Forum Kamera!Akcja

Film: http://vimeo.com/2031485

Obejrzałem bez przewijania. Teraz parę słów o filmie. Za długi wstęp, tytuł - po co po angielsku? "The Secret of Soul" - tam nie pada ani jedno słowo angielsku. Może i brzmi fajnie ale polski film - polski tytuł. Napisy początkowe niezbyt zachęcające. Początkowe obrazki zdradzają co może stać się w filmie. Część z nich według mnie do usunięcia. Ten gdzie jest powieszona osoba do wywalenia. Dalej. Sztywna gra szczególnie dziewczyny z twarzą na bluzce. Przy scenie rozmów w domu Rej siedzi ona raz z lewej raz z prawej. Parę małych mankamentów przy łączeniu ujęć - inaczej siedzą. Dialog od 6:23 do 6:55 strasznie kiczowaty i standardowy. Droga do domu długa i nudna. Motyw z kamerą jak w Blaair witch project ale w konwencji tego filmu nawet w porządku. Tylko pytanie co później stało się z kamerą? Wyrzuciła? Trochę szkoda. Efekty w porządku. W środku parę sztywnych dialogów. Retrospekcja naprawdę kiepska. Wszystko w jednym ujęciu a muzyka totalnie nie pasuje do tego jak chłopak ją zabija. To jak zastanawia się co zrobić po zabiciu głównej bohaterki wygląda dosyć komicznie w połączeniu z muzyką. Dziewczyna wisi na pasku? Według mnie to ona sobie przykucnęła. Nie żyje od tygodnia. Skoro są to jej bliskie koleżanki to raczej rodzina powiadomiłaby je o pogrzebie. Z resztą pogrzeby zazwyczaj odbywają się wcześniej niż po tygodniu od śmierci. Podobał mi się efekt zastosowany w ostatniej scenie.

Ogólnie dużo roboty, scenariusz był, operator spisał się dobrze. Cały efekt psuje sztywna gra aktorska i niektóre dialogi. Mało na tym forum jest filmów realizowanych przez dziewczyny - plus dla was. Powodzenia przy dalszych projektach.

[ Dodano: Sro Paź 22, 2008 10:11 pm ]
Jeszcze jedno, film oglądałem na vimeo teraz przeczytałem o nim na stronie. Trochę w opisie filmu przesadziłyście. Nie jest to niesamowicie niestandardowy film .Nie myliłem się w domysłach ani nie powaliło mnie na kolana zakończenie. Tak powinno być z tego co jest napisane na stronie.

Ta przebitka na czaszkę w czapce i okularach miała coś symbolizować, wprowadzić element grozy czy rozluźnić atmosferę w filmie? Ja odebrałem jako to ostatnie - całkowicie niepotrzebne.

Ale nikt nie napisal ze ten film jest fantastyczny itd:D Wiec po co tyle drobiazgowej krytyki?:D To amatorski film Odp. na zarzuty "kkruko" :
- Tytuł nie jest tylko po angielsku:D Jest i po angielsku i po polsku.
- "Początkowe obrazki zdradzają co może stać się w filmie" - Zdradziły? Jakis atak płodów? ;D One miały tylko ukierunkować na gł.motyw w filmie .
- "Sztywna gra szczególnie dziewczyny " - odwiedziłeś strone . Tam wszystko jest napisane:) Niektórzy pierwszy raz staneli przed kamera. Moim zdaniem poradzili sobie ok.
- "Przy scenie rozmów w domu Rej siedzi ona raz z lewej raz z prawej." - Nie XD Siedzi tam ,gdzie ma siedziec
- "Tylko pytanie co później stało się z kamerą? "- Wystaczy obejrzec film a poźniej zadawać tak dziwne pytania. Ale odp. Upuściła uciekając co jest pokazane w filmie.
- "Dialog od 6:23 do 6:55 strasznie kiczowaty i standardowy"- a to mnie "powaliło " na kolana Oj panie kkruko
- Co do retrosp. - To scena symboliczna. Muzyka jak najbardziej pasuje ponieważ tworzy się poprzez to zestawienie kontast sytuacji. Oczywiście najlepiej zastosować tam jakaś tragicznie przygnębiającą muzyke: D Itd.
- "Nie myliłem się w domysłach ani nie powaliło mnie na kolana zakończenie. " - Gratuluje
- " Nie jest to niesamowicie niestandardowy film"- A gdzie tak jest napisane? Nigdzie

