grzes napisał(a):
Poza tym jak Przemo patrzy na klucz trzymany w rękach lepiej byłoby nie powtarzać ujęć, tylko żeby każde kolejne ujęcie klucza było bliżej. Żeby zoom się nie cofał, bo to robi wrażenie jakiegoś chaosu w mózgu bohatera, oszołomienia jakiegoś.
wlasnