Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 28 Mar 2024, 14:12

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 96 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: "4play - gra wstępna"
PostWysłany: 05 Paź 2007, 02:00 
Offline
Kaskader w filmach porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lut 2005, 01:01
Posty: 300
Miejscowość: Trójmiasto
Co tu dużo gadać? Jestem bardzo szczęśliwy, że możemy Wam zaprezentować nasz drugi film pod tytułem: 4PLAY - GRA WSTĘPNA. Czekamy na wszystkie Wasze szczere opinie.

Oto film (80MB):
http://www.4play.film.media.pl/4play.avi

reż. - Konrad Daniel, Paweł Kaczmarek
scenariusz - Konrad Daniel
muzyka - Grzegorz Seweryn
( www.grzegorzseweryn.com )

www.4play.film.media.pl
Jeśli macie taką możliwość - i wolę - to pomóżcie nam dotrzeć z filmem jak najdalej. Dzięki!

Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Paź 2007, 06:46 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
To może ja pierwszy.

Jesteście kolejnym potwierdzeniem zasady, która mówi, że zrobić przebojowy debiut to pestka, w porównaniu ze zrobieniem dobrego, drugiego filmu.

W kampanii promocyjnej (której szczerze gratuluję, bo zrobiła swoje) posiłkujecie się sukcesem jaki odniosła "Zasada Talionu". Wszystko to, to zręczna przykrywka, bo w "4PLAY" w zasadzie nie macie niestety nic ciekawego do zaproponowania. :( Jako widz, który Wasz poprzedni film obejrzał z przyjemnością, liczyłem, że stać Was na więcej. Myślałem, że w nowym filmie poprawicie elementy warsztatowe, dopracujecie scenariusz, w jakiś sposób zaszokujecie widza.

Co otrzymałem? 15 minut nieciekawej paplaniny, która poza pierwszym z dialogów głównych bohaterów a propos kina i piractwa (Tarantino może pozazdrościć:)) nie zdołała przykuć mojej uwagi. Pretensjonalna gra żeńskiej obsady nie jest ani kusząca, ani tym bardziej przekonująca. Panie są nad wyraz nieporadne, w zbliżeniach widać wręcz, że na codzień nie chodzą na wysokich szpilkach. A ich sexapil jest raczej dyskusyjny...

Raziły mnie dialogi i wszelkiego typu "cóż", "zatem" i inne niepotrzebne przerywniki, które sprawiły, że "recytowane" przez Was teksty brzmiały jak cytaty z książki.

Zdjęcia co do zasady dobre, ale operator nie wykorzystał potencjału tkwiącego w ciałach pięknych kobiet. Brakowało mi zbliżeń, wyeksponowania dekoltów, nóg, itp. Jeśli film nie przyciąga mnie scenariuszowo, niech chociaż sprawi, że mi - z przeproszeniem - stanie.

Właśnie, scenariusz. O ile punkt wyjścia mógł zainteresować, o tyle zakończenie wywołuje mdłości. Pod tym względem zdecydowanie wygrywa "Zasada Talionu", w której łopatologia nie razi tak strasznie. Oglądając film początkowo nie wiedziałem jaki jest jego metraż. W scenie, gdy dziewczyny tłumaczą się bosowi szczerze liczyłem, że to dopiero pierwszy punkt zwrotny. Gdy jednak okazało się, że to już koniec... zawiodłem się. Nie spodziewałem się, że po tak ciekawym scenariuszu jakim była "Zasada.. " zaprezentujecie coś tak - nie waham się użyć tego słowa - amatorskiego.

Na koniec warto wspomnieć o muzyce, ponieważ Grzesiek Seweryn ponownie sprawił się wyśmienicie. Naprawdę dobra robota.

Jednak nadal drzemie w Was potencjał i mam nadzieję, że kolejna produkcja, w której połączycie doświadczenia z obu filmów, sprawi, że Matwiejczyki i Bodo Koxy wreszcie pójdą w odstawkę.

