Wo... Tyle komentarzy tak szybko...
Musze Sobie normalnie w osobnym oknie forum otworzyc, zeby moc wszystkom podopowiadac
Z góry dziękuje wszystkim za ciepłe słowa i komentarze!
Majki:
1. O historii się nie wypowiadam... Może uda mi się to przemontować tak żeby była bardziej zrozumiała
A tak ogólnie to w tej chwili jest shitowa i zgadzam się ze wszystkimi, że fabuła nie jest najmocniejszą stroną tej produkcji
2. W wywody o kolorystyce się nie wdaje. Nie jest najważniejszym elementem, ale potrafi czasem uratować klimat jeśli reszta nie wystarcza.
3. Biust jest jak najbardziej w porządku i wcale nie za duży... jest idealny... Tak na poważnie to naprawdę ja już tego nie zauważam.
Cezary188:
1. Nie wiem dlaczego głos żeński w narracji jest nieodpowiedni. Poszerz wypowiedź proszę...
2. Nie wiem, o który pasek po lewej chodzi...
3. Kamera obrazu nie tworzy
Można i najlepszą kamerą rozwalić ujęcie...
4. Nad scenariuszem pomyśle... Aczkolwiek chętniej znalazłbym sobie jakiegoś myśliciela
leszczuk:
1. Debiut to nie był, ale i tak dzięki
2. Na ten zgrzyt muszę zwrócić uwagę...
dj_ibutti:
1. Uwagi a propos kolorów, muzyki zbyt subiektywne i krótki abym mógł się odnieść
2. Cienie w oświetleni nie uważam za złą rzecz - bez nich, mając dużą głębie ostrości (jak większość kamer cyfrowych) trudno skierować wzrok widza na to na co się chce...
LGF:
1. Może jeśli przemontuję to ta zmiana kolorystki bardziej CI podejdzie, ale nie jestem pewien ponieważ to raczej miało być "na ostro" więc tak pozostanie. Uważam, że ucinając pewien kolor w jednym ujęciu i wrzucając go w kolejnym można szybko zmienić klimat - może nieumiejętnie to zrobiłem, ale moim zdaniem założenia są jak najbardziej w porządku.
2. Większa produkcja... Szczerze nie wiem...
3. Kran jak wspomniałeś zauważyłem... Wiele razy widziałem...
zoomibie1:
1. Aż tak szybko się nie obrażam
2. Dzięki za ciepłe słowa
Podsumowując... dzięki raz jeszcze za komentarze. Co do historii to postaram się coś dokręcić... Może wtedy będzie bardziej zrozumiała. Nie uważam, żeby była genialna
ale za (ten epitet o zakonnicy) też nie