To teraz ja. Film strasznie mi się podobał, a to dzięki oryginalnej tematyce. Poza tym udało wam się to, co najbardziej cenię w filmach - stworzyliście klimat. Wprost ubóstwiam klimat intrygi.
Chciało mi się śmiać z określenia "materiały biurowe" powtarzanego kilka razy. Mówili o tym tak poważnie jakby co najmniej kogoś zabił.
To oczywiście komplement. Muzyka grana przez waszą koleżankę pasuje doskonale. Film jest też dobrze zmontowany, nie ma dłużyzn. Co mi się nie podobało:
1) Aktorstwo - bardzo słabe. Pozwolę sobie zacytować kolegę.
NowakDexter napisał(a):
Gra aktorska jak na mój gust taka sobie. Najlepsza chyba tego pana z kozią bródką i pani w dużych okularach.
Chyba pan żartuje, panie NowakDexter
Pan z bródką to największe drewno z całej drewnianej obsady. Gorzej klepać już się chyba nie da. Jednak była tu osoba wyróżniająca się pozytywnie, a mianowicie dziewczyna-blondynka. Ta "główna". O ile jej warsztat jest zerowy, tak na moje oko dziewczyna posiada wrodzony talent aktorski - mówię poważnie. Ma to coś, dzięki czemu patrzyłem tylko na nią i czekałem co zrobi. Zasługa osobowości wypisanej na twarzy - to jedna z tych cech, na które aktorzy nie mają wpływu i albo zostają dzięki temu wielkimi gwiazdami ekranu albo nie. Osobo, zrób to dla mnie i próbuj swoich sił w aktorstwie.
2) Zadbajcie o oświetlenie, jest dość mdło.
3) W całej historii brakuje porządku, motywu, pointy. Dopracujcie scenariusz pod tym kątem, bo same dialogi są idealne.
4) Tytuł jest krótko mówiąc głupi. Jestem zwolennikiem zabawy słowem, ale nie jakiegoś szczeniackiego słowotwórstwa. Jeśli już to mogliście nazwać film "Wynosiciele", choć i to byłoby mało pomysłowe.
Spojrzenie w kamerę odebrałem bardzo pozytywnie - może było jedynie odrobinę zbyt długie. Pasowało do klimatu filmu.
Podsumowując, świetna robota. Jest wiele mankamentów, ale wnieśliście trochę świeżości na forum. Oby tak dalej, idziecie w dobrym kierunku. Lekko, intrygująco, zabawnie. Ten film nie ma co robić w Poczekalni, niniejszym eksportuję go do Filmów Użytkowników.