Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 29 Mar 2024, 10:23

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 19 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: ODWET
PostWysłany: 01 Wrz 2007, 09:59 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film

Rejestracja: 20 Lut 2006, 21:12
Posty: 191
Miejscowość: Mielec
Witam!
Zapraszam do obejrzenia nowego filmu.

Film w wersji na youtube w 3 częściach

Part 1 http://pl.youtube.com/watch?v=z2IjtNO22V0

Part 2 http://pl.youtube.com/watch?v=PW1a-OlELis

Part 3 http://pl.youtube.com/watch?v=koX_ohmeKX0


Oraz wersja download w dobrej jakości. (waga 195mb)

www.scoty.info/produkcje/odwet.rar

(Zalecane ściąganie programem typu flashget)


Informacje o fillnie:

ODWET (2007), 21min
Reż. Artur Skotarek
Zdj. Mariusz Muniak
Wys. Paweł Grajdura, Bartosz Miraś, Karol Langer

Głównym bohaterem filmu jest plutonowy Lewandowski. On i jego drużyna ma patrol w lesie niedaleko tajnej amerykańskiej bazy. Cichy i spokojny odpoczynek przerywa im grupa Rosyjskich najemników, której celem jest odbicie ich szpiega za wszelką cenę.

Polska drużyna zostaje rozbita, kolega Lewandowskiego dostaje się do niewoli a on sam straci przytomność od wybuchu granatu.

Jego przełożony każe mu podpisać dokument stwierdzający śmierć jego drużyny i wydaje mu rozkaz utworzenia nowej, która wesprze odział amerykański w walce z wrogiem.

Lewandowski z drużyną odłącza się od amerykanów i planuje odbicie swego kolegi…

Strona filmu:

www.odwet.prv.pl

Trailer:

http://pl.youtube.com/watch?v=SSKZEQCejvM

Making Of:

Part 1 http://pl.youtube.com/watch?v=00SUfZtDD8s

Part 2 http://pl.youtube.com/watch?v=bvllSk49iVQ


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Wrz 2007, 10:52 
Offline
Rezyser Porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2007, 15:23
Posty: 357
Miejscowość: Opole
Zdjęcia ok, w ogóle dosyć fajnie i na poziomie wyszło, chociaż nie mogłem połapać się kto jest kim, może to wina you tube. Czasem miałem wrażenie, że coś ze światłem jest nie tak, bo raz koleś siedział w cieniu, a jak podnosił broń z innej perspektywy było jasno. W każdym razie od strony technicznej film wykonany dobrze.

Nie znam się za bardzo na broni, wojsku itd., szczególnie jeśli chodzi o czasu współczesne, ale wydaje mi się, że chyba brakło konsultacji w tychże sprawach i klapa totalna.

Najlepszy był koleś, który swoim karabinem prawie kółka w powietrzu wywijał, zamiast go oprzeć o wielki kamol przed sobą.

Sama fabuła pokręcona strasznie. Wrażenie, że to normalnie czasy współczesne, a tu "ruscy" biegają z mapą :shock: , w dodatku to są najemnicy w mundurach :shock: . Mają odbić swojego człowieka z amerykańskiej bazy w Polsce. Jak na mój gust to albo przechwytują konwój, albo roznoszą bazę na kilka kawałków...

A tutaj mamy oddział, który ma się przedostać do bazy, któremu brak ciężkiego sprzętu i jest mniej liczny niż grupa antyterrorystów oblężająca handlarza bronią w swoim mieszkaniu, panowie...

No i ta "genialna" gra aktorska... Koleś bulwersujący się przy biurku swojego przełożonego, perełka :D wyszło komicznie.

I jeszcze zgrzyt w fabule, miałem wrażenie, że oni mają tego swojego człowieka poświęcić, bo tak chcą nasi bracia amerykanie, a tu lipa. I faktycznie rzuca się w oczy wiek żołnierzy i to tak, że aż razi po oczach.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Wrz 2007, 12:39 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
Na początek gratuluję ukończenia tak złożonego i trudnego projektu. Film obejrzałem w wysokiej rozdzielczości, więc z czystym sumieniem mogę oceniać zarówno zdjęcia jak i montaż.

