Forum Kamera!Akcja

Zapraszam do obejrzenia drugiego filmu naszej grupy, a pierwszego robionego na tak wielką skalę (heh, 3 dni zdjęciowe, 5 wnętrz, z których każde leżało na przeciwnych krańcach miasta, pierwsze zabawy z oświetleniem )

Plik można ściągnąć albo ze strony LGFu (dział produkcje) albo z dedykowanej strony filmu.

YouTube:
http://pl.youtube.com/watch?v=YZn0-EisX-Y

film fajny. Na plus napewno gra aktorów - dość naturalnie wypadli oraz budowa fabuły - oddaje klimat i napięcie. Praca kamery moim zdaniem powinna być szybsza i muzyka bardziej terryfied jak dobrze z anglika pamiętam czyli napędzająca u widza napięcie. Ogółem na plus - szkoda, że wersja high pomimo, że taka nazwa nie jest tak bardzo high pozdrawiam i życze popełnienia dalszych filmów. Aaaa animacja loga LGFu też mi się spodobała

Ten film niestety (?) trzeba zakwalifikowac do
filmow polprofesjonalnych wiec maja krytyka bedzie ostrzejsza.

Nie ma co porownywac "Kredytu" do innych produkcji z tego forum bo jestesmy juz w innej
kategorii jakosciowej wiec czepiam sie szczegolow. Postaram sie byc konkretny.

GRATULACJE!!!

A teraz do rzeczy:


Do dupy:
1. 2:03 - w ujeciu widac kolesia i kawalek glowy panienki
2. 2:08 - tekst "ja nigdy nic od nikogo nie dostalam" - zgrzyta
3. 2:10 - koles cos tam mowi pod nosem i nie mozna tego zrozumiec.
4. 2:16 - tekst: "rozwaze i wezme pod uwage" - zgrzyt tekstu i gry panienki a w nastepnym
ujeciu znowu widac kawalek glowy panienki.
5. Montaz zgrzyta w scenie w barze.
6. Generalnie dialogi w scenie w barze sa troche niedorobione, malo filmowe
7. Bohater jest malo przedstawiony, nie jestem pewien czy widz, ktory nie czytal wczesniej
scenariusza jest w stanie skleic motyw bohatera. Widzimy go w barze, przysiada sie panienka
i kopuluja. Czegos mi brakowalo. Rozmowa z barmanem pokazujaca ze kolo tam przesiaduje regularnie?
8. Muzyka jak z windy hotelowej. A tyle muzyki na swiecie jest...
9. 4:25 - ujecie twarzy bohatera - rodem jak z taniego pornola [tak mi sie skojarzylo]
10. 4:57 - wsiadanie do auta - zgrzyt montazu.
11. 7:08 - 7:12 - scena w poscieli - montarz zgrzyta. (tam chyba nawet jest przejscie o jeden plan, brrr..)
12. Jest kilka ujec/scen, ktore nie wnosza nic do akcji.
13. Nie jestem pewien ktory watek byl najwazniejszy/wiodacy - kryminalno-sensacyjny/obyczajowy/"nie z tej Ziemii"
Wyeksponowanie jednego z nich dalo by duzo duzo duzo....


Super:
1. Logo
2. Strona techniczna - zdjecia, dzwiek (chociaz sa momenty
gdzie nie mozna zrozumiec bohatera ale to jest polaczenie bulgotania aktora ze
strona techniczna)
3. Gra aktorska
4. SCENARIUSZ !!!! - jasno i klarownie
5. Profesjonalna oprawa graficzna


Ogolnie to jest super produkcja - film, ktory ma wszystko czego potrzeba zeby dal sie
obejrzec bez przewijania.

Jeszcze raz: GRATULACJE!!!!!

pzdrw.

a czym ten film można otworzyć? bo u mnie się nie odtwarza

Do wyboru są dwa formaty :
*.avi (wersja XviD) - obojętne jaki player + zestaw kodeków
*.rm (RealMedia) - potrzebny jest Real Player

amator -> Dziękuję za komplement, ale z tym półprofesjonalizmem to bym nie przesadzał... jeszcze daleka droga przed nami

Mam jedną uwagę merytoryczną - taki sen nie mógłby rzeczywiście powstać, jest za bardzo złożony, za długi i zbyt realistyczny wizualnie. Także wątpię żeby ktoś miał takie wrażenie, przynajmniej aż na taką skalę. Czasami patrzę na coś i uświadamiam sobie że to już gdzieś widziałem, to mi się śniło, ale nigdy aż do tego stopnia

Hmm, to ja zapytam się : a skąd masz pewność, że to rzeczywiście był sen? Nikt tego jednoznacznie nie powiedział..

Ale widać że bohater tak myśli. Chyba to niemożliwe, żeby coś zdarzyło się naprawdę a później stwierdziłby że to sen bo niby na jakiej podstawie. Mi się nie zdarza obudzić się następnego dnia i stwierdzić że poprzedni był snem, a Tobie?

