Forum Kamera!Akcja

Ja myślę, że ten młody zachowywał się tak fatalnie bo wyrósł ze zgniłego jabłka. A z genami nawet najlepsze wychowanie nie ma szans

Dość chwytliwa teoria.

Scenariusz jak scenariusz - nie wymagajmy bóg wie czego od młodego człowieka. Pewne rzeczy przyjdą z wiekiem. Ja bym póki co postawił jednak na szlifowanie warsztatu nawet jeśli fabuły są wątłe.

Właśnie przeczytałem werdykt jury z tegorocznego offcinema

Gratuluję

http://www.zamek.poznan.pl/news.php?id= ... b2578509bc

Wielkie dzięki !

Co do scenariusza to Sultal najbardziej trafił swoim stwierdzeniem , ponieważ wpływ rodziców jest ważny ,ale geny mogą wszystko zmienić .
Może jeszcze ta różnica poglądów wynika z tego ,że dla ciebie to jest relacja Ojciec - syn, a dla mnie Bóg- człowiek .

ale ja żartowałem

Ja też to odebrałem jako żart Sultal
Mrozmiemu gratulujemy sukcesów festiwalowych!
(Ponawiam przy okazji prośbę, aby kto był na festiwalu - zechciał przekazać na forum swoje wrażenia - w odpowiednim wątku oczywiście)
I fakt, takie postawienie sprawy, że to Bóg i człowiek - zupełnie zmienia postać rzeczy. Ale wydawało mi się, że jednak w dyskusji rozważaliśmy cały czas wariant interpretacyjny ojciec - syn.

To jest bardzo niejednoznaczny film , dla mnie osobiście jest to właśnie ta relacja Bóg-człowiek.

A w tym żarcie Sultala , też było troche prawdy .