Zacznijmy jednak od początku. Scenariusz.

Zgadzam się z poprzednikiem, że tak pokręconych realiów to już dawno nie widziałem. Pierwsze sceny - imho - sugerują czasy II wojny światowej (sam nie wiem czemu odniosłem takie wrażenie). Z kolei to co dzieje się dalej, to już totalny misz masz, który nawet dla laika w dziedzinie militariów będzie rażący.

Sama historia jest dla mnie niezrozumiała. Po pierwszym obejrzeniu nie miałem pojęcia jakie zadanie zostało "Ruskom" zlecone, czego strzegą Polacy w lesie i po kiego grzyba w to wszystko wplątują się Amerykanie. Tym nadmiarem dobrodziejstw strzeliliście sobie samobója, ale o tym za chwilę.

Żałuję bardzo, że skupiliście się głównie na wykorzystaniu arsenału i kostiumów, które mieliście do dyspozycji oraz na testowaniu swoich umiejętności w dziedzinie efektów, a nie na człowieku. Brakuje mi jakiegoś rozróżnienia pośród wojaków, jakichś cech charakteryzujących każdego z nich, dzięki czemu staliby się bliżsi widzowi. To, w połączeniu ze wspomnianym przeze mnie wyżej natłokiem wątków i postaci, sprawia, że od pewnego momentu nie wiadomo kto jest kim, do kogo strzela, itp. Za dużo tego wszystkiego.

I końcówka ze stereotypowym "zakończeniem służby".. hmmm

Co do zdjęć, to mam mieszane uczucia. Początek filmu obiecujący. Mimo, że kamera skacze to z tej to z tej strony, dzięki temu, że gracie detalami, wszystko trzyma się kupy. Zdjęcia plenerowe bardzo mi się podobały. Cieszę się, że dbacie o takie szczegóły jak wykonana przez operatora ekspozycja rosyjskiej ekipy w okolicach 4 minuty filmu (jednak to za mało, żeby postaci zapadły nam w pamięć). Podoba mi się kolorystyka i filtry nałożone na obraz. Podobają mi się drgania kamery. Ciągła akcja i szybkie ujęcia niwelują braki montażowe, ogląda się to miło i przyjemnie, ale do czasu... Nadmiar szkodzi. A powielanie ciągle tego samego schematu nudzi. Strzelaniny zamieniają się w teledyski, ujęcia powtarzają się, wszystko to nie zmierza do żadnego celu. Ot, chłopaki dorwali się do broni, to sobie trochę postrzelają. To niezbyt dobrze wpływa na odbiór filmu. Po drodze ginie i tak mało widoczny główny wątek.
Inna sprawa to ujęcia w polskiej bazie wojskowej. No niestety, realizacyjne to najgorszy fragment filmu. Zdjęcia rażą sterylnością, kulejące aktorstwo jest najbardziej widoczne, a statyka ujęć sprawia, że wszystkie niedociągnięcia w ustawieniach kamery wychodzą jak na dłoni. No i wpadki typu śmiejący się w twarz dowódcy plutonowy, sekretarka(?) z medalami na piersi i (sic!) rozpuszczonymi włosami. W armii to nie do przyjęcia. Za to spodobał mi się taki szczególik, jak stojąca na biurku dowódcy flaga amerykańska :wink: Powiedz, czy zdjęcia w tych scenach robiła inna osoba niż w plenerze?
Kolejne sceny to niestety wspomniane już przeze mnie powielanie schematów. I to schematów z Waszego własnego filmu.

Dźwięk również ma plusy i minusy. Ogromnym plusem jest to, że - co do zasady - wszystko jest czytelne, słyszalne i dobrze wybalansowane. Wyjątkiem jest oczywiście scena w polskiej bazie wojskowej. Tam niedość, że aktorzy skrzeczą pod nosem, to i mikrofon nie spisuje się najlepiej. Nie podobają mi się sztucznie "podrasowane" głosy wojaków. Jeżeli pachole o twarzy niemowlęcia mówi grubym głosem, to śmiech widza jest nieunikniony. Nie podonają mi się efekty strzałów. W zasadzie korzystacie tylko z jednego klipu dźwiękowego, nie zwarzając na to, czy broń ma, czy też nie ma zamocowanego tłumika ogniowego. A przecież dźwięk różnych modeli broni (zwłaszcza bez tłumika) jest inny. Muzyka ładnie buduje nastrój, a gdy trzeba podnosi adrenalinę. Szkoda tylko tej teledyskowości w niektórych miejscach :?

