à propos światła całkowicie zgadzam się z grzesiem i KonraDem, gdybyś zrobił to tak jak Oni proponują znacząco zyskała by na tym dramaturgia całego obrazu.
najbardziej raziło mnie kadrowanie, tak więc:
Po pierwsze ten żółty czepek na głowie Pana Kowalskiego (w pierwszej chwili miałem wrażenie, że nie będzie to standardowo "Kowalski" tylko jakiś może Pan Herbatka), który nie wiadomo jaki efekt ma wywołać. Przez pierwszą część filmu spowodowało to, iż myślałem że to jakiś skecz ma być, że to żółte ufo jest tam celowo, lecz wraz z rozwojem akcji okazało się, iż tylko odciąga uwagę od bohatera a treściowo to nie są jaja tylko poważny film o przemijaniu.
Drugi duży mankament (innym to może nie przeszkadzało, mi owszem) to miejsce w które patrzy Pan Kowalski rozmawiając z Piotrem, o ile jeszcze kadr z Piotrem jest w porządku (choć zagęszczenie w środku nie służy zbyt dobrze ani lampie ani Piotrowi) o tyle z ujęć Pana Kowalskiego można wyczytać, że albo ma zeza albo celowo spogląda na lewego tricepsa Piotra
Tertio, mogłeś się pokusić o skręcenie Pana Kowalskiego z lekkiej ptasiej perspektywy a Piotra z żabiej, myślę iż nadało by to dodatkowego wyrazu całej scenie.
Dźwięk słabo, a szkoda bo to niestety też psuje klimat.
Znajdź sobie jakiegoś operatora bo tak dalej być nie może abyś sam siebie kręcił.
Oprócz tego fajnie, nie muliło, co niestety się często zdarza w takich produkcjach. Obejrzałem całość co znów się nieczęsto zdarza jeśli o mnie chodzi i takie produkcje.