Forum Kamera!Akcja

Przedstawiam Wam krótki(całkiem nie powazny)film..
Niestety Google zmasakrował jakosć.
Piszcie co sądzicie.

LINK:
http://video.google.pl/videoplay?docid= ... =terapeuta

Humor trochę nie w moim stylu. Zakończenie zczaiłem dopiero podczas napisów końcowych, kiedy zobaczyłem bohaterów w kaftanach. Ogólnie było ok.

No nie wiem, czy tak było ok. Film moim zdaniem powinien być gdzieś o połowę krótszy - dłużyzny, i te dialogi z których nic nie wynika zniechęcają. Aktorstwo jest w miarę. Od strony technicznej:
kiepski montaż, kiepskie kadrowanie i zainwestujcie w statyw! Muzyka chyba też nie najlepiej dobrana.
A podobało mi się... ujęcie przez siatkę od płotu(serio, bez ironii miejsca(gabinet wygląda faktycznie jak gabinet).
Ogólnie to chyba krok w tył do waszego poprzedniego filmu(tego z uwięzioną kobietą w mieszkaniu i chłopakiem psychopatą), ale to tylko moje zdanie.

Jaki humor? Raczej brak humoru! Komedia(parodia), która nie smieszy już na starcie jest na straconej pozycji.

Montaż do bani. Mi sie wydaję, że film delikatnie ociera się o nową regułę "Zero tolerancji", ale to tylko moje spostrzeżebnie.
Jednym słowem: ouć!

Dla wyjaśnienia: film powstał bo musial powstać.Aktorswa nie oceniam bo wpływu na nie nie miałem tak jak i na sam scenariusz.Jęśli chodzi o statyw to TAK WIEM sam nie nawidze roztrzęsionych zdjęć ale takie były warunki...cusz.Pytanko-dlaczego wam sie montaż nie podobał co było żle(po za dialogami w gabinecie?-to kompletnie nie wyszło).

Podstawowy błąd "offowy": brak przebitek w ujęciach, co czyni je dłużyznami.
Brak zmiany ujęć w dialogach: zasada trójkąta



Nie możesz tak pisać, bo film możetym bardziej pójść na odstrzał.

Nie możesz łączyć dwóch ujęć w takich samych planach przy tak małym przeskoku bo ujęcia się animują. Musi być jakaś przebitka. Prawie dobrze wyszło Ci z wręczaniem recepty(plan ogólny, zbliżenie na receptę, plan ogólny). Jest także zbyt mała różnorodność ujęć. Postawisz kamerę i tak ona sobie stoi przez całą rozmowę. Jakieś zbliżenia na twarze, rekwizyty itp. W gabinecie masz rację montaż wypada najsłabiej. Nie stosuje też miękkich przejść, bo niepotrzebnie "wydłużają" one czas. Skracaj więcej. I jak mówiłem, więcej zbliżeń, detali - podnoszą one dramaturgię.
Maciek, wybacz dubel - w tym samym czasie pisaliśmy - ale widać, że to samo irytuje;)

Dzieki za Wasze opinie.Wezme je do serca Prosze tylko nie porywnywć "Psychika" do "Terapeuty" bo to zupełnie inne przygotowanie,wkład pracy i ludzie którzy go tworzyli.

Gra aktorów na najwyższym poziomie nie stoi.
Zdjęcia mi się nie podobają - ciągle podobne ujęcia. Dlatego nie fajnie się ogląda.
Fabularnie też jakoś tak dziwnie. Nie leży mi ten typ humoru. Nie śmiałem się.
I te 4:3 mnie zawsze drażni - ale to można łatwo zmienić.

Nie zmienaj. Lepiej 4:3 niż obcięte głowy. Akurat to mi nie przeszkadzało, i tak 99% z nas ogląda film na monitorze niepanoramicznym.

Błędne spostrzeżenie.Już na pierwszy rzut oka widać ,że mamy doczynienia z produkcją
w jakimś stopniu przemyślaną z jakimś scenariuszem i całkiem niezłym aktorstwem.
Co razi to napewno praca kamery i dzwięk.Scenariusz średni.Muzyka znaleziona chyba w 5 minut ,a szkoda.Ogólnie było jakies przegrupowanie w mapuce? Wcześniej było lepiej.
Mam taką jedną znajomą ,która nadaje podobnie :" Heloooł".
Wezcie się za zamerykanizowaną polkę.Może byc fajny film.