Efekty specjalne w porządku. Nie jest to ani nickiczowatego, ani wychodzącego ponad przeciętność. Brakuje mi tylko realistycznie wyglądających odrzutów przy strzałach, no ale to już kwestia aktorów, a nie efektów.

No i coś, co musicie koniecznie zmienić. "..zginołeś za Rosję.." zginOŁeś?? No koledzy kochani :evil: Do słowników ortograficznych marsz!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Wrz 2007, 12:52 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 Lip 2007, 18:35
Posty: 860
Od czasu, kiedy obejrzałem trailer niecierpliwie wyczekiwałem premiery tego filmu. Zapowiadał się ciekawie, szczególnie, że twórcy postanowili poruszyć temat wojska - mnie osobiście bardzo bliski, jako że jestem harcerzem. Obejrzałem i oto moje spostrzeżenia:
- przede wszystkim kuleje bardzo gra aktorska. To od razu rzuca się w oczy, szczególnie przy nienaturalnym rosyjskim. Wygląda to tak, jakby aktorzy nie rozumieli co mówią... Angielski też jest bardzo "polski". Mogliście się postarać, żeby amerykanie mówili z akcentem, bo u polaków jeszcze da się to zrozumieć. Kwestie po polsku też są jednak źle zagrane, nienaturalnie brzmią Dialogi same w sobie również kuleją. Drażnią swoją dziecinnością
- Od strony technicznej bardzo ładnie. Nawet jestem trochę zaskoczony. Zdecydowanie na +
Niedopracowany jest jednak dźwięk. W plenerze są szumy, a często nie da się zrozumieć co mówią aktorzy (chociaż może to przez marną dykcję)
- Nie podoba mi się również fabuła, chociaż po trailerze, chodziło mi po głowie coś w stylu "Szeregowca Ryana". Słabiutko chłopaki. Jest wiele dłużyzn. Wygląda to tak, jakby film był robiony po to, żebyście mogli sobie postrzelać przed kamerą. Może tak było, nie wiem. Same strzelaniny pomimo, że są odrobinkę chaotyczne w gduncie rzeczy bardzo przyjemnie się ogląda. Niestety nie ma w nich dramaturgii

Ogólnie rzecz biorąc dobrze zrealizowany technicznie film (chociaż rosjanie mają amerykańskie wyposarzenie), ale bez pomysłu na wciągającą fabułę. Źle zagrany i tak jakby zupełnie nie wyreżyserowany. 3/6


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Wrz 2007, 13:14 
Offline
Kaskader w filmach porno

Rejestracja: 28 Lip 2006, 22:06
Posty: 276
Miejscowość: Poznań
Nie wiem jak innym ale mi przeszkadzało to, że przez cały film leci jakaś muzyka - za dużo tego - miejscami aż prosi się aby posłuchać odgłosów samej walki.
Scena w polskiej bazie - faktycznie mam takie samo wrażenie jak LGF - że zdjęcia wykonywał ktoś inny(a ten uśmiech natychmiast wywalcie) - ta scena w ogóle jakoś mało pasuje do całości.
Ale ogólnie podobało mi się - na pewno bardzo dużo pracy włożyliście w tą produkcję(choć w scenariusz bezwątpienia za mało...) - za co należy się uznanie dla całej ekipy.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Wrz 2007, 13:51 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film

Rejestracja: 20 Lut 2006, 21:12
Posty: 191
Miejscowość: Mielec
Na początku miał być to film ok. 4 minutowy z zwykłą „strzelaną” chłopaków z SP SOG’u.
Ale postanowiliśmy ze zrobimy więcej. Co to tego to bardzo zainteresowany był projektem Mariusz Muniak (operator i montażysta). Więc nagraliśmy dłuższą wersję.

