Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 25 Kwi 2024, 05:22

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 7 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Styl Życia
PostWysłany: 24 Lip 2007, 08:51 
Offline
Kamerzysta na Weselach

Rejestracja: 28 Gru 2006, 14:29
Posty: 40
Miejscowość: Warszawa, Polska
Troche stare, ale chętnie usłyszę więcej komentarzy.

Film nakreciłem w 2004 roku, ukazał się na kilku festiwalach miedzy innymi Lato Filmów w Kazimierzu.

LINK YouTube

Zapraszam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 24 Lip 2007, 09:43 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Bardzo ładny film. Jeden z najlepszych poważnych filmów amatorskich jakie widziałem. W pierwszej chwili pomyślałem, że to CBIzBMS, ale moje obawy zostały szybko rozwiane. Bardzo ładne ujęcia (choć czarno-białe, a youtube zabrał im jakość). Szczególnie fajna narracja detalami. Jedyny problem jaki dostrzegłem to niekompletne udźwiękowienie. Na przykład: widać westchnięcie, a go nie słychać. No i jeszcze jedno - ale to już pozafilmowa sprawa w zasadzie - nie podoba mi się login nadającego do youtube: wellknownartist. Brak skromności.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 24 Lip 2007, 10:52 
Offline
Kamerzysta na Weselach

Rejestracja: 28 Gru 2006, 14:29
Posty: 40
Miejscowość: Warszawa, Polska
Dzwiek jest slaba strona tego filmu, bo nie mialem nawet dobrej jakosci mikrofonow (ani dzwiekowca), wiec wszystko bylo nagrane dosc prowizorycznymi metodami.

czern i biel natomiast nie jest zabiegiem artystycznym, jest raczej koniecznoscia, poniewaz nie mialem wiele swiatel do dyspozycji, a niektore lokacje (jak np okno z widokiem) byly dostepne na np 4 godziny zdjec od poznego popoludnia do wieczora. Montaz roznych czesci domu z kompletnie innym oswietleniem bylby od razu zauwazalny, wiec aby uproscic narracje i skleic wszystko razem, zdecydowalem sie na czern i bieln.

Po prostu mieszkanie bohatera nie istnieje w rzeczywistosci i bylo krecone w roznych miejscach o roznych porach dnia.

Na mojej stronie (link ) w podpisie w dziale downloads znajduje sie film w mpeg-1 - wciaz spora kompresja, ale lepsza niz youtube.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 31 Paź 2007, 23:13 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
Nie wiem dlaczego ten film w jakiś sposób umknął mojej uwadze :? Dlatego dobrze, że pojawił się dział Hall of Fame, bo dzięki temu odkopuje się perełki dawno już na forum wyblakłe.

I właśnie do takich perełek należy ten film. Niesamowice sugestywny klimat, wspierany co prawda "hitami" muzyki klasycznej, ale i sam w sobie mający ogromny magnetyzm. Nie jest to co prawda film dla wszystkich, wielu zapewne uzna go za kolejny przejaw zanudzizmu. Moim jednak zdaniem nic bardziej mylnego.

Mamy bardzo ciekawy punkt wyjścia, mamy zalążek pewneej sytuacji dramaturgicznej między uwięzionym a kwiacarką (szkoda że tylko zarysowany, a nie bardziej rozbudowany; btw, dziewczyna świetnie sobie poradziła aktorsko), mamy elementy komiczne w postaci hydraulika. Żałuję tylko, że nic nie wiemy o głównym bohaterze. Szkoda, że nie rozbudowałeś tej postaci, nie dałeś widzowi więcej informacji o jego pracy, życiu... szkoda, że nie rozwinąłeś tego np. w tę stronę, że główny bohater - z pozoru niezależny, na stanowisku, pewny siebie, może nawet despota - w tej określonej sytuacji okazuje się być dzieckiem zagubionym we mgle. Ja właśnie w tych kryteriach rozpatruję tę historię.
To film o tym jacy jesteśmy malutcy, samotni i zagubieni (oczywiście gdyby sytuacja działa się wśród samych drapaczy chmur, wieżowców, w tłumnym mieście, efekt byłby zwielokrotniony; tu mamy tylko jego namiastkę). Ale i tak klimat jest niesamowity. No, może poza przydługawą sekwencją samotności głównego bohatera (w której popija winko).
Ale to tylko moja interpretacja. W każdym razie to jeden z niewielu studenckich filmów należących do kategorii ambitnych, który obejrzałem do końca i ponadto który zmusił mnie do refleksji.