Pozdrawiam

Aha, capselka jest pyskata i niepokorna. I taką cechę u dziewczyn lubię. Jednka zamiast wyśmiewać każdy zarzut recenzenta powinnać rzeczowo odpowiadać na pytania.

nie prawda ! ja tylko "wysmiewam" smieszne zarzuty . a na pozostale odpowiadam rzeczowo -jak najbardziej . Niemozliwoscia jest udzielenie rzeczowej odp. na dość absurdalne "ale" , wiec w rownie "żartobliwy" sposob odpowiadam : )

Z poważnymi pozdrowieniami <- ja wam śle . Hy hy

Dobra, to po co wrzuciłaś to wspaniałe dzieło na forum? Nie chcesz krytyki nie wrzucaj. Chcesz słowa pochwały, puść film kolegom i rodzinie. Na pewno będą zadowoleni. Pisze swoje zdanie abyś mogła wyciągnąć z tego wnioski. Ty nie wyciągasz wniosków i wyśmiewasz. Trochę samokrytyki. Widzę, że nie warto było oglądać film a później pisać powyższego posta. Tyle.

Drogi kkruko Ja mam prawo odpowiadać na twoje zarzuty, ale jeśli są one mijające się z rzeczywistością to nie moge inaczej na nie odpowiedzieć jak tylko z humorem

Ty jako krytyk sam <widocznie> nie wiesz co krytykujesz i wytykasz cos czego w filmie nie ma /lub na stronie www i sobie dopowiedziałeś lub nieuważnie ogladałes i zadajesz dziwne pytania

Nie napisałam nic że ten film jest wspaniałym dziełem. Znów coś dopowiadasz.

Jak najbardziej oczekuje krytyki bo bledów w filmie jest sporo Ale przeciesz nie moge przyznać ci racji do tego czego w filmie nie ma

Reasumując

Film warto oglądać warto krytykować - ale krytykować rzeczywiste błedy a nie takie których nie ma

Więc kkruko - troche samokrytyki

Bardzo przepraszam za wszelkie moje zmyślone zarzuty w stosunku do twojego filmu. Masz rację wszystko co napisałem jest bezpodstawne i pewnie nie wiem co krytykuje, wytknąłem sporo błędów, których nie było. Cieszę się, że oczekujesz krytyki ale tutaj nie ma co krytykować, film jest super.

PS: A co to są rzeczywiste błędy? Bo nierzeczywiste już znalazłem - chyba. Skończmy tą bezsensowną rozmowę, niech film oceni ktoś inny.

no własnie jak cos to prv

Mam deja vu.

[ Dodano: Czw Paź 23, 2008 4:03 pm ]

Szkoda, że przy ostatniej scenie, która jest z założenia bardzo straszna nie dałaś słodkiej muzyczki. Krukko ma rację, w retrospekcji muzyka nie pasuje.
Gra aktorek też przeciętna. Główna bohaterka musowo cały czas ma kamienną twarz i zero emocji (a miałem się jej bać) a ta czarna dziewczyna w stylu grunge ma wyraz twarzy jakby miała zaraz wybuchnąć śmiechem.
Nieee, no coś mówi. Czaszka jest typowym wycieruchem symbolicznym, ale po co wymagasz oryginalności do młodej artystki skoro taki stary koń jak F.F. Copolla w swoim najnowszym filmem użył tego symbolu w tym samym kontekście.
Horror tak jak ten musi opierać się na świetnych i klimatycznych zdjęciach. Operator kamery sobie nie poradził.

Film nie jest aż tak nieprzewidywalny, jak by ze strony wynikało - parę rzeczy da się wywnioskować.

_________TERAZ BĘDĄ SPOJLERY_______________

Już na początku zauważyłem, że Rej jest jakaś dziwna, a zwłaszcza zwrócił moją uwagę fakt, że "nie musi spać". Do tego jeszcze chłodny sposób mówienia i charakteryzacja - w klasycznych horrorach w podobny sposób charakteryzowane są duchy. Tak więc bynajmniej mnie nie zaskoczyło to, że Rej nie żyje.

To, że została zamordowana, również mnie nie zaskoczyło. Według różnych legend ludowych (a w rezultacie horrorów) to właśnie duchy zamordowanych i samobójców błąkają się po świecie. Miałem 2 warianty - morderstwo lub samobójstwo. Moim zdaniem za szybko pokazałyście mi jak było. Retrospekcja wyjaśniła wszystko za jednym zamachem.

