Forum Kamera!Akcja

Film do obejrzenia pod adresem:

http://www.youtube.com/watch?v=AeOmFTzWRYs

Kodek: H.264, 512x288, 33,6 MB, czas: 4 minuty, Sony Vegas Movie Studio 6 Platinum Edition.

Pozdrawiam

Zdjęcia - nie potrzebnie ta kamera się tak rusza brzydko, w niektórych ujęciach to funkcjonuje, ale ogólnie to bez statywu bieda. Niepotrzebnie użyte zoomy. Widać, że manualna ekspozycja światła nie była użyta we wszystkich ujęciach, a szkoda.
Montaż - średni, były zgrzyty w cięciach, ale też niedopasowanie niektórych ujęć; szczególnie ten wielki traktor wobec delikatności przyrody.
Dźwięk i muzyka - bardzo dobre
Napisy początkowe i końcowe - jak z Tv Trwam, wg mnie można było wybrać inna czcionkę.
Realizacja - dość słaba, chaotyczna, bez konstrukcji, treści. Choć początkowo z haczykiem; miała być jakaś budowa kościoła, kapliczki. Myślałam, że ją na końcu ujrzę, ale się zawiodłam.

Plusy - widać wrażliwość autora na przyrodę, którą w niektórych ujęciach ładnie zaobserwował.

[ Dodano: Czw Cze 14, 2007 9:19 pm ]
Acha, czarna dziura w środku filmu też nie dobra i ujęcie wieży za drzewami kombinowane kolorystycznie, rozjaśniane w montażu też nie.

Zgadza się. Na Baranią i z powrotem wybrałem się tylko z kamerą i lustrznką. I tak sporo do targania.

Efekt zamierzony ale może faktycznie za mocny ale to samo mozna powiedzieć o drwalach zpiłą mechaniczną.

Dziękuję.

Nie wiem nigdy nie widziałem TV Trwam ale w Movie studio czcionki sa biedne i wiele znich bez polskich liter.

To zapis zejścia z Baraniej Góry od źródeł Wisły do ujścia w Czarnym. Na szczycie Baraniej jest taki krzyż z kwiatami - na pewno nikt tam kościoła stawiać nie będzie. Czy impresja musi mieć jakąś treść ? Nie wystarczy, że powie o k... jak tu pięknie !

Dziękuję pięknie.


Co to znaczy kombinowane kolorystycznie ?

Pozdrawiam

Moim zdaniem dobrze jeśli jest zrobiona z pomysłem, nie jest zlepkiem zupełnie przypadkowych ujęć i pozostaje w pamięci.
Twój zbiór ujęć pochodził z jednego miejsca, ale dla mnie nie przedstawiał impresyjnie zrobionej z pomysłem całości zejścia z Baraniej Góry od źródeł Wisły do ujścia w Czarnym.
Potencjalny widz, któremu to miejsce niewiele mówi a tytuł ( który powinien być w tym przypadku dokładnym jego wyjaśnieniem) umknął, może odczytać film jako zbiór luźnych, chaotycznych ujęć przyrody, które nie są raczej jej kontemplacją i zachwytem nad nią, bo o to byłoby trudno przy dźwiękach piły drwala czy traktora.
Żeby uzyskać klimat tego miejsca to trzeba poprawności technicznej przy tego typu impresjach, nieprzypadkowości, statycznej kamery, wyciszenia.
Mnie osobiście brakowało pomysłu. A jak pokazujesz ciekawy początek, który coś sugeruje, coś jakby zapowiada, to oglądam i na coś czekam, a tu nic.
Na końcu nagle przypadkowe osoby z wycieczki również burzą i dekoncentrują.
Jak już, to bym pokazała więcej ludzi od samego początku, którzy mnie prowadzą tamtą drogą, a najlepiej poprzez jedną osobę zrobiła całą impresję, skupiając się przy tym na przyrodzie.
Cenię pomysł ze wstawkami chłopca, ale to też zbyt krótkie ujęcia.

Odpowiedź na to pytanie leży też w Twojej inwencji do kogo kierujesz materiał. Jak go zamierzyłeś zrobić.
Jeśli chcesz zrobić sobie pamiątkę do albumu z takiej wyprawy, to jest ładna pamiątka.
I świetny materiał, żeby się na nim uczyć.

napisałam też - ujęcie wieży za drzewami kombinowane kolorystycznie, rozjaśniane w montażu też nie.




Jedno ujęcie na 3:26 ewidentnie różni się od pozostałych, wygląda jak po operacji zmniejszenia kontrastu, co efektem tego jest mgła na zdjęciu, ale wygląda sztucznie, nie ma wrażenia naturalnej mgły - lepiej takich rzeczy nie robić cokolwiek było robione z tym ujęciem.

I jeszcze na koniec taka mała uwaga co do skonstruowanego w montażu flesza, którego ta pani użyła - bardzo fajnie to wygląda w filmie, ale bez czerni kończącej ten efekt, albo jedną klatkę tylko dać. I więcej tego typu smaczków w takim filmie, do których muzykę można idealnie podpasować, jakieś szybkie efekty dźwiękowe w przyrodzie, np. pod ruszające się żyjątko w wodzie (cokolwiek to było), lepszy montaż, bardziej przemyślany i będzie dużo lepiej.