Niestety biuro(baza wojskowa Polaków) mieliśmy udostępnione tylko na sobotę, a wtedy Mariusz kręcił wesele. Zastąpił go jeden z grających.

Aktorzy składali się z członków grupy airsoftowej, którzy mieli swój aktorski debiut.
Mariusz też miał swój niezależny debiut, dlatego może ci LGF walki przypominały teledysk.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Wrz 2007, 14:14 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 Sty 2007, 21:12
Posty: 213
Miejscowość: Szczecin
Więc od poczatku :) Nie ukrywam ,że odkąd swiatło dzienne ujrzał trailer do "Odwetu" , jak wielbiciel filmów wojennych czekałem na pierwsze amatorskie dzieło z miniprofesjonalnym podejsciem . Wiem , że bełkot , ale taka jakaś mi sie kategoria ukuła ... Co dostałem ? Ano , w sumie fajną lecz nie pozbawioną błędów produkcję . Zaczne może od scenariusza i gry aktorskiej :

1.Panowie , do jasnej cholery czy naprawdę żaden z wielbicieli militarii nie wpadł na to ,że niezależnie od czasów w których przeprowadzano wojny to jak przełozony wchodzi do pokoju to sie wstaje ?? Dwukrotnie w czasie całego filmu przełozony niejakiego "Chruszczowowa" czy jak mu tam wchodzi , jedzie go jak bura suke , wydaje rozkazy - a jego podwładny po prosti przez całe jego tyrady sobie po prostu siedzi . Wiem , szczegół , ale dla mnie ważny - raz to niedopatrzenie , albo nie zdążył -dwa to już sąd wojenny :).
2. Jeżli brygady specjalne i najemnicy wypruwają tyle naboi przy potyczkach to muszą raczej chodzić obładowani jak wielbłądy tylko i wyłacznie amunicją :mrgreen: Skoro już zajęliście się tak efektownymi animacjami strzałów , to trzeba było równiez zadbac o łuski - albo przynajmniej ujęcia przy których takie właśnie strzelanie "ślepakami" by nie raziło . Muszę równiez dodac coś co mnie wkurzyło - dlaczego zołnierze dopiero w finale przypomnieli sobie to tak ważnej rzeczy jaką jest zmiana magazynka . Prują do siebie aż miło przez ok 2 min , tarzają sie , skaczą ale żadnen nawet nie siegnie po ładownicę :) A jakże ładnie by to wygladało jakby którys ryknał : Ładuję , drugi go osłania w tym czasie , i tak ze dwa razy na zmianę póki by ich granat nie uspokoił - wieksza dramaturgia ( vide Helikopter w ogniu ) .
3. Przepraszam , ale główny bohater to jakaś pomyłka aktorska - jak na produkcję całościowo wybitnie wybija sie na tle innych niczym Rasiak na boisku podczas gry reprezentacji . Na pewno najsłabszy element produkcji , ale ja to rozumiem - znajomi królika :) 8) Trzeba było jednak zrobić casting wewnetrzny bez obrażania się na siebie - ku chwale dzieła :) Wracając do głównego bohatera - szczyt komizmu : emocje gdy dowaiduje sie że ma formować następna ekipę :) Dramat :) Przepraszam za szczerośc , ale tak własnie jest :oops:
4. Miałem wrażenie , że nasz uwięziony rodak przy niewielkiej w sumie dozie szczęścia uwolniłby sie sam :) Nikt go nie pilnował , jak zaczeła sie kanonada nie miał problemów z samodzielnym wyborem miejsca ukrycia . Brak siniaków , otarć , a nawet brudnej twarzy również sugerował ,że ci dobzi robia mu raczej krzywde "uwalniając" go z rąk złych , albowiem widac że traktowali go bardzo dobrze :mrgreen: W końcowej akcji również raziła mnie odwaga dwóch żoładaków którzy sprintem wystartowali ściągać z pola walki rannego kolege , którego sciągnął snajper ...... bez wsparcia ogniowego ?? Ciężko było sie podzielic rolami ? "Osłaniaj mnie" wrzeszcy jednen do drugiego i pędzi na ratunek podczas gdy drugi ( od czasu do czasu przeładowujac) osłania koleę w akcji .... Takiego czegoś brakowało mi w czasie całego filmu - niby druzyna , ale jednak działaja wszyscy na własną ręke ...