PS. Heh, niemal czuć tu mistrzowską rękę imć Gębskiego :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 31 Paź 2007, 23:41 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 Sty 2007, 21:12
Posty: 213
Miejscowość: Szczecin
LGF napisał(a):
Niesamowice sugestywny klimat, wspierany co prawda "hitami" muzyki klasycznej, ale i sam w sobie mający ogromny magnetyzm
No tutaj bym się chyab trochę nie zgodził - dla mnie jednak trochę , a co mi tam , bardzo naciągany . Patrząc przez pryzmat komedii - mało smieszne , wspominanego przez Ciebie później dramatu zmuszającego do refleksji - za mało sugestywne .

Może wytłumaczę o co mi chodzi z brakiem realizmu - tak na szybko , nie jeden ślusarz zapewne jest w mieście , gość ma telefon , pewnie ma kolegów , koleżanki , sąsiadów , administartora .... może również ma ciężkie buty - czasami pomaga na krnąbrne zamki .

LGF napisał(a):
To film o tym jacy jesteśmy malutcy, samotni i zagubieni
Albo po prostu .. głupi ? Po co kłamać o chorobie , skoro niczego nie wymyślamy ? Ma okno ? A niech wrzeszczy , ma telefon - 997,999 ( strażacy to naprawdę szybcy goście :))

LGF napisał(a):
zkoda, że nie rozbudowałeś tej postaci, nie dałeś widzowi więcej informacji o jego pracy, życiu... szkoda, że nie rozwinąłeś tego np. w tę stronę, że główny bohater - z pozoru niezależny, na stanowisku, pewny siebie, może nawet despota - w tej określonej sytuacji okazuje się być dzieckiem zagubionym we mgle. Ja właśnie w tych kryteriach rozpatruję tę historię.
Ja jednak , bazując na tym co jest pokazane - nie potrafię się zmusić do niczego podobnego do litości nad głównym bohaterem . Oprócz politowania .

LGF napisał(a):
W każdym razie to jeden z niewielu studenckich filmów należących do kategorii ambitnych, który obejrzałem do końca i ponadto który zmusił mnie do refleksji.
Ja nie ukrywam , że realizatorsko film mi się podobał , fabularnie nie minęło mnie jednak przewijanie ...

Słaby dźwięk dodatkowo psuł mi nastrój ...

Gdyby inne okoliczności ( no chociażby zacięta winda ( do tego jeszcze z pekającymi linami dla dramaturgii ) do jasnej anielki , to jeszcze jeszcze .... Ale żebym uwierzył w bezradność gościa zatrzaśniętego w mieszkaniu musiałoby się to wydarzyć w leśniczówce Cimoszewicza otoczonej przez żubry i nieopłaconej karcie Orange . Inaczej wszystko mi leży . Również całe 20 min . :wink:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 31 Paź 2007, 23:59 
Offline
Absolutny Fan K!A

Rejestracja: 03 Sie 2005, 09:12
Posty: 1064
Miejscowość: Lublin
Każdy odbiera pewne bodźce na swój sposób. Mnie po prostu coś w tym filmie urzekło. A to nie często się na tym forum zdarza.

Jest dużo racji w tym co piszesz, w to nie wątpię. I sporo tych zastrzeżeń wynika właśnie z niedopracowania postaci głównego bohatera i pomieszania przez reżysera różnych konwencji. W pewnym sensie komedia miesza się z tragedią, symbolizm z realizmem. To oczywiste wady, ale mimo wszystko mnie coś we mnie drgnęło, zmusiło do myślenia.

Tego filmu moim zdaniem nie należy rozpatrywać w kategoriach realizmu. To film artystyczny (najlepszym potwierdzeniem jest nazwisko promotora). Taki film albo do kogoś trafi, albo nie. Do Ciebie widać nie przemówił. Do mnie z kolei - mimo że również nie należę do fanów takiego rodzaju kina - tak. Choć jest to głos cichy i niepewny.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 01 Lis 2007, 00:07 
Offline
Coś gdzieś słyszał
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 Sty 2007, 21:12
Posty: 213
Miejscowość: Szczecin
LGF napisał(a):
Każdy odbiera pewne bodźce na swój sposób
Na pewno - tego nie neguję .

LGF napisał(a):
symbolizm z realizmem

Może to jest własnie to co pominałem - symbolizm ... Tylko nie zauważyłem żadnych symbolicznych odniesień ( może gdyby miał kanarka na przykład - podszedł do niego popukał w klatkę , spojrzał na niego wzrokiem " no i co stary , na jednym wózku jedziemy ..." Niby nic ..

LGF napisał(a):
To film artystyczny (najlepszym potwierdzeniem jest nazwisko promotora)
Nie zwróciłem uwagi prawdę mówiąć na nazwisko promotora , ae skoro takowy był i do tego rozumiem ,że dosyc znany ( wybacz nic mi to nie mówi ) to powinien chyba zauważyć , wytknać oczywiste zgrzyty - czyz nie ?

LGF napisał(a):
Choć jest to głos cichy i niepewny.
Mój również nie jest podniesiony - ot opinia gościa z internetu .


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 7 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 15 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group