Forum Kamera!Akcja

Zapraszam do obejrzenia mojej małej produkcji. Panierka trochę za gruba (zwłaszcza na początku), ale może nie będzie zbyt przypalona (zawsze można przewinąć).
Teledysk do obejrzenia pod adresem:

http://www.youtube.com/watch?v=D0L4eQIj6Iw

Kamera HDR-FX1, oprogramowanie Vegas Movie Studio 6.0 Platinum Edition.
Rezalizacja w świetle zastanym w ciągu jednego dnia poprzedzona 15 minutową próbą dzień przed, by aktorzy oswoili się z kamerą.
Czas nagrania 8:48, ale mam nadzieję, że nie będziecie się nudzić.
Nie wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa, ale najniższa rozdzielczość materiału użytego w teledysku nie była gorsza od 720p. Całość zrealizowana w HDV 1080i. Liczba fragmentów użytych w projekcie załamała całkowicie Vegasa na dwurdzeniowym procesorze z 2 GB RAM, co skutkowało przykrymi efektami od samoczynnego zamykania się programu aż do rozsynchronizowania obrazu z muzyką. Dopiero pocięcie projektu na trzy części pozwoliło na wykonanie teledysku.

Reszta informacji w napisach końcowych (tam też parę nieudanych ujęć). Miłej zabawy, a potem miłego używania (na mnie).

Pozdrawiam

Więc zaczne od tego ze lubie ćwiczenia red flag nijak muzyka nie nadawała się do obrazu, bo to nie te klimaty.
Faktycznie dzwiek polecial czasem gdzies w kosmos jak by byl zupelnie osobno zestawiany, ale szary ludzik nie zauwazy.
Powinienes wybrac czy uzywasz dzwieku z mieszkania czy z poza (dialog w drzwiach), oraz to powiekszanie obrazu z kropki... na youtubie wyglada jak kropka w sensie błędu montazowego, za wolno przylatuje.
Chyba wiele tu bylo eksperymentów?

nie dotrwałem do końca - a sztukę zwaną videoklipem kocham

nuudne

Za długi początek z napisami - aż się ręka rwie do suwaka , ale wytrwałem ...
Gra aktorska - no coż - dobrze Nie są to oskarowe kreacje , ale do klimatu pasuje - a o to chyba chodziło . Montaż i efekty - jak dla mnie - brawo . Nie stwierdziłem żadnego dyskomfortu w ogladaniu fabuły , a że łowca "łamania linii" i innych technikalii nie jestem - brawo po raz drugi za montaż. Trzecie brawo za efekty , nie nachalne i co najważniejsze mające uzasadnienie w opowiadanej historyjce a nie istniejące same dla siebie Brawo .
Ujecia różnego autorstwa , wspomniane w zapowiedzi wg mnie nie kłóca się ze sobą - ale to oczywiście wg mnie
Muzyka - hmmm... tu muszę prosić o wybaczenie ... ale nie jestem fanem takich "przebojów" ... Generalnie najsłabsza część .
Całościowo bardzo fajnie , nie czułem tych 8 min ( bardziej początkowe 30 sec ) obeszło się bez przewijania ... a to już coś . Generalnie - brawo i byle tak dalej .

Nie które ujęcia dośc ciekawe, całość na plus. Bardzo mnie wzruszył Roland... hehe ja też janko muzykant jak to powiedział Walczak z dołu czy jak on tam miał. Jakośc wideo z tej kamerki faktycznie przyzwoita i widac że można cosik na niej popracować. Czyje to dzieci??

A co to takiego ?


Bez mikrofonu zewnętrznego nie miałem wyboru.


Fakt. Ale jak sie to zmontowało w HDV na komputerku to juz miałem tak dość, że nazwałem to grubą panierką i zostawiłem. Zachowanie wielce nieprofesjonalne.


Żadnego eksprymentowania. Nie było czasu. Kamera - akcja i jazda.


Według mnie w teldysku muzyka nadaje się do obrazu. Natomiast muzyka na poczatku pochodzi z gry komputerowej - może faktycznie powinna być inna gra i inna muzyka.


