Forum Kamera!Akcja

Jeden z moich pierwszych 'filmików'. Jako, że nie miałem możliwości zwerbowania aktora wszystko zagrałem sam, a sceny kręciłem ze statywu (oprócz PW bohatera, które było kręcone z ręki).

Zapraszam do oglądania i komentowania.

Is it reality or fantasy?

Godne pochwały jest to, że udało ci się nakręcić coś samemu. Dlatego plus za dobre chęci.

O fabule nie będę mówić, bo nie warto. Przejdźmy do kwestii technicznych. Podobały mi się efekty montażowe, przyśpieszenia, zwolnienia. Bardzo fajnie wyszedł efekt przechodzenia półprzezroczystej postaci do pokoju - naprawdę dobrze to wyglądało.

Jeśli chodzi o minusy, to po pierwsze niedobrym pomysłem była koszulka z napisem. Za bardzo odwracała moją uwagę, tak się nie robi. Po drugie przypominam o blokowaniu ekspozycji, automat działa tu na mnie jak płachta na byka. Po trzecie zrezygnowałbym ze scen "z oczu bohatera". Widz w filmie ogląda akcję z zewnątrz, kamera zaprasza go tu i ówdzie lub też nie zaprasza. Filmowanie z oczu mija się z celem i psuje odbiór. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Poza tym dlaczego widok z jego oczu jest otoczony kółkiem - ty tak widzisz?

Podsumowując, gratuluję udanego początku. Dało się to oglądać, sceny miały logiczną kolejność, co wcale nie jest takie łatwe. Spróbuj jednak załatwić ekipę. Ćwicz, ćwicz i nie przestawaj.

Obejrzałem.
Ja rozumiem, że tematyka zmiany świadomości jest bardzo pociągająca w kinie amatorskim. Można wtedy pokazać tyle fajnych psychodelicznych efektów, nie troszcząc się zbytnio o treść. Tutaj niestety wypadło to bardzo przeciętnie. To taki film o chodzeniu. Kilka sampli z gier komputerowych przyśpieszenia, przejscia, rozjaśnienia i ma być strasznie. Po co ten bohater bierze te tabletki? Kim on jest? Jaki ma cel? Nie wystarczy, że się naćpa. Trzeba jakos odziaływać na widza, by sceny, które się przewijają nie działy się bez powodu. Wszystko musi mieć motyw.
Doceniam fakt nakręcenia filmu samodzielnie. Technicznie na plus wysuwa się używanie statywu (chociaż tu akurat z konieczności). Kilka poprawnych kadrów. Ciekawie wyszła ta postać przemykająca korytarzem. Montaż nie odwraca zbytnio uwagi co też na plus.
Na koniec dodam, że nie chcę nikogo zniechęcać. Jako początek przygody filmowej całkiem nieźle. Jednak twierdze, że najpierw trzeba ćwiczyć warsztat od podstaw. Pomyśleć o scenografii, pobawić się z ustawianiem światła zobaczyć co jaki efekt wywołuje. Poczytać o montażu, o łączeniu planów o sposobach przekazywania informacji obrazem. Wszystko ma ogromne znaczenia i trzeba sobie z tego zdać sprawę jak najszybciej.

Co do fabuły masz racje, wszystko było wymyślone na poczekaniu, ale mniejsza o to

Co do koszulki fakt - też to zauważyłem po zmontowaniu filmiku. Co do blokowania ekspozycji, jeszcze nie mam jako takiego doświadczenia, żeby móc ustawić wszystko manulanie, dlatego korzystam z automatu.

Co do scen z PW bohatera. Jeśli kamera ustawiona jest z zewnątrz widz widzi więcej, a ja poprzez ten zabieg chciałem uzyskać swego rodzaju spotęgowanie 'klaustrofobii', bo jeśli widz widzi oczami bohatera od razu zakres widzenia się zawęża.

Co do kółka, chciałem jakoś rozróżnić te sceny ;-P fakt nie najlepiej to wyszło. W początkowym zamiarze było tylko lekko przyciemnić rogi ekranu, ale niestety program nie pozwalał mi na taki mały prosty zabieg, więc skorzystałem z gotowego obrazu.

Co do ekipy. Właśnie tworzę grupę amatorską. Za jakieś dwa tygodnie będę miał zrobioną stronę internetową, więc poszukiwania ruszą pełną parą.

Dzięki bardzo za obejrzenie tego filmiku i przekazanie słów krytyki!

EDIT: to wyżej było do worldidol

TTLW - fakt, to jest największy i chyba najbardziej istotny błąd w tym filmiku - BRAK MOTYWU.

I nie zniechęcasz, masz rację. Zaznaczę w takim razie, że filmik ten kręciłem dobre pół roku temu, kiedy kupiłem sobie kamerę i chciałem już coś nagrać Oczywiście nie ma mowy, żeby wyszło z tego coś dobrego, jeśli się nie ma żadnej wiedzy. Od tamtej pory zwiększam swojąwiedzę teorytyczną czytając mase książek i artykułów. teraz już wiem dużo więcej niż wtedy kiedy kręciłem ten filmik, a jakie będą efekty tej wiedzy? Mam nadzieje, że okaże się kiedy zrobię etiudę już jako grupa filmowa

nie ma takiej opcji, aby łyknąć tyle tabletek naraz Generalnie ok. Denerwowały mnie jednak poniższe rzeczy:
- dźwięki z gier (słaba jakość)
- za dużo efekciarstwa
- ujęcia 1-osobowe zrobione z czarną przysłoną - czy tak widzisz w prawdziwym życiu (reality) ? No chyba, że to jest fantasy - wtedy ten zabieg się broni

Właśnie, też miałem napisać o tabletkach. Śmiesznie wyglądało kiedy bohater wziął ich tyle naraz, scena jak z parodii. Pomyślałem sobie, że chyba by prędzej umarł od rozwalenia przełyku niż działania farmaceutyków. Co więcej, następna scena pokazywała już jak łyka sobie z lekkością jakieś nic. Zwracaj uwagę na szczegóły.

Ta scena z łykaniem tabletek rzeczywiście nienaturalnie wyszła. Warto zobaczyć nieco podobną w „Niebieskim”, jak to Juliette Binoche próbuje łyknąć tabsy.
Historia typu odmienne stany świadomości bardzo popularna, tutaj przewidywalna, bez jakiegoś akcentu zaskoczenia.

Poza rażącą ilością tech błędów różnorakich - eliminując je i polepszając aktorstwo, mogło by wyjść coś interesującego. Na Twoim miejscu nakręciłbym takie coś jeszcze raz, lepiej i bez błędów

Morał z filmu taki - mimo że bez problemu przełkniesz pakę apapu to lepiej nie schodź do piwnicy

Przenoszę do głównego.