No więc LGF, sam widzisz.... Ktoś podsyła swoje dzieło, oczekuje krytyki, a tu nagle trafia do galerii wstydu, zostaje napiętnowany Tak jak mówisz, komentarze tutaj często bywają na poziomie dzieci z przedszkola, ale to trzeba piętnować, a nie zachęcać i tworzyć błogosławioną z góry oślą ławkę.
Piszesz:
Cytuj:
Ale czy my mamy zachęcać ludzi do kręcenia gniotów? Nie. Mamy zmobilizować ich do podnoszenia swoich umiejętności.
, ale czy szydzenie i zagrażanie komuś wyśmianiem mobilizuje? Chodziłeś jakiś czas temu do szkoły.... Który nauczyciel był lepszy, który bardziej Cię mobilizował? Ten, który otwierał zeszyt z zadaniem i na forum klasy wytykał Ci błędy? A może ten, który spokojnie tłumaczył co i jak i bez wyszydzania dawał wskazówki, jak uniknąć błędów?
Zastrzegasz sobie prawo do decydowaniu o ludzkim losie, do wysyłania kogoś do galerii wstydu, zaś wiadomo, że konstruktywnie działa tylko nagradzanie, zaś piętnowanie działa wyłącznie zastraszająco.
Tutaj za dużo jest nienawiści. Niedawno zrobiłem eksperyment podsyłając taki sobie technicznie reportażyk z akcji robionej przez dzieciaki w szkole na rzecz więźniów politycznych. I co?
Wyszydzono TEMAT, tak jakby to był film fabularny i jakbym to ja scenariusz wymyślał. Nie wzięto zupełnie pod uwagę tego, że dzieciaki włożyły w akcję masę serca, zaś mój film jedynie dokumentował ich działania i zresztą były moim filmem zachwycone i robiłem go właśnie dla nich. Uwaga, że miałem sobie poszukać innego celu reportażu były żenująca. To tak jakby reportażyście weselnemu zarzucić, że panna młoda brzydka.
Wyszydzono jakieś mityczne błędy językowe moich rozmówców w wywiadzie, oczywiście nie wskazując jakie oraz jakby to była moja wina, że mój rozmówca, notabene świetny człowiek, udzielający się społecznie i robiący wiele dobrego, popełnił jakiś błąd językowy. Znów ocena nie czarujmy się debilna. Przecie to nie fabuła, gdzie błędy językowe byłyby usterką scenariusza.
Do tego rozbroiły mnie techniczne uwagi, że wywiad skręciłem z jednego ujęcia, jakby oceniający zupełnie nie rozumieli, że wywiad to nie fabuła i ciężko go kręcić z dublami i powtórkami i przestawiając kamerę w trakcie (no chyba, że chcieli mi zasugerować, iż mam sobie kupić 10 kamer i lama bez kasy jestem, startując z jedną kamerką do zabawy).
Nie pojawiły się za to konstruktywne uwagi odnośnie montażu, choć ja sam widzę po czasie wpadki i teraz bym to zmontował inaczej (tam montaż był robiony praktycznie na żywo, bo chodziło o to, żeby skręcić około 15 materiał, zmontować przez noc i żeby nad ranem dzieciaki sobie obejrzały przed rozejściem się do domów po całonocnej akcji).
Całość zaś została podsumowa tym, że taki gniot nie powinien w ogóle trafić na łamy tak zacnego publikatora, jakim jest ta strona i temat został zablokowany, nie dając mi możliwości choćby do takiej obrony, jak ta wyżej.
Zgodnie z Twoim pomysłem, trafiłbym teraz do galerii wstydu i tkwił tam napiętnowany. Jak uważasz, że to jest budujące i rozwojowe, to się mylisz. Kręcę bowiem nadal reportażyki dla dzieciaków z różnych ich dokonań i są zachwycone. Ba! jak ostatnio jedną akcję pominąłem, to dostałem reprymendę, że ich zawiodłem. Tylko po prostu nic swojego już tu nie podeślę, bo to sensu nie ma...
Sens by miało, gdybym mógł podesłać film celem otrzymania konstruktywnych uwag i przedyskutowania, bez usłyszenia zarzutów, że to za cieńkie, za płaskie, za dodupne, żeby kalać poziom tej komnaty (no teraz dodatkowo usłyszałbym ,,napiętnuj go, napiętnuj go, shame shame, lame lame, szame szame''). Wtedy bym podsyłał, bo na zwiększaniu poziomu moich dokonań mi zależy, ale zwiększanie poziomu musi być osadzone w realiach, z których się wychodzi. Dlatego przedszkole było dobre, bo tam nie można było zarzucić, że kala poziom i można było prosić o budującą pomoc (przynajmniej w założeniu).
======
To nie tak Grzesiu, że nazwa nie ma znaczenia. Parę osób już tu pisze, że ma, że taka nazwa zachęca do wyszydzania.
Pytanie kontrolne: Posyłasz dziecko do Przedszkola im. Kaczora Donalda (takie na czasie), ale pewnego dnia dowcipna dyrekcja zmienia napis na drzwiach na Dom Małego Gówniarza im. Złośliwego Trolla. Jesteś zadowolony?