Scoty napisał(a):
Na początku miał być to film ok. 4 minutowy z zwykłą „strzelaną” chłopaków z SP SOG’u.
I chyba naprawdę szkoda ,że właśnie się tak nie stało . Co prawda obejrzałem bez przewijania ( no ok - może raz jak sceny podchodzenia się w lesie były juz troche nużące ) ale nie jest to wynik zaintersowania fabułą , ale wynik tego , że długo czekalem na waszą produkcję i chciałem mieć materiał poglądowy do skomentowania . :lol:
Scoty napisał(a):
Co to tego to bardzo zainteresowany był projektem Mariusz Muniak (operator i montażysta). Więc nagraliśmy dłuższą wersję.
Zdjęcia - to zdecydowanie najmocniejsza strona filmu . Jak dla mnie bardzo dobre kadry , kolory , nasycenie - fajna praca kamery po prostu . Widać ,że nie jest to ktoś kto sobie chce polatac z kamerą , ale ktos kto ganiając z nia jeszcze myśli . Mimo kilku nieznaczacych wpadek realizatorskich - wielkie brawa . :D
mustelan napisał(a):
Nie wiem jak innym ale mi przeszkadzało to, że przez cały film leci jakaś muzyka - za dużo tego - miejscami aż prosi się aby posłuchać odgłosów samej walki.
- i tutaj również muszę się zgodzic ...szczególnie dlatego , że nie zawsze klimatem pasowała do tego co w danym momencie można było zobaczyc na ekranie ...

Czas na podsumowanie :
plusy : zdjecia , (jakby nie było ) scenografia , ładne panie w sztabie :oops:
minusy : gra aktorska ( nie wszystkich) , dialogi , muzyka ( ale nie jako całość , ale nieumiejetne nią operowanie ) , brak identyfikacji z bohaterami ...
Końcowa ocena : 6/10 ( 1 punkt dodałem jednak za amatorski rozmach produkcji )

Życzę powodzenia przy nastepnych produkcjach - dajcie trochę wolnych skrzydeł operatorowi - wyjdzie wam to na dobre :mrgreen:

[ Dodano: Sob Wrz 01, 2007 4:02 pm ]
Scoty napisał(a):
Niestety biuro(baza wojskowa Polaków) mieliśmy udostępnione tylko na sobotę, a wtedy Mariusz kręcił wesele. Zastąpił go jeden z grających.
LGF - wielki respect za spostrzegawczośc :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Wrz 2007, 15:29 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Dużo już napisano, i podpisuję się pod większością. Dodam jeszcze od siebie kilka rzeczy.

1. Urocze freski na ścianie w pierwszej scenie.
2. Pułkownik po rosyjsku to "полковник", czyta się "pałkownik", a nie "pułkownik".
3. Obraz przez cały film jest jakiś taki zamglony, sprawia wrażenie, jakby to był czyjś sen albo wspomnienie. Przez to w ogóle nie wciąga.
4. Brakuje jakiejś ekspozycji dotyczącej sytuacji geopolitycznej. Może nie mamy z Rosją najlepszych układów, ale daleko jeszcze do konfrontacji na stopie militarnej.
5. Czemu plutonowy Lewandowski ma pagony szeregowego?
6. Ładne świecące pociski, tylko po co? W walce powietrznej to rozumiem, ale w lesie? Czy żołnierze chcieli podpalić ścółkę tym fosforem, żeby odciąć komuś drogę? Nie panimaju.
7. Napisy końcowe są denerwujące. Po co te kombinacje z napisami, zamiast napisać od razu kto kogo grał?
8. Młody wiek aktorów generalnie mi nie przeszkadzał, do wojska biorą ludzi właśnie w takim wieku. Problem był tylko z za młodym pułkownikiem rosyjskim. Pułkownicy zazwyczaj jednak są starsi.

