Forum Kamera!Akcja

Wygodny - nie zawsze znaczy dobry. Dresy i obuwie sportowe są bardzo wygodne, jednak mimo to w wielu miejscach są uważane za nieodpowiednie.

A ten sposób krytykowania jest o tyle niedobry, że można zjechać w ten sposób prawie wszystko - kwestia znalezienia odpowiedniego Uznanego Twórcy. Żeby był w jakiś sposób podobny, ale nie za bardzo, żeby można było wytknąć różnice i nazwać marną podróbą, tanią podróbą, nieudacznym naśladownictwem, itp.

Przepraszam, ja zauważyłem jedynie, że to ten sposób gry, który się niesprawdza w tym wariancie. Nie porównuję umiejętności Stanka do Allena, tylko pewien analogiczny sposób gry (który stosuje duża rzesza aktorów, jak choćby Will Farrel). Nie chodzi o umiejętności, ale sposób. Może źle się wyraziłem, mea culpa.

Jestem skłonny przyznać, że kreacja Stanka dodaje kolorytu całemu przedsięwzięciu (na tle kompletnie nijakiej reszty) jednak tylko przez pierwsze... 10-20 sekund. Potem zaczyna się on powtarzać aż w końcu staje się zapętloną kopią tych samych odruchów i min. Męczące to i irytujące, że już wolę tę nijakość pozostałych. Zwłaszcza, że w ten sposób dorżnął już doszczętnie i tak kiepski montaż.

Witam, nic nowego chyba do dyskusji nie wprowadzę, ale mój głos również sie liczy:

Na słabym poziomie jak już wspomniano:
- aktorstwo, a w zasadzie jego brak. Jak to w offie bywa, najczęściej grają amatorzy bez jakiegokolwiek warsztatu. Nie będę już sie wgłębiał po prostu.
-Przegadany, i za długi o dobre pół godziny.
Po kilu minutach miałem już dość tego filmu. Po prostu zaczął mnie irytować. Nie dotrwałem do końca.
O wartościach operatorsko-zdjęciowych się nie wypowiadam, koledzy po fachu już to napisali.

Konkluzja:

Film może być fajny dla kolegów rodziny, ewentualnie kolegów kolegów, natomiast w kategorii filmu nic go nie broni. A przepraszam tu bym skłamał: Głos lektora mi się podobał, muzyka była kompatybilna ale nudna ( takie puszczanie loopów w kółko było chyba w Kundlach Stanka chyba).

W kategorii młodzieżowej pewnie koledzy się uśmiali. Na zawodowym polu ten film nie ma racji bytu. Ani technicznie ani artystycznie. Ot co - zdanie forumowego piernika.

Aha: Na pewno zrobi furrorę na Joemonster albo Maxior.

edit
------
Myślę, że położyć komedie jest najłatwiej. Nic gorszego jak nieśmieszna komedia. Na pewno pochwalam pasję do kina i gratuluję wytrwałości. Jednak to za mało, by zrobić dobry offowy film.

Jeszcze nie ogladalem ale zamierzam to zrobić za chwile z grzańcem w rece Jest już późno więc jeśli przy nim nie zasnę to na pewno napiszę jakąś obszerniejsza recenzje. Ale po zobaczeniu kilku pierwszych sekund mam kilka pytań. Głownie czysto techniczny. Używacie przystawki 35mm Letusa bądz brevisa? Mam na myśli tą winietę dokoła ekranu. Lektor też zwraca uwagę. Jakiś wynajęty z bazy lektorów?;)