PS. Mam nadzieję, że premiera była udana :) Pozdrawiam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Paź 2007, 10:26 
Offline
Rezyser Porno

Rejestracja: 24 Lis 2006, 16:22
Posty: 357
Miejscowość: Olsztyn/Warszawa
No dobra, zobaczyłem. Fakt, pointa słaba. Myślałem, że ta sytuacja to dopiero wyjście do dalszej akcji, a tu nagle bach i koniec. W sumie i tak jak na amatorski film, to jest to dość sprawnie opowiedziane. Wiadomo o co chodzi, w sumie sensowne ustawienia kamery, informacyjnie całość przechodzi bardzo fajnie. Ale tylko informacyjnie, bo zdjęcia w tym filmie nie mają absolutnie żadnego stylu. Są kompletnie pozbawione plastyki, okrutnie wypalone okna (które czasem sie fajnie sprawdzają, ale tutaj wyglądają po prostu obrzydliwie) no i fatalne światło. Gra aktorska jak na film amatorski dobra, jak na normalny film, razi infantylnością (najlepiej chyba zagrał główny bohater zasady talionu, ale znowu niewiele mówi ;) ). Trochę zbyt dużo muzyki (w sensie, że nie czasowo, tylko zmian tematów w trakcie sceny - bo film składa się tak na prawdę z 4 scen). Ale generalnie film ogląda się dobrze, obejrzałem do końca, nie przewijałem. To na pewno sukces.

Pozdrawiam i czekam na dalsze filmy. (popracujcie proszę nad zdjęciami, na prawdę za pomocą 3 halogenów i kilku arkuszy kalki technicznej da się dobre zdjęcia zrobić, tylko trzeba poświęcić na to trochę czasu)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Paź 2007, 10:35 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki

Rejestracja: 23 Lis 2006, 19:13
Posty: 654
Miejscowość: Sosnowiec
sultal napisał(a):
Trochę zbyt dużo muzyki (w sensie, że nie czasowo, tylko zmian tematów w trakcie sceny - bo film składa się tak na prawdę z 4 scen


heee a ja się głowię, że za mało urozmaiciłem...choć i tak Konrad troszkę poprzycinał.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Paź 2007, 11:47 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 Maj 2007, 14:54
Posty: 171
Miejscowość: Proboszczów
Nie wiem dlaczego tak narzekacie, muzyka jak dla mnie najlepsza (nawet lepsza od filmu heheh :P) Doskonale pasuje do klimatu filmu i jest w odpowiednich momentach (nie jest jej za dużo ani za mało).

Co do tych pań to faktycznie LGF ma zdecydowaną rację, mało seksownie (mi tez nie staną heheheheh :D) Doskonale wiem, że przecież nie oto chodziło.
Aha... co do tych pań jeszcze.... w jednym momencie widać że ta "pani z lizakiem" ma lizaka a później sam patyczek :D

Historia trochę zakręcona, ale na końcu wydaje sie banalna. I właśnie ta banalność najbardziej mnie razi, niema dobitnej puenty, która by zaciekawiła widza. Zasada talionu bardziej mnie zaciekawiła. Film się kończy tak bym to powiedział "ni w piczkę ni w oko" :D Z tego Rozumiem że będzie kolejna część??


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Paź 2007, 12:43 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Lip 2006, 20:58
Posty: 1317
Heh może teraz ja. wygląda to scenariuszowo na wycinek filmu. A to już coś niby jest. Troszke niestety w tym jeszcze za dużo kina amatorskiego a za mało profesjonalnego. ale jak na drugi film jak najbardziej popieram.
Teraz tak:
Pierwsza scena:
Zabrakło mi przede wszystkim muzyki, kino tak już nas przyzwyczaiło do muzyki na początku i na końcu filmu ,że jest to niemal wymóg. Samochód według mnie podjerzdza stanowczo za blisko kamery. rozumiem, że miała to byc jakas konwencja odstępstwo od zwykłego ujęcia z podjeżdzającym samochodem. Ale dziwnie to wyszło.
Co do rozmowy w cholu. Po przeproszeniu pani, panowie wydają się niestety zbyt podekscytowani, jak na temat na który rozmawiaja. Odnośnie pań to moim zdaniem zbyt dużo wiercą tyłeczkami, a za mało działaja. miały byc fame fatal, a wyszło dziwnie. No i scena w barze. jak dla mnie za mało tam ludzi i klimatu barowego. wygląda na opuiszczony lokal. Heh, ale to sa właśnie utroki filmu amatorskiego nie mozna profesjonalnie zapełnic baru bez wynajęcia masy statystów.


No i to co wszystkich zdaje mi sie raziło. To przepalone okna. :D Na przyszłośc zróbcie cos z tym. Na koniec pragne powiedzieć, że do oceny tego filmu podszłem jak do produkcji półprofesjonalnej. może dlatego taka opinia. :wink:

Aha, pytanie: jakiego sprzetu używaliście do realizacji tego filmu??