Co do siedzenia w obecności stojącego dowódcy, to w tym filmie w ogóle jest jakaś inwersja obsadzeń - w polskim sztabie też dowódca w pięknym mundurze stoi przy biurku, a za biurkiem siedzi jakiś szeregowy w okularach i mundurze polowym.

Podsumowując, uważam, że filmów wojennych nie powinni robić ludzie, którzy nigdy nie byli w wojsku. A jak już muszą - to niech to skonsultują z kimś, kto był. Wasz film obroniłby się jako komedia, parodia filmu wojennego, gdybyście dodali jakieś gagi. Ale tak na serio to raczej nie przejdzie. Pamiętajcie - dobra gra aktorska i dobry scenariusz nic nie kosztują. A dają wiele. Więcej niż squiby, mundury i wierne repliki karabinów.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Wrz 2007, 18:54 
Offline
Kamerzysta na Weselach
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Lut 2007, 22:49
Posty: 34
Miejscowość: Zielonka
Film technicznie zrobiony bardzo fajnie, jednak coś jak dla mnie jest w nim nie tak. Chyba jest tam trochę za dużo dłużyzn. Strzelanki, które mają być najciekawszymi częściami filmu nudzą. Może dzieje się tak ze względu na podobne umundurowanie i nie do końca wiadomo kto do kogo strzela. Poza tym panuje tam zbyt duży chaos. Myślę, że film byłby dużo lepszy gdyby pokazać rozpiętość czasu między wydarzeniami, które mają w filmie miejsce. Rozumiem, że wszystko ma dziać się szybko bo jest to wojsko, ale jak dla mnie dzieje się zbyt szybko. Oglądając film odniosłem wrażenie, że miało to wszystko miejsce w te 20 min.
Nie podobały mi się również dialogi, które zrobione są tak, że nie do końca wiadomo kto mówi do kogo. Dzieje się tak najprawdopodobniej dlatego, że większość bohaterów (szczególnie najemnicy rosyjscy) mają na ustach opaski. Gdyby ich nie mieli przekaz byłby o wiele łatwiejszy. I ostatnią rzeczą jaka ukuła mnie w oko jest to, że w Wojsku Polskim nie salutuje się do pustej głowy pełną dłonią. Z tego co wiem żołnierze salutują do orła na nakryciu głowy dwoma palcami.
Poza tym film zrobiony bardzo dobrze, miły dla oka. Podobał mi się najbardziej Gabinet Chrowszczowa, sceny tam zrobione to na prawdę majstersztyk.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 06 Wrz 2007, 10:39 
Offline
Kaskader w filmach porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Lis 2006, 09:55
Posty: 300
Miejscowość: Katowice
Na dobry początek: gratulacje za ukonczenie dużego projektu.
Macie duży potencjał realizatorski - niestety marnujecie go na produkcje oparte na scenariuszu, który powinien wylecieć do kosza juz po pierwszym czytaniu.
Oto dlaczego:

1. Kompleny brak pomysłu powoduje, że film może sie podobać tylko z uwagi na dobrą techniczną realizację, efekty i rekwizyty. Dla mnie to za mało. Cała pierwsza część do niczego. Samo chodzenie po lesie w mundurach i z karabinami nie wystarcza.

2. Obraz wojska sprowzdony do poziomu przedszkola. Bez wyrazu, bez ikry,bez przekleństw, bez konfliktów, bez emocji, bez niczego. Czy wicie, że w wojsku nie ma czegos takiego jak "pozwolenie na...". Jesli ktoś był w wojsku albo ogladał troche takich produkcji wie, że wojsku wydaje się ROZKAZY.

3. Zamiast ludzi graja u was recytujace manekiny. Grane postacie są bez emocji, bez własnego zdania, bez wyrazu - jak klony. A poinny one byz żywymi ludżmi. Czyli wyrażac emocje. Dobry scenariusz generuje sytuacje, które prowdzą do konfliktu między ludźmi - u was jest tylko konflikt miedzy dwoma wrogimi oddziałami.