I nie chciałeś zrobić teledysku do własnej muzyki ?

Długie, zero jakiejś plastyki, w montażu też brak koncepcji a pitąg-pitąg na syntezatorku usypia. Nie dałem rady całego obejrzeć.

Ćwiczenia red flag, to najwieksze manewry wojskowe jakie robi się w czasie pokoju, a udział biorą prawie wszelkie jednostki wojskowe (piechota, marynarka, lotnictwo, a czasem wiele krajów i wszystko w pełni przekładane z urządzeń pokłądowych na 3D obraz taktyczny, w celu studiowania błędów i taktyk... itd...) Innymi slowy "te samolociki wojskowe co masz w tle".

W ostatniej edycji red flag, wiele efektów zrobili pod kamery IMAX, no i wyszlo to... swietnie

obejrzalem kawalkami - dluzyzny i w ogole wielkie O CO CHODZI. Jakichs dwoch gosci gada o biosach a potem gra w battlefronta, a potem mamy cale dziwaczne sekwencje w okularach?

WTF ?

Naprawde, sensu w 'scenariuszu' trudno sie doszukac.

A ty Wotan kim chciałeś być jak miałeś 10 lat ? Czym byłeś zafascynowany ? Co cię pasjonowało ? Może chciałeś popływać pontonem po Nilu ? Albo zostać pilotem F-16 lub kosmonautą ? A póki co mogłeś pograć na PC albo na keyboardzie.

O tym jest teledysk. Ot i wszystko: kawa na ławę.

PS
Jak chcesz coś zrozumieć to nie ogladaj kawałkami. Jak nie warto ogladać całości, to nie próbuj zrozumieć.

A co to jest WTF - może What The Fuck ?
Ja wolałbym zapytać: What's up doc ?

Pozdrawiam

jak mialem 10 lat chcialem byc kosmonauta

niestety nie mialem PC ani keyboarda w tym wieku, wiec najwyrazniej dlatego forma przekazu do mnie nie trafila.

What's up doc ? - faktycznie brzmi przyjemniej, touche.

Karakurat, ahaaa..... dopiero jak napisales o co chodzi to załapałem. A to w takim razie gdzies brakuje jakiegos wyraznego nawiazania do checi zostania kims, bo dla mnie teledysk wygladal na jakąś "fazę" dzieciaków pod wpływem muzyki

Bo tak jest. "Faza" zawsze ma związek z tym, co nas kręci, a nie z tym, co jest dla nas obojętne.


Rozumiem. Chciałbyś jak w fabule, ale to jest teledysk - choć nie do końca. Tak więc widzę, że sam namieszałem a potem się dziwię, że widz nie łapie. Tym bardziej, że w realu rzecz o jednym a na "fazie" w teledysku o drugim. Niestety ja lubie takie hybrydy. Nie mniej jednak chciałbym się z krytyk na tym forum czegos nauczyć, ale póki co są one bardzo ogólne, z czego wnoszę: wiekszosci widzów taka muzyka nie kręci. Czy mógłbyś sprecyzować jak takie nawiązanie mogłoby wygladać ?

Alez oczywiscie, jem wlasnie sniadanie w pracy wiec mam chwile by napisac
Musisz wziasc pod uwage ze jestem osoba ktora strasznie trudno zadowolic, tzw wybredny do kwadratu - wymagający i trudny przeciwnik chore ambicje swoje robią

Nawiązanie do bycia kims powinno wygladac w zaleznosci od klimatu filmu, wiec wiele jest dróg, to proste dwie z nich...

Cisza... twarz, troche otoczenia poza twarzą... pojawia sie cicha muzyka, kamera sunie do oka... muzyka się pogłasza, widac juz całą tęczówkę muzyka juz na wypasie... kamera zaczyna się oddalać znowu do kadru pelnej twarzy, ale aktor jest juz w innym miejscu i innym stroju i coś działa, jest w fazie.
Ew. mozna przeleciec przez oko do obrazu widzianego przez bohatera. Mozna dodac efekt przenikania (ale zle zrobione pomyli sie z retrospekcją)

Nie zadne okulary itp itd bo to bardziej przypominalo odbijanie sie jakiegos ekranu TV w szkle, lub zabieg FX aby bylo jakiekolwiek FX, nie mialo nawiązania.