Nie przegrupowania w Mapuce nie było Tak wiem ,ze było lepej.Film jest opatrzony naszym logo ale nasz udział w filmie jest znikomy.Wstyd sie przyznać ale nie zalezało nam żeby zrobic film dobry,chodziło tylko o to ,aby film zrobić.Chodziło o realizacje filmu na potrzeby zajęć na studiach.Szbyko,bez przygotowania itd.Nie bedę się tłumaczył .Fakt jest taki ,że film do dobrych nie należy.Ale może też nie drażni za bardzo(mam nadzieję)
Pozdrawiam!

quagmire, chyba powyższy post Twórcy mówi, że to ja mam rację.
Ja na miejscu Mapuki nie dawałbym tego filmu na forum, bo sam wiedział o słabościach tego filmu. Czasami OCIERA sie o amatorszczyznę, ale na szczęście Twórca ma dystans do niego.

Film, faktycznie nie za dobry. Humor naciągany,
nie było takiego momentu, w którym bym się usmiechnął.
Fabuła taka sobie. (Sam pomysł z terapeutą jest ciekawy,
można wymyślić coś naprawdę niezłego.)
Gra aktorów również pozostawia trochę do życzenia.

Najbardziej razi strona techniczna. Ujęcia robione są
strasznie monotonnie. Wszystkie wizyty kręcone są właściwie
z jednej kamery. Nie ma zmian, nie ma zbliżeń na bohaterów.
W niektórych momentach nie podobały mi się również przejścia.

Muzyka niedopasowana, kamera się trzęsie, dłużyzny, dłużyzny, dłużyzny.
Osobiście nie wystawiałbym tego filmu na forum.

Nie sądzę.Jest różnica między totalną amatorszczyzną bez pojęcia ,a niechlujstwem
,lenistwem czy brakiem czasu.A ocieranie się o amatorszczyznę nie jest chyba wykroczeniem.Jest ogromna przestrzeń między tym filmem ,a niedawnymi "hitami".
Jeśli w najgorszym przypadku będą się pokazywały takie filmy jak ten nie będzie tak zle.

myslalem,ze nei wytryzmam do konca zeby zobaczyc, ale ten martwy krolik odrazu ozywil akcje:D!!

ogolnie ok

Słaby humor i gra aktorska. Brak myślenia filmowego przy ujęciach. Ciekawy motyw z królikiem, ale mogło być lepiej.

no humor mierny... film bez fabuły... w zasadzie caly czas bohater wchodził i wychodził... niby został zabity, tamta z okna zleciała... a jednak do szpitala trafili...

to jednak nie jest to...

Bardzo średni raczej. Aktorzy bardzo średni, co jest prawdopodobnie winą reżysera, montaż słaby, humor nie śmieszny. Czasami też dźwięk szwankuje. Końcówka bardzo dobra, fajny też ten ostatni motyw.
Trzeba jednak trochę popracować ... Coś w was jest, ale czegoś też brakuje.

- jakość obrazu jest masakryczna. Czy na youtube byłoby podobnie?
- scena na końcu napisów, gdy terapeuta kładzie nogi na stół: lampa na biurku centralnie zakrywa jego twarz – idiotyczny efekt
- dlaczego ktoś, kto leci do Nowego Yorku na zakupy, jeździ w filmie maluchem? I stoi po stronie pasażera, bawiąc się kluczykiem, zamiast po stronie kierowcy?
- Nie rozumiem, dlaczego terapeuta i królik są pokazani w takich wściekłych kolorach i jaki to ma być głębszy przekaz
- montaż: kilka razy jest cięcie, które sugeruje, że przeniesiemy się w miejscu i czasie, a tu ciągle ten sam plan i ciąg dalszy sceny
- można było dać- parę statystów udających zatrwożonych przechodniów pochylających się nad ciałem Helen