4. Pierwsza scena w filmie choc dobra i ma swój klimat nie eksponuje konfliktu pomiedzy Chrowczowem i Skokowem. Sprawa tyczy operacji nielegalnej i jako taki rozkaz na pismie od prezydenta nigdy nie zostanie wydany. Ja pokazałbym to np. tak:

- Ja was Chrowcow, job twaju mat' bladź jewrjeskuju, w tiurmu posażu!
- Njet. Eta njeliegelnaja operacja. Won lubo was...
- Na frantje ja by was rozstrielał, swołocz !
Nagle słyszymy głos wartosników: Smirna !
Wchodzi generał GRU - wszyscy salutują wyprostowani jak strzała i wystraszni jakby zobaczyli diabła. Genrał nic nie mówi tylko wyjmuje dwie koperty dla każdego znich. Oni czytają. Generał odbiera je i spala w popielniczce, po czym mówi:
- K dełam towariszczi. A mienja zdjes' nikagda nje było.

I najważniejsze w tej scenie widz, nie może wiedzieć już , że chodzi o odbicie zakładnika - to wzbudzi jego ciekawość. Co oni maja zrobić. O co chodzi ?
Nie zrozum mnie żle ale nie chodzi o to by ta scena wygladała tak jak ja napisałem . To tylko napisany na kolanie przykład jak mogłaby wygladać by dodać w nią troche życia a nawet ognia i zainteresowac widza.

I nietsty KAŻDA wasza scena nadaje się do takiej czy innej poprawy (czytaj: napisania od nowa). Chodzi o to, że każda scena powinna pokazać cos ciekawego albo istotnego dla całego filmu. Każda scena jest po coś. Inaczej jest niepotrzebna.
Dlaczego polskie wojsko wyglada jak przedszkole a żołnierze mówia jak przedszkolaki albo niedorozwojki ?

Ja nie kupuję waszego łażenia ze spluwami po lesie i strzelania niewiadomo do kogo. Mam wrażenie, że sceny walki były robione bez scenariusza.

Stać was na profesjonalną produkcję i dlatego zróbcie to profesjonalnie. Zacznijcie od dobrego scenariusza. Zadbajcie o jakiś sensownych konsultantów - wystarczą ludzie co byli w wojsku. Pokażcie sytuacje, które wydobedą z postaci jakieś emocje pokażą jakieś konflikty. Nie mówcie od razu na samym poczatku o czym będzie film.

Sadzę, że nastepny film będzie dużo lepszy.
Warsztat macie opanowany - czas na dobry scenariusz.
Powodzenia.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 06 Wrz 2007, 10:48 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Lut 2005, 18:32
Posty: 1942
Miejscowość: Warszawa
Ponieważ to co pisałem pokrywa się z opinią Karakurata, wywaliłem swoje uwagi i powiem tylko AMEN

Pozwolę sobie natomiast na małą dygresję/refleksję/wyzwanie. Jest pewien sposób jak obejść kwestię "pacholęctwa" wojaków a mianowicie tematyka Powstania Warszawskiego gdzie faktycznie walczyły małolaty z pryszczami. Oczywiście wymaga to dobrego scenariusza który raz, że coś opowie a dwa pozwoli zamknąć się w jakichś dostępnych amatorom sceneriach (ale jakie wyzwanie dla miłośników efektów!). Oczywiście najprościej biegać po lesie (to chyba najbardziej uniwersalny plan w dziejach).


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 13 Paź 2007, 21:15 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 19:30
Posty: 173
Miejscowość: Warszawa
No ok obejrzałem :) prawie w całości bo mi sie 2 w połowie zacięła i nie chce teraz w ogole iść, ale to cos u mnie nie że coś tam. No wiec: Ja sie nie znam na wojennych filmach, nie za bardzo je lubie prócz "Parszywej 12" i "Złota dla zuchwałych". :) Ale powiem ci że film miał momenty bardzo dobre, nawet bardzo bardzo dobre. Przedewszystkim praca kamery, dramaturgia scen. Chociaż śmierci bohaterów jak na wojenny film za mało dramatyczne. w 3 jest taka scena jak jeden z nich upada na kolana. To ja myślałem że będzie jakieś zbliżenie na niego czy coś, aż sie prosiło! :)