To racja, ale enie da sie tego tak pewnie okreslic po obejrzeniu filmu w zanizonej jakosci. A co do samego filmu. Niestety padlem coś w połowie filmu. Obudzil mnie rano warkot komputera. Film nie podobal mi się za bardzo. Co do tego czy to jest komedia nie jestem pewien. Dialogi chcą być komiczne "na siłe" przedobrzyliscie z nimi. Dlatego teź czasem juź nie mogłem doczekac się kiedy skonczy sie gadanina. Czołowka bardzo fajna. Ale co zrazilo mnie juz od pierwszych klatek, źe jednostajna muzyka w tle była bardzo irytująca i za glosna. Gra niektorych aktorów tez pozostawiala sporo do zyczenia.. (ten taki wielki "warzywo"-troche na odwal gral)Takze niektore "gagi sytuacyjne" byly nieco, mowiac bardzo ladnie, na niskim poziomie (jak chodzby to kiedy g.bochaterowie szukaja po ulicach tego sklepu..) Takze odnalazlem kilka smieci montazowych. Jakies sekundwe dziury w filmie, smieci na koncu ujec, jakies zruszania. Co mi sie spodobalo to, nawet niezle kolorki. Nie jestem pewien czy poddawaliscie obraz koloryzacji, ale jest mily dla oka. Ogolnie widac ze duzo sie napracowaliscie i jak widac nie latwo zrobic film.
p.s
Do tworcow, nie badzcie tak wrogo nastawieni do komentujacych. Ich opinie powinny ubogacac i zwracac uwage na to co moze jest zle. A nie zeby Wam dokopac..

[ Dodano: Wto Lut 17, 2009 12:01 am ]
P.S
Moze takie dosc techniczne pytanie ale z jakiego programu, jakich kodeków uzyliście do wypuszcznia filmu? (bit rate film quality itp. rzeczy tez by mnie interesowaly) Na vimeo limit jednego pliku jest 500MB a ten jest w neizlej jakosci i to godzinny..

Co do kodekow to musisz zapytac Cezarego jak to zrobił, bo to on pomagał mi to skompresować żeby się na vimeo zmieściło. Do reszty trudno mi odpowiedzieć bo nie ja to montowałem.

Wiem są pewne dziury i pomyłki montażowe. Ktore pojawiły sie juz po skompresowaniu nie wiadomo czemu, i już tego nieruszaliśmy bo nie było czasu bo z tego co pamietam jakiś festiwal był. I tak już zostało.

Ja nie uważam tego za jakieś dzieło, i nie jestem jakoś negatywnie nastawiony do osob ktorzy konstruktywnie krytykują film. Jednak uważam że jak na moj pierwszy film nie jest źle. :] Ale nie podobaja mi sie komentarze osob ktore są wyraźnie uprzedzone do Marcina Stankiewicza, ktory zagrał w filmie. Jeżeli mają komentować film z perspektywy Stankiewicza, to niech w ogole się nie odzywają.

Tytułem wskazówki dla tych oraz innych twórców filmów przegadanych:

Polecam film "Terminator" Jamesa Camerona. O wielkości tego reżysera świadczy scena w której Reese referuje Sarze po co przybył, co się stanie w przyszłości itp. Otóż ten sympatyczny Kanadyjczyk cały ten dość długi monolog wsadził do sceny akcji czyli ucieczki przed radiowozem. Gdyby kazał gościowi stanąć/usiąść i wygłosić tę kwestię wtedy zarżnął by tempo filmu.

Stąd moja rada: jeżeli już musicie tyle gadać to niech cię też coś dzieje! Inscenizujcie! No i piszcie lepsze teksty ale to już inna bajka.

Tak, tez uzywam. Ale przy h264, kiedy zmniejsza sie bitreata to trzeba by zjechac do ok. 1000kb/s zeby się godzinyy film zmiescil w granicach 500mb (jesli chodzi o vimeo)
Ale jesli chodzi o nagranie na dvd czy bluray to jak najbardziej Swoja droga przydalby sie tez jakis temat na forum, na ktorym mozna by poruszac kwestie przeliczania projektow..Trzeba bedzie pomyslec nad tym.

edit:
Jaroslavus, widzalem przed chwilą Twoj film na allegro (13 scen) W zasadzie juz drugi raz, ale zaintrygowala mnie scena przy lozku. Jesli chodzi o ruch kamery. Nie wyglada mi to na jakiegos glidetracka, z racji tego ze linia jest dość dluga. Używałeś coś na kształ wózka czy jakiejś platformy? Doświetlałeś ten pokoj w jakis sposob?
A tak na marginesie to bardzo ciekawa postac, glownej bohaterki. Ciekawa twarz i dobra gra..