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Paź 2007, 16:31 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 Lip 2007, 18:35
Posty: 860
Po obejrzeniu zwiastunu obiecywałem sobie naprawdę dużo, ale niestety muszę się zgodzić ze swoimi przedmówcami. Kuleje scenariusz, gra aktorska, "panienki" same w sobie (chociaż Monique nie jest zła :P) i te cholerne przepalone okna. Dialog na początku rzeczywiście fajny, ale potem nie ma już nic ciekawego w tej sferze. Denerwują też trochę trzęsące się ujęcia, których kilka się wkradło. Dobra, nawet bardzo jest natomiast muzyka. Brawo Grzeogrz! kawał dobrej roboty.
Suma sumarum - 3/6 za muzykę i dialog na początku


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Paź 2007, 17:08 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Sty 2006, 15:04
Posty: 239
Miejscowość: Trzebnica
Tak jak u innych. Myślałem, że ta scena z Bossem będzie punktem wyjścia do właściwej akcji a tutaj się okazało, że to koniec.
Gra aktorska - Tutaj różnie bo jedni byli naprawdę dobrzy (ta blond Pani naprawdę Sobie nieźle poradziła) a niektórzy przeciętni.
Muzyka bardzo dobra. Chyba najlepszy element filmu.
I zdjęcia... Poprawnie. Niestety tylko poprawnie bo myślałem, że będę mógł Sobie troszkę nacieszyć oczy ślicznymi kadrami ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Paź 2007, 17:41 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Gru 2006, 20:24
Posty: 518
Miejscowość: Gdańsk - Osie - Łódz - Wawa
Cytuj:
Co otrzymałem? 15 minut nieciekawej paplaniny, która poza pierwszym z dialogów głównych bohaterów a propos kina i piractwa (Tarantino może pozazdrościć:))

Nie wiem czy Tarantino by pozazdrościł skoro lepsze teksty odnośnie
piractwa wypowiedział w Cannes osobiście na pełnym spontanie.A do dialogów Tarantino w filmach to jeszcze daleko ,daleko...
No właśnie.Tarantino.Mamy chyba doczynienia z kalką paru filmów.Dwóch gangsterów z początku to Jules i Vincent z "Pulp fiction" ,kobietki,napisy początkowe z "Sin city".
Muzyka skojarzyła mi się z "Czterema pokojami ".
Niestety muzyka mi sie nie spodobała.Mimo profesjonalnego podejścia strasznie kiczowato mi się to kojarzy.Do tego nagłe szarpane zmiany nastroju tworzące niby z komedii dramat sensacyjny.Nie lubię takiej filmowej muzyki po prostu.
Dialogi i aktorstwo bardzo sztywne i wręcz amatorskie.W całym filmie nie ma chyba ani jednej kwesti wypowiedzianej w sposób naturalny. Nie popisaliście się ze scenariuszem w "Zasadzie talionu" tu leżycie na całej lini.
Co do panienek widziałem jakiś potencjał ale w tych ,którym nie została dana szansa.
Erotyzm można nawet wyzwolić brzydką 15 latką ale trzeba wiedziec jak.
Mamy wzorcowy przykład filmu - ostrzeżenia jak ślepa miłość do Tarantino może się zle odbić na gotowym filmie.Stworzyliście po prostu zgrabny kicz.
Mam nadzieje ,że po "4play - gra wstępna" przyjdzie refleksja i zmiana podejścia.
Liczę na rewanż ,a nawet filmowy nokaut następnym razem.


Ostatnio edytowany przez quagmire, 05 Paź 2007, 19:13, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Paź 2007, 17:44 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki

Rejestracja: 23 Lis 2006, 19:13
Posty: 654
Miejscowość: Sosnowiec
quagmire napisał(a):
Muzyka skojarzyła mi się z "Czterema pokojami ".


heee nie oglądałem tego filmu.