A tak to całkiem ciekawie. Aktorstwo czasami nie domagało i szkoda że nie grali starsi ludzie niektorych z ról. Tego brakowało. No ale nic nie może być perfect. Mam nadzieje że następny film będzie jeszcze bardziej luks i będzie więcej w niej historii. Ale jako film "test umiejętności" jest to świetny sprawdzian zdany na 5. :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 13 Paź 2007, 21:59 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Lip 2006, 20:58
Posty: 1317
Również zgadzam się z przedmówcami o poziomie wiekowym/aktorskim. Dodam tylko, że film miejscami sie trochę dłuży, teksty wymawiane niezwykle sucho i bez obrazowo. A np. żeby nadać filmowi od początku prędkości ten tytuł na maszynie powinien być napisany z prędkością karabinu, wtedy też i dźwięk byłby szybszy. :D


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 13 Paź 2007, 22:06 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 19:30
Posty: 173
Miejscowość: Warszawa
Czy ja wiem, czasami był za długi, to fakt. Ale czasami naprawde wbił mnie w fotel. Można było sobie darować niektore sekwencje, albo je skrócić ;P


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 14 Paź 2007, 17:08 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Cze 2005, 10:07
Posty: 717
Miejscowość: Warszawa
Napisano juz o wieku aktorów, napisano o kiepskim dźwięku, braku scenariusza/porządnej fabuły, poprawnych zdjęciach (to akurat u mnie na +), drewnianych aktorach...

To ja się jeszcze czepne tego UZI, skąd, gdzie, którędy i po co?

karakurat napisał że warsztat macie opanowany... IMO warsztat nigdy nie jest opanowany, ale jesteście na bardzo dobrej drodze, więc przysiądźcie nad fabułą, wrzućcie na forum scenariusz/zarys - nawyklinamy, ponarzekamy i w końcu pomożemy zrobić nowy, lepszy film ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 15 Paź 2007, 00:18 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Cytuj:
To ja się jeszcze czepne tego UZI, skąd, gdzie, którędy i po co?

To mógł być RAK. Wygląda podobnie i działa podobnie. Na wyposażeniu wojska polskiego.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 24 Paź 2007, 03:40 
Offline
Kaskader w filmach porno
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 Paź 2007, 18:08
Posty: 316
Miejscowość: Poznań
Myślę, że najważniejsze błędy wytkneli już Przedmówcy. Nie ukrywam - film jest IMHO kompletną porażką, aczkolwiek ja do mojego pierwszego piszę dopiero scenariusz i sam nie wiem, jaka padaczka się z niego wykluje ;) Mam jednak nadzieję, że się przynajmniej dobrze bawiliście na planie - w końcu o to chyba w tym wszystkim w głównej mierze chodzi...

Pozdrawiam Twórców i Tfurców ;)
Kuba


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 25 Mar 2008, 17:24 
Offline
Aktorzy jedza mu z ręki
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Mar 2008, 17:27
Posty: 542
Miejscowość: Pruszków
Nie zrozumiałem o co chodzi w tym filmie, ale moze to i dobrze.

[ Dodano: Sro Mar 26, 2008 9:29 pm ]
Ale ogólnie całkiem nieżle


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 27 Mar 2008, 17:48 
Offline
Nie wie jaka kamerę do 1500zl
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Mar 2008, 23:21
Posty: 5
Miejscowość: Łódź
film mi się podoba... sam początek zapowiada się nieźle... no ale później...

Pogubiłem się kto jest kto, kto dobry, a kto zły, przez co zgubiłem wątek.
No i scena w bazie polskiej... nie będę powtarzał wypowiedzi przedmówców :)
Dźwięk dobrze dobrany, choć rzeczywiście muzyki za dużo.
Zdjęcia ładne, gra aktorska... 1 scena dobrze, później już gorzej.
Ten angielski i rosyjski aż tak może nie raził, choć rzeczywiście można było trochę zadbać by angielski nie był taki polski...

No i też nie rozumiem obecności Ameryki w filmie, (też miałem wrażenie, że II wojna na początku) tak znikąd i nie wiadomo po co się wzięła :)

Mimo tych drobnych niedociągnięć całościowo film dobry :)
6/10


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 19 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group