Pozdrawiam

Tytuł tego filmu to taki żart słowny nawiazujący do wiersza St. I. Witkiewicza "Na skale czarnej" ( znany z piosenki Grechuty z albumu "Szalona lokomotywa" ). Oczywiscie na skali wizjera FX1 zagościło jezioro Czarne, do którego wpada Czarna i Biała Wisełka.

Pozdrawiam

W temacie impresji na forum niepodzielnie króluje navitas, który dość wysoko postawił poprzeczkę jeżeli chodzi o tę formę. W związku z tym porównania są nie uniknione, a Twoja praca wychodzi z nich raczej kiepsko...

Zacznę od sprawy tak podstawowej jak brak statywu. W zdjęciach przyrody, gdzie tak bardzo zależy na spokoju, na pięknym jej pokazaniu, brak stabilnej kamery to samobójstwo dla autora. Postaraj się nie zapomnieć o tym następnym razem.

Natomiast jeżeli chodzi o samą treść... miałem nadzieję, że ujęcia montowane są według jakiegoś klucza. Że do czegoś to zmierza. Jednak przeliczyłem się. Ja rozumiem, że spodobał Ci się wodospad jako zjawisko przyrodnicze, ale fotografowanie go z każdej strony, pod każdym możliwym kątem i nadzieja, że może któreś ujęcie spodoba się widzowi to już przesada. Znajdź jeden, a porządny punkt widzenia i to wystarczy. Poza tym, co miało na celu połączenie ujęć rwącego potoku z gałązkami krzewów i drzew? Robiłeś to dosyć często, co to miało oznaczać? I co robi tutaj to dziecko "walczące z wiatrakami"?

Powiem Ci, że kiedy w połowie filmu zmieniła się muzyka, gdy zobaczyłem drwali składających drzewo pomyślałem sobie: "o, świetny pomysł. Zestawienie czystej, nieskażonej przyrody (tylko po co ten samuraj?:/) ze złym człowiekiem, z cywilizacją". I w tym momencie wydawało mi się, że taki miałeś zamiar. No ale końcówka zbiła mnie z tropu:/ A to jakaś babcia z aparatem, a to samochody jeżdżące raz w tą, raz w tą. A to mamusia z dzieckiem idąca niewiadomo gdzie. Wygląda to tak jakby skończyły Ci się pomysły i wrzucałeś co popadnie byle tylko dociągnąć jakoś do końca. Aaa, no i znowu samuraj:/

Na plus mogę powiedzieć, że zdarzają Ci się ładnie skomponowane ujęcia. Ale niestety są one w mniejszości. Tak samo plusem jest to, że jest jakiś zalążek koncepcji (no chyba że to ja go na siłę dorobiłem?), ale jej realizacja kuleje.

Zgadzam się z przedmówcą. Napisy... zmień koniecznie.

Trudno polemizować z LGF. Z wiekszośćia krytyki się niestety muszę zgodzić. Staram się wyciagnąć z tego wnioski na przyszłość. Niestety często scenariusz pisze życie. Z powodu dużej ilości błota na szlaku wędrówkę odbyłem sam (inni przemoczyli buty) - więc odpadł statyw (mój jest dość ciężki).
Cała impresja to ujecia zrobione podczas zejścia z Baraniej do Czarnego w ciągu kilku godzin i mniej wiecej w takiej samej kolejności zmontowana. Rozumiem, że nie udało mi się pokazać na ekranie, że jest to wędrówka od źródła do ujścia. Od kropli do jeziora. Włączyłem drwali oraz samuraja bo to wszystko zdarzyło sie w ciagu tych kilku godzin. Teraz powiedziałbym, że zrobiłem nie impresję ale imprportaż albo represję

Nieskromnie zauważam zaliczając sobie na plus:
1. Każdy odbiera to inaczej: Anna_K spodziewa się budowy kościoła a LGF widzi brutalną ingerencję człowieka w przyrodę.
2. Jak na razie nie padł zarzut, że to jest nudne. A tego boje się najbardziej.

Pozdrawiam

Nudne!
żartuje

Obejrzałem całość z ciekawością i niestety przyłączam się do poprzedników, brak statywu boli, niemal tak jak samuraj...
Czy samuraj to towarzysz tej wyprawy? (z tego co zrozumiałem to nie) Bo jeśli tak, to należy na to spojrzeć troszkę inaczej, bo tak naprawdę grupą odbiorców takiego filmu nie jesteśmy my, ale znajomi, z którymi byłeś w górach.

Co do zdjęć, trafiło się kilka ładnych kadrów, kilka średnich, ogólnie troszkę brakuje mi kontrastu.

Widzę, że samuraj nie daje wam spokoju - zatem dobrze, że go wmontowałem choć pierwotnie nie miałem takiego zamiaru. Pozwól, że zacytuję:

Jak widać, ile widzów - tyle opinii. Pozwól, że porównam go do przeszkadzajki w muzyce. Robi się po prostu ciekawiej.

Cinematone = on (gamma korekcja w FX1 w stronę redukcji kontrastu - korygowanie tego w postprodukcji w HDV to zadanie dla masochistów). Nie lubie ostrych kontrastowych zdjęć. Filmując lub fotografując dążę do uzyskania miękkich tonalnych przejść. Często sięgam też po filtr polaryzacyjny (jak ostro świeci słońce) bo pomaga redukować kontrast (choc czasem podnosi kontrast chromatyczny), odblaski i przepalenia. W efekcie obraz staje się bardziej klarowny.

Pozdrawiam

co kto lubi
myślę że po części to również wina skompresowanego materiału, po prostu brakuje mi czerni.