Forum Kamera!Akcja

Witam wszystkich na tym wspaniałym forum. Od jakiegoś czasu czytam sobie i przeglądam wasze produkcje i jestem pod dużym wrażeniem. Zmobilizowało mnie to do nakręcenia swojego własnego filmu. Jest krótki bo tylko 4,5 minuty. Czekam na jakieś konstruktywne opinie. Acha i jest to mój pierwszy w zyciu film...:

Czarna Rękawiczka - dobra jakość

film w kiepskiej jakości

link do youtube


p.s wiem wiem... muzyka.... Ale w przyszłości grzeszyć nie bedę także licze na wyrozumiałość w tej dziedzinie

Być może bedą kolejne części

Heh dość psychiczne,ale nawet fajne gdyby nie to,że trzeba przewijać, fajnie klimat się udaje wytworzyć pod koniec.

Wiesz.... Nie mogę sie doczekać drugiej części! I radze Ci! Zrób tak ową!!!!! Początek strasznie długi to jedyny -. Mogło się w tym czasie więcej dziać.... Fajne kadry, chociaż jeden tam, nie za bardzo Ci w makro wyszło. Czyżbyś używał jakiejś głowicy obrotowej?

czym się przejmujesz? Muzyka mnie się osobiście podobała i pasowała do całej "akcji"
Życzę powodzenia w kręceniu kolejnych części!

Niestety tego nie zrobie bo jakość i dźwiek na tym sporo utraci a to wazny czynnik żeby ten film wywarł na was jakiekolwiek wrażenie... Hmm a tego linku to jakos nie umiem po loodzku wkleić, klikam URL potem robię co każą ale i tak sie to rozłazi...

Dziękówka za miłe słowa. W tym ujęciu o którym mówisz miało być najpierw brak ostrości i powolne jej łapanie, niestety jak już była ostrość to w kadrze znalazł się mój palec i wszystko popsuł.. A do wiekszości ujęć uzywałem swojskiej roboty steadycama.

Czołówka dziecinna, do wymiany
Aaaaaa!!! Interlinia?! Usuwać!
Statyw niewypoziomowany, płynie prawie jak na flycamie, flycam, albo cyfrowy stabilizator.
Ciekawe czemu tak szarpie trochę... pewnie komrpesja.
Widzę błędy montażowe i braki w świetle, hehe ale horrorek

Bardzo dobre początki, to można by nieźle dopracować i ediutka na festiwal jak znalazł. Gratulejszyn, mał otu takich produkcji, zwykle są denne, a Ty prezentujesz coś lepszego.
7/10

Problemy z plikiem? vimeo.com
Pozdro.

Dzięki wielkie za cenne uwagi. Co do czołówki to się w pełni zgadzam bo to tandeta z czasów gimnazjalnych jak jackassy kręciłem Interlinia hmmmm nie bardzo wiem co to jest, z tego co na szybko się dowiedziałem to jest coś co się ustawia przy kompresji co powoduje poklatkowość. Twoje uwazne oko pewnie takową zauważyło w momencie kiedy jest ujęcie na korony drzew i kamera się kręci. Mnie to też wkurza ale musiało to tam być (to już po zrzucie klatkowało). Nie wiem zupełnie dlaczego bo nie było żadnych zgubionych klatek itp. a kodec DV ustawiony całkiem standardowo, pozatym 2 razy próbowałem to zrzucać i zawsze tylko w tym miejscu szarpało(a na telewizorze wszystko ok wygląda) także nie wiem ocb. Sattyw to flycam własnej konstrukcji i jeszcze nie umiem się z tym obchodzić... Aha i jakbyś mógł napisac coś o tych błędach montażowych to bede bardzo wdzięczny. W koncu to forum jest po to żeby sie czegoś nauczyć i nie popełniać tych samych błędów w przyszłości. Pozdrawiam

EDIT: tak sie jeszcze raz uważnie przyjrzałem i muszę jednak przyznać że materiał tuż po zrzucie do DV klatkuje znacznie mniej niż po exporcie już filmu z a. premiere (używam premiere 6.5) Czyli pewnie cos zpaprałem w ustawieniach exportowania ( robiłem to tez w kompresji DV) Może jakaś rada?

Tak! Usuwaj Przeplot. Druga rada - jak czegoś nie wiesz używaj googla, wpisujesz hasło np.: "przeplot" i wiesz więcej. Jeśli kompresujesz film, a nie usunąłeś przeplotu, zawsze taki film więcej waży (jako plik).

Z doświadczenia własnego - wyrenderowany film kompresować do postaci konsumpcyjnej za pomocą Virtualdub (w nim też możesz usuwać przeplot).

Błędy montażowe, po prostu, jedne ujęcia za krótkie, inne za długie, trzeba znać ogólną psychikę widza, aby go nie zanudzać obrazem, który po paru sekundach już poznał, no chyba że chcesz by zasnął Wystarczy pamiętać, że kino ma "bawić i poprzez zabawe wychowywać" - chodź z tym ostatnim bywa różnie jak np w tym filmie "Ocalona", który całe szczęście moderator miał sere i usunął z tego działu

Koncepcyjnie film wyszedł Ci świetne, ale diabeł tkwi w szczegółach, a pamiętaj, widz jest dziś bardzo mądry i widzi to, czego czasem sam wykonawca nie zauważy