Ja bym trochę bardziej pociągnął temat i bardziej zwodził widza. Najpierw zasugerowałbym, że Rej się powiesiła. Na przykład w postaci tej rozmowy telefonicznej, jak ktoś (kto?) zadzwonił do Mak. Z tą różnicą, że lepiej by było gdyby Mak była wtedy w środku domu, razem z Julką - dodałoby to grozy. Potem dziewczyny znalazłyby telefon z tym SMS-em. Potem wkręciłyby sobie, że ona chce ich zabrać na tamten świat (jakaś legenda by im się przypomniała, albo coś takiego), a dopiero potem by się okazało, że to jednak nie samobójstwo, tylko morderstwo. Wtedy zamiast jednego zwrotu akcji miałybyście dwa.

A jeszcze fajniej by było, gdyby morderca był wcześniej przedstawiony widzom, ale jako ktoś dobry - ktoś, kto chce dziewczynom pomóc wydostać się z tego domu. Dziewczyny poczułyby się naprawdę przerażone, gdyby dowiedziały się, że są właśnie pod opieką mordercy. Różne jeszcze wariacje można byłoby zrobić na ten temat...

Nie twierdzę, że scenariusz jest zły - moim zdaniem jest dobry, ale mógłby być jeszcze lepszy; miał nie wykorzystany potencjał.

Nie będę się czepiał słabych nie doświetlonych zdjęć oraz szumów, bo pewnie miałyście słaby sprzęt.

Witam, to może ja -
przyznam się szczerze, że dotrwałem do 7minuty i...wyłączyłem. Jakoś scena w domu dla mnie była zdecydowanie za długa, dziewczyny rozmawiały i rozmawiały....
Zapowiadał się film nieźle. Myślę, że jak na film offowy zdecydowanie za długa czołówka.
I jakoś tak film od początku nie wzbudził we mnie dreszczyku. Zdjęcia pewnie głównie wynikają z nie najlepszego sprzetu, a i aktorstwo (choć nie najgorsze, jak na średnią forumową) jakos mnie nie zachwyciło. Muzyka jakoś starała się wprowadzic nastrój grozy, ale zarówno zdjecia jak i aktorstwo psuły mi cały dreszczyk. Sorry- nie dotrwałem dalej - film mnie nie zainteresował. Próbujcie dalej.

Co mógłbym polecić? Inwestycje w sprzęt, oświetleniowca i dźwiękowca. Czasem musiałem się domyślać o czym rozmawiają ludzie (podstawowy błąd filmów offowych, również słyszenie akustyki pokoju jest oczywistym błędem dźwiękowym w tym przypadku, ponieważ selektywność dźwięku jest słaba)

ps. Postaram się jutro jeszcze raz wrócić do filmu, postaram się go obejrzeć jeszcze raz, tym razem do końca. Jakoś tak mam, że film powinien zainteresować już od pierwszych minut. Pokazać (bez pokazywania) scenę morderstwa, ale tak, żeby nie było wiadomo kto i co zrobił?

Kilka słów komentarza od amatora.

Film ma swój klimat.

Założenie wstępu jest takie, żeby w obrazkach opowiedzieć czy też wyprzedzić fabułę, powiedzmy ją zasugerować. Ten wstęp trochę za długi, za dużo różnych stylistycznie obrazków które wprawdzie do treści filmu super pasują ale formalnie trochę się gryzą. Kołysanka dla zabitego dziecka – groza jest!

Rej prowadzi koleżanki do prawdy. Jednocześnie z tą prawdą trzeba coś zrobić. Rej w roli zombie jest w stanie wymierzyć sprawiedliwość. Końcówka OK.!

Przy retrospekcji aż prosi się o inną muzykę, o tę nutkę niepokoju, grozy – żeby widza cały czas trzymać w napięciu. Jeśli zaś decyzja żeby muzykę zostawić, powinno być więcej ‘dramatyzmu’ w obrazie – taki kontrast, dysonans.

Atmosfere grozy buduje dźwiek, zdjęcia są na drugim miejscu, ale wszystkie tricki mieszczą się w konwencji filmu.

Postać chłopaka mogłaby być nieco bardziej skomplikowana czy rozbudowana.

Ogólnie biorąc pod uwagę środki przeznaczone oraz możliwości, film zrobiony z wizją i pomysłem.

To, że człowiek w połowie już zna fabułę to niedobrze. I jak można wejść do mieszkania kogoś kto od tygodnia nie żyje? I pytanko takowe: czemu pan niedoszły ojciec ją zabił?

O nierewelacyjnym aktorstwie i technicznych mankamentach już napisano.