Poza tym analogii i skojarzeń pewnie każdy jakoś się dopatrzy. Wszystko w muzyce już zostało wymyślone, nie walczę o nowy styl bo to niemożliwe. Może kiedyś z czasem - lata pracy...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Paź 2007, 17:55 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Gru 2006, 20:24
Posty: 518
Miejscowość: Gdańsk - Osie - Łódz - Wawa
Nie wiem skąd się to bierze ,że wielcy tego forum nie wrzucają swoich scenariuszy przed realizacją.Chyba lepiej sprawdzic jakie gotowy tekst sprawia wrażenie nim się poświęci mu od groma czasu.Co prawda na łamach forum film może straci nieco na tajemniczości (każdy zainteresowany juz bedzie wiedział o co chodzi) ale liczy się przecież tylko efekt końcowy.Tu w przypadku tego filmu tym bardziej jestem zdziwiony skoro autorzy prowadzą tak wielką kampanie reklamową...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Paź 2007, 18:25 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Dlatego postuluję wprowadzenie osobnego działu "Kulisy", gdzie można wstawić scenariusz w taki sposób, żeby widzieli go tylko zarejestrowani użytkownicy. Ściślej mówiąc, żeby google go nie widział.

Ja nie dałem scenariusza na forum z obawy, że czekający na film ludzie przeczytają scenariusz a potem nie będą mieli niespodzianki, albo będą mieli przykrą niespodziankę - bo wyobrażali sobie to inaczej.

"Kulisy" przydałyby się też do robienia pokazów przedpremierowych. Może to zaowocować jeszcze pewnymi drobnymi poprawkami.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Paź 2007, 21:34 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Maj 2007, 13:18
Posty: 406
Miejscowość: Częstochowa
Jak dla mnie fajny filmik, choć miał potencjał na zajefajny ;). Fabuła spoko, podoba mi się ten motyw z kobiecą bandą, czyli ten kicz, który musi być w każdy filmie tego gatunku. Choć mało dobrych tekstów, niepotrzebne angielskie przekleństwa tej kobiety no i te imiona, można było stworzyć zupełnie nowy duet. Ale już realizacja, jak dla mnie super. Zdjęcia które oceniam jako bardzo dobre, widać pomysł na nie. Niezauważyłem nadmiaru myzyki, która zresztą jest wg na profesjonalnym poziomie. Ogólnie solidny krótki film. Choć mógł być lepszy gdyby dopracować teksty.

4+/ 6


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 05 Paź 2007, 22:41 
Offline
Rezyser Porno

Rejestracja: 24 Lis 2006, 16:22
Posty: 357
Miejscowość: Olsztyn/Warszawa
Widzisz tu pomysł na zdjęcia? Gratuluje. Ja poległem w poszukiwaniach.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 06 Paź 2007, 18:52 
Offline
Kaskader w Bollywood
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 Wrz 2007, 20:52
Posty: 109
Miejscowość: Śląsk
No tak, film o niczym. Ale niestety kolejny. Mnóstwo amatorskich filmów jest tak naprawdę o niczym niestety. Technika techniką, ale może by w końcu ktoś kręcił coś co ma sens? Jak mówi mój syn ,,nie ważne kto i jaką stawia kamerę, ważne gdzie i po co''.

Dziwi mnie też, że przy zabawie z tak dużym rozmachem, wychodzą takie sceny-koszmarki kręcone pod walące światło, jak z oknem w mieszkaniu czy na korytarzu. W dokumencie to jeszcze rozumiem, ale tu można przecież inaczej ustawić plan, nawet jeśli się nie ma świateł do doświetlenia.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 06 Paź 2007, 19:46 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Maj 2007, 13:18
Posty: 406
Miejscowość: Częstochowa
sultal napisał(a):
Widzisz tu pomysł na zdjęcia?

sultal, ja nie jestem profesjonalnym zdjęciowcem. Ty się bardziej na tym znasz. Poprostu mnie zdjęcia nieprzeszkadzały. To film amatorski i ja niewymagam cudów.
tristan napisał(a):
No tak, film o niczym.