I na tym polega magia filmu Tu wszystko jest możliwe

Jak na off film jest całkiem niezły, niewiele mu brakuje do etiud studenckich. mam jednakowoż 5 uwag krytycznych:
1) odjazd kamery, gdy bohater ląduje na łóżku z 15latką. Strasznie to wstydliwe, pewnie cała ekipa miała wtedy rumieńce na buziach
2) sama fabuła: występek przeciwko świętej instytucji małżeństwa i rychła kara. Mało to oryginalne niestety.
3) aktorzy troszkę za młodzi do takich ról
4) tekst żony: "będziemy mieć inne wydatki", przecież to się pojawiło już w milionie innych filmów
5) muzyka - przyłączam się do głosu pozostałych widzów, bardzo słaba, słabiutka

technicznie film przygotowany na poziomie, zdarzenia poukładane w logiczny ciąg, jest ok

Tylko pogratulować. Bardzo i szczerze.
Zaczynając od tego, że udało Wam się stworzyć małą ale prawdziwą ekipę filmową - aż po dbałość o szczegóły (choćby takie "nieistotne" jak udźwiękowienie filmu )

Przyznam, że trochę nie rozumiem - jak by to ująć - tonu krytyki. Żaden film nie jest idealny, w każdym filmie ktoś znajdzie coś co mu "zazgrzyta", "nie przypasuje" lub "zrobił by to inaczej". Jest to zupełnie normalne. Ale zauważcie że "Kredyt" to właśnie FILM - z prawdziwego zdarzenia - tzn. nie ćwiczenie, nie eksperyment z kamerą, nie zlepek ujęć tylko normalny film (choć krótki i amatorski). A takim wypadku rozbijanie go na ujęcia, kadry i sekundy - w celu znalezienia czegoś co można słusznie skrytykować wydaje mi się niecelowe.
Po pierwsze dlatego, że autorzy sami to z pewnością wychwycą i wyciągną wnioski (jeśli nie dziś to za parę tygodni). Po drugie dlatego, że jest to całość, kompozycja zamknięta - i tak myślę należałoby to traktować i oceniać. (Jak normalny film - nikt mi nie powie, że po wyjściu z kina, zapytany o wrażenia z filmu odpowiada: "Fajny tylko w 5 minucie 13 sekundzie jest za szybka jazda (kamerą) a w kadrze z 14 minuty jeden statysta spojrzał w kamerę" )
I wreszcie po trzecie - nie wiem czy macie podobne odczucia - ale jest to chyba pierwszy film amatorski jaki widziałem który jest... za krótki!
W przeciwieństwie do większości filmów offowych które są duzo przydługie i przegadane (i raczej trzeba się zmuszac żeby do końca dotrwać bez 'przewijania')
Oglądało mi się go tak naturalnie i przyjemnie - że kiedy się skończył wrzasnąłem: "Chwila, moment! Co? Już koniec!?"

PS. tak naprawde to chciałem napisać: Fajny film. Dobra robota. Trzymajcie tak dalej.

Ja mam troche inne zdanie:/ Pomysł fajny, ale żeby taki krótki film był tak mało dynamiczny?? Troche było przeciagane. Ja sie nie mogłem doczekac końca. Na szczęście był fajny:) Troche zastrzeżeń do kadrowania, poza tym spoko.

KonraD - pewnie do mnie pijesz i masz racje ale zamiast pisac ogolnie wolalem
odniesc moje slowa do konkretnych scen/ujec zeby chlopaki i dziewczyny z LGF
byli bardziej wyczuleni na szczegoly w nastepnej produkcji.

Mylse ze to forum jest po to zeby pochwalic ale tez wytknac bledy w najbardziej konkretny
sposob (bez emocji i walk religijno-ideologicznych).

Bylo by strasznie glupio gdyby dziewczyny i chlopaki z LGF zrobili nastepny film z jeszcze
lepszym scenariuszem i popelnili te same podstawowe bledy.

pzdrw.

amator i KonraD -> W zasadzie to obaj macie racje. Nie warto oceniać filmu rozkładając go na poszczególne ujęcia, minuty i sekundy... ale jeżeli w ten sposób rozpatruje się film amatorski i jego twórcy mogliby na tym skorzystać, to czemu nie

amator -> błędy, które opisałeś naprawdę zauważyliśmy sami, a oprócz nich jest jeszcze dużo, dużo więcej, no ale po to kręcimy coraz to nowe produkcje, żeby jak najwięcej z tych drobnych błędów eliminować. Nie mniej dziękuję za wnikliwą analizę, tak samo zresztą jak dziękuję wszystkim którzy się wypowiedzieli.

Szczerze mówiąc spodziewałem się więcej uwag krytycznych , bo mimo, że jak na nasze możliwości film wyszedł całkiem znośnie (mimo wszystkich błędów i niedociągnięć), to na chwilę obecną wiele rzeczy zrobiłbym jeszcze raz, albo inaczej Cieszy mnie, że widać jakiś postęp w naszym działaniu i postaramy się utrzymać tą tendencję wzrostową.

pozdrawiam i czekam na kolejne opinie

Film nawet nawet. Nie będę wchodził w detale bo sporo już padło uwag i pod większością się podpisuję.
Podobały mi się zdjęcia w pierwszej części, potem w świetle dziennym trochę się one "spłaszczyły". Tu i ówdzie trochę niedoświecone, parę zgrzytów montażowych (np. mała różnica planów podczas rozmowy) ale generalnie ogląda się sprawnie i bez bólu. Miejscami trochę nierówny (czasem długie ujęcie a gdzie indziej akcja zagęszczona montażem). No i sikorki ładne

Jakby jeszcze zestawić z poprzednim filmem LGF można śmiało stwierdzić, że krzywa rośnie. Chłopaki mają zdrowe podejście i mniemam, że jeszcze nie raz nas zaskoczą.

Jak dla mnie film zrealizowany na całkiem przyzwoitym poziomie. Podoba mi się kadrowanie i ruch kamery (a najczęściej jedo brak). No może z wyjątkiem ujęcia barmana kiedy parka wychodzi z baru - jak dla mnie to za wolna ta panorama pionowa, szczególnie pod koniec ujęcia.
W przeciwieństwie do moich przedmóców, wydaje mi się też, że muzyka została dobrana odpowiednio do obrazu. Całość tworzy niespiesznie opowiadaną historyjkę, aczkolwiek nie pozbawioną napięcia.
Film nie należy do mojego ulubionego gatunku, ale podoba mi się jego realizacja.

Pozdrawiam
Rayo