście starałbym się bardziej różnicować plany. Treść filmu nie jest porywająca, dlatego przydałoby się nieco więcej "życia" w obrazowaniu).
I jak dla mnie za dużo transfokacji. Część jest przemyślana, celowa, ale zdarzają się też niepotrzebne zoomy. Zoom jest dla ludzkiego oka zupełnie nienaturalny, dlatego radziłbym nie nadużywać tego efektu.
W scenie z piątej minuty nieźle namieszałeś
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Radosne ustawianie kamery, efektem czego jest złamana oś, ale na szczęście tylko w tym miejscu rzuca się to w oczy.
I na koniec uwaga bardziej do montażysty (ale pośrednio do operatora). Zdarzają się ujęcia za krótkie, wybijające widza z rytmu, a z drugiej strony są też i ujęcia dłużące się w nieskończoność. Trzeba by to wypośrodkować.
Podsumowując, zdjęcia jak na film amatorski są poprawne. Ogląda się bez większych zgrzytów, ale zdarzyły się też wpadki. Proponuje postarać się o kilka halogenów i o statyw (koniecznie!). Gwarantuję, że uzyskasz dzięki temu o wiele lepsze efekty, zwłaszcza, że zajmujesz się fotografią, więc estetyka kadru nie jest Ci obca.
pozdrawiam i życze powodzenia