Inna metoda - twarz tak samo, oczy sie zamykają, poglasza sie muzyka, kamera leci powoli w czolo (widac ze bohater cos kmini) i jak juz wlatujemy do jego glowy pojawia się obraz z nim i z innym otoczeniem, moze np obracac się dookola osi z radosci, a wokol niego malowac się świat o ktorym śni... i gdyby to byla mama i tata i ze on o tym sni, od razu wiadomo czego mu w zyciu brakuje i zrobic to pieknie i widownia placze bo mu zal mlodego, bo mimo ze widza radosc juz sa swiadomi ze cierpi z jej braku......

eeee... rozpedzilem się

Wszystko to OK. Nawet nie tak trudno zrobić. Ale nie pasowałoby do tej muzyki. To przecież proste disco. Jak widać 3 sekundowe ujecia są za długie. Teledysk robimy pod istniejącą muzykę. Twój przykład dobry, ale pod coś bardziej nastrojowego i ... łzawego chyba. No bo ta mama i tata... zwala z nóg.

Ja mysle, że klimat powinien być taki, bo to teraz na fali:

- Cześć ziomal.
- Kospnij szluga i nie kmiń bazy na latacza. Do efa16 taki głąb nigdy nie wlezie.
- Dołujesz mnie. Lepiej damy czadu po garach. Wkur....my znów Walczaka. Bedzie cyrk.
- Dobra. Faluj piec na maksa i dokuj talerz.
- Jest ! No to jazda !

Mozesz to zrobic do swojej muzyki, tylko moze wyobraziles sobie kinówkę, a przeciez wystarczy zmienic dynamikę sceny, zawartosc, kolorki i spasi. Jak da się zrobic do ciezkiego metalu, to da sie do wszystkiego hehe

Jednak łatwiej byłoby nawiązanie takie pokazać w dialogu. Patrz wyżej, bo dodałem to później. Krótko i węzłowato. Tylko nie mam w dorobku żadnej hip-hop muzyki, więc też byłoby niespójne stylistycznie. Miałbym przynajmniej nawiązanie do marzen bohaterów i jedność tematyczną zamiast dyskusji o uniwersalnych hasłach biosa do przełamania blokady rodziców.

Trzysekundowe ujęcia w których nic się nie dzieje są zdecydowanie za długie ponadto fizjologia postrzegania ludzkiego mózgu jest taka, że w miarę oglądania ujęcia subiektywnie wydają się coraz dłuższe nawet jeśli technicznie są tej samej długości. Podłożyłeś pod to monotonny podkład kompletnie bez życia i to podwoiło efekt dłużyzny.

Kurcze Santi. Spływ pontonem po Nilu, wyścigi, pokazy lotnicze, sky diving i skoki spadochronowe, latające F16 i ujęcia z kosmosu - czyli wszystko o czym marzą 10-latkowie (no może zabrakło strażaka i policjanta w akcji). A dla ciebie nic się nie dzieje. To już nie wiem, co musiałyby zawierać ujęcia, by zatrzymać choć na trochę dłużej twoją uwagę.

... i pozostałych członków zespołu Village People

A tak na serio: karakurat, gratulacje za reżyserię, wyobrażam sobie, że nie jest łatwo pracować z dzieciakami. Mnie się ten klip podoba. Według mojego postrzegania jest całkiem przyzwoicie wyreżyserowany, nakręcony i zmontowany, a i sens posiada. Dla mnie jest całkiem zrozumiały.

Do czego bym się przyczepił, to kluczowanie w myśliwcu. Jakoś tak wali po oczach, wygląda jak w "tik-taku" albo "przybyszach z matplanety".

Druga sprawa, to ten kajak na okularach. Mogłeś dać mu trochę przeźroczystości, żeby było widać krzywiznę okularów, odbijające się w nich elementy pokoju, itp. Ładniej by to po prostu wyglądało.

Mógłbyś robić programy dla dzieci do TV.