Kurde znowu, że o niczym. A do jakiego filmu pije "4play"?? Do "Pulp Fiction", a czy filmy Tarantino są o czymś?? Nie one są dla rozrywki. To nie miał być dramat, czy film psychologiczny z niezwykłym przesłaniem. Takie powiedzienie film o niczym, to jakieś bzdurne podejście. Pokaż mi film amatorski o czymś. Prawdopodobnie będą to flaki z olejem.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 06 Paź 2007, 23:30 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Gru 2006, 20:24
Posty: 518
Miejscowość: Gdańsk - Osie - Łódz - Wawa
Moje 4 ulubione ,najlepsze:
- "Wściekłe psy" - o absurdzie przemocy ,lojalności
- "Prawdziwy romans" - krwawa love story ,konsekwencje zakochania się w nieodpowiedniej osobie
- "Urodzeni mordercy" - media i przemoc
- "Pulp fiction" - treści jest wiele : od lojaloności Vincenta po biblijne nawrócenie się Julesa.
Następnych nie ma co komentować bo to już spadek formy.
Z amatorskich filmów o czymś jeden z lepszych dla mnie to :
Spokój
W "4play - gra wstępna" nie ma żadnej konkretnej intrygi.
Bohaterowie są jednowytmiarowi ,nie przeżywają żadnych rozterek ,nie zmieniają się.
Oprócz ich opini odnośnie piractwa filmów nie dowiadujemy się o nich niczego.
Nie są też dowcipni...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 06 Paź 2007, 23:44 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 Sty 2007, 21:12
Posty: 213
Miejscowość: Szczecin
quagmire napisał(a):
- "Wściekłe psy" - o absurdzie przemocy ,lojalności
Hmmm... absurd przemocy ? Absurd lojalności ? ... ja Cię bardzo przepraszam , ale czy na pewno zrozumiałeś ten film ?

quagmire napisał(a):
- "Prawdziwy romans" - krwawa love story ,konsekwencje zakochania się w nieodpowiedniej osobie


Tutaj już jestem pewien - na pewno nie zrozumiałeś tego filmu ani jego przesłania - co jest o tyle dziwne ,że narratorka wyjasniła to w ostatnich scenach ...

quagmire napisał(a):
- "Urodzeni mordercy" - media i przemoc


100% racji + dążenie do sławy za wszelka cenę i ... wyzwolenia ..

quagmire napisał(a):
- "Pulp fiction" - treści jest wiele : od lojaloności Vincenta po biblijne nawrócenie się Julesa.

Niewiele to akurat ma wspólnego oprócz tego ,że zamyka się we wpólnej historii - ale fakt faktem , niegdy akurat za tym filmem nie przepadałem ...więc może nie do końca do rozumiem :)


quagmire napisał(a):
"4play - gra wstępna"


Dopiero ściągam , wypowie się póxniej ....


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 06 Paź 2007, 23:49 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Gru 2006, 20:24
Posty: 518
Miejscowość: Gdańsk - Osie - Łódz - Wawa
Rozumiem ,że mam interpretować film tylko w taki sposób jak robi to większość ?
Nie ,dziękuję.
Absurd przemocy - to jest nie tylko moja interpretacja
Lojaloność nie absurd lojalności
Zresztą nie zbyt dobre miejsce na takie rożważania.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 06 Paź 2007, 23:50 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
SonnyCrockett, nie rozumiesz chyba co znaczy "film o niczym". Nicość filmu nie oznacza, że musi być koniecznie o chomiku co umiera na aids i w jego intencji lokalne koło gospodyń urządza pielgrzymkę na jasną górę na hulajnogach. Brakuje tu "mięsa" przede wszystkim, fabuł która złapie za jaja i przytrzyma. Taka to gra wstępna sama. Historia musi do czegoś prowadzić nawe
Panienki ładne ale całość bez życia.

Strona wizualna powyżej średniej forumowej jednak obiektywnie bez jakiegoś pomysłu plastycznego. ZT też nie powalał ale jego chropawość miała jakiś charakter. Tu mamy sterylne kadry z przyzwoitej kamery ale brakuje czegoś co by zbudowało klimat i wewnętrzną spójność. Urządzanie scenki z dominacją w pokoju wyświeconym na blachę przez okno, w biały dzień, z pustymi ścianami to porażka. Spójrzcie na dziewoję w rękawiczkach: rąk nie widać na tle kiecki tak samo jak i telefonu.

Obiecywałem sobie trochę więcej po tym filmie z perspektywy ZT. Niestety ktoś popełnił grzech pychy i złamał przykazanie: Nie jesteś Tarantino. Tarantino to recykling. Trzeba sięgać do źródeł - wtedy większa szansa na zbliżenie się do jego stylu. Polecam na moment odstawić filmy QT i sięgnąć np. po klasyki z Lee Marvinem typu "Zabójcy" czy "Zbieg z Alcatraz" (idiotyczne tłumaczenie "Pointblank"). Parodia pastiszu nie ma szans powodzenia na dłuższą metę.

Pomysł damskiego gangu jest bardzo bliski memu sercu tym bardziej szkoda, że nie wygraliście wszystkich możliwości jakie stwarza.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 96 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group