Generalnie nie przepadam za tego typu dziełami , ale ten mi się akurat spodobał . Może faktycznie te zoomy wyszły nieczysto , ale moim zdaniem budowały właśnie klimat . Ja to odczytałem , że cebulka wspomina sobie kumpli , którzy zginęli w nieceiekawych okolicznościach
. Nie podobała mi się tylko scenka z siekierą , bo o ile mixer czy kosiarę jako narzędzia do eksterminacji owoców uznam za słuszne
o tyle siekiera nie za bardzo mi tutaj pasuje powiem szczerze .
Co do muzyki , jakby film trwał z kilka minut to faktycznie można by było się pochlastać , ale w tak krótkim filmiku pasuje jak ulał i podkreśla "grozę i żałość" historii . Mi tam akurat pasowało
Całość jak na etiudkę ocebię zatem na mocne 7
/10