Nie będę mieszał z błotem, choć byłoby to uzasadnione.
Uwżam, że lepsze takie hobby, niż siedzenie na krawężniku i marnowanie czasu.
Nikt nie rodzi się mistrzem, więc pochwała za to, że bawicie się w film, bo kiedyś może wyciągniecie wnioski z własnych potknięć i będzie coraz lepiej.
Najlepsze doświadczenie zdobywa się próbując. Jeśli pasja przetrwa ostrą falę krytyki, warta jest podtrzymywania i doskonalenia.
Kilka słów o filmie:
Scenariusz orginalny, można by z niego coś zrobić.
Realizajca 1+1 również wykonana poprawnie.
Cała reszta nadaje się na poważną przeróbkę, ale widziałem też gorsze zjawiska
Popracujcie nad techniczną stroną, aby nie raziły niedociągnięcia i będzie lepiej.
Powodzenia.