Ajj Panowie z tą interlinią to zamota wyszła bo teraz skumałem że ta Wasza interlinia to poporstu przeplot. Wchodzę na link do wikipedii którego dał kolega santi, czytam i czytam i oczy mi zupełnie wyszły na wierzch i w końcu przypomniałem sobie że przeplot z angielska to interlance no i wszystko jasne. Co do tego przeplotu to różne opinie słyszałem - jedni mówią zeby usuwać drudzy że nie. Jak film mam być wyświetlany na telewizorze to chyba trzeba zawsze ta interlinię jednak zachowywać, a co do komputera to z własnego doświadczenia wiem że po usunieciu przeplotu obraz staje sie wyraźniejszy, bardziej ostry ale jednocześnie traci nieznacznie na płynności.
dokładnie tak robię i opcję "deinterlance" również znam - podsumowując w wolnej chwili pojadę materiał z usunięciem przeplotu i rzuce jeszcze na jakis szybszy server bo ten "wyślij to" jest o kant du... potłuc:P Bardzo Wam dziękuję za wszystkie rady i całkiem konstruktywną krytykę i sorka za tą interlinię ze Was nie zrozumiałem na początku..

Film bez sensu.
Na plus: obejrzałem bez przewijania.
Dlaczego ta rękawiczka wisi na gałęzi a nie leży na ziemi (jeśli miałaby być wskazówką na stoczoną tam walkę, po której przegrany został przywiązany do drzewa) - nie rozumiem. Chyba że to artystyczny symbol i głębsze przesłanie, które mnie znowu ominęło.
Jakieś 20 sekund są pokazywany tylko chaszcze i badyle - wyciąć!
Muzyka momentami przypomina mi podkład z gry "Indiana Jones and the Fate of Atlantis" (pewnie starsi Forumowicze będą ją jeszcze pamiętać), a dokładniej moment na bazarze w Algierze, ale ogólnie jest super - bardzo klimatyczna i pasująca do obrazu.

Wbijcie sobie do głowy, że interlinia to pojęcie związane z drukiem, poligrafią itp.

Zgodzę się, poziome kreski, które widzicie w obrazie to przeplot.
Interlinia to termin z DTP, który określa odstęp w wierszach tekstu, lub czegokolwiek. Pomyłka wynika z przesiąknięcia DTPem

To i tak dość zabawne, bo obraz z przelotem ma podobną zasadę generowania obrazu (rysowanie wierszy tyle że w równych odstępach, więc dla przeplotu interlinia jest stała hehe). Ktoś wobec mnie użył tego terminu w wideo, ale teraz bede się pilnował, by mi się nie pomyliło.

Gdzie mogłem, zedytowałem. Jest przeplot i koniec!

bardzo spodobała mi się ostatnia scena ... podczas oglądania wytworzył się miły klimacik... hej tak poza tym to horrory to całkiem nietrudno zrobić... jakieś drzewo, jakieś dźwięki, ponura muzyczka i co najważniejsze to to żeby nie było wiadomo o co chodzi heheheh

No to żeś troche pierdzielnął To ciekawe dlaczego większość z tych filmów, które teraz kręcą za grube miliony dolarów, nawet te posiadające przymioty opisane przez Ciebie takiej jak : muzyczka , drzewo i nic nie wiadomo - finalnie okazują sie gniotami z zacięciem komedyjnym co najwyzej .

Może jednak nie jest to takie proste jak się wydaje i co więcej nie wystarczy drzewo i muzyczka ?

Zombie masz racje, ale horror to nie jest taki łatwy gatunek. Najlepszy horror powstanie wtedy gdy wiekszosc widowni bedzie sie bała wtedy i tak, jak reżyser tego zechce, a tak się składa, że odczucia strachu potrafią być bardzo subiektywne, bo nie każdy się boi tego samego. Strach ma wiele postaci. Dlatego oglądałem horrory, na których się bałem i na których przysypiałem... a na innych się śmiałem.
Zrób horror, który nakarmi lęk każdego - to udany horror

olaboga.. ludzie... chodzi mi o wywołanie klimatu.. wiadomo ze filmy robi sie trudno (wszystkie rodzaje/gatunki)........ale horrory mają to do siebie ze łatwiej niż w innych gatunkach o wywołanie w nich klimatu...

The Blair Witch Project-- film który nie było trudno zrobić a przez wielu uznawany jest za kultowy horror

Kultowość Blair Witch opierała się na genialnej kampanii reklamowej - ja osobiście się nabrałem i myślałem że oglądam dokument z życia wzięty Poza tym to wcale nie było proste to wszystko zorganizować więc przykład nienajlepszy...
Dla mnie osobiście jednym z lepszych horrorów było "Shining" S. Kubricka.. Ten klimat, mmm te ujęcia ze swego rodzaju gracją - po prostu miód i ambrozja mmmmm

no proszę cię mistrzuniu... nie powiesz mi że BWP było trudniej zorganizować(wyprodukować) bo jeżeli chodzi o ta kwestię to wydaje mi się że nie było to arcytrudne

Arcy trudne to nie było ale ten chwyt reklamowy dzięki któremu BWP odniosło taki sukces jest nie do powtórzenia. Ale zgodzę się w sumie z Tobą ze to chyba łatwiejszy gatunek od innych, szczególnie dla offowca, bo "zło" jest całkiem straszne jeżeli go nie widać tylko czuć obecność dlatego można zaoszczędzić na aktorach i charakteryzacji... bynajmniej to nie aluzja do mojego filmu bo ja osobiście nie jestem z niego zadowolony ( ale musiało to powstać by kogokolwiek namówić do współpracy w przyszłości... Z demkiem zawsze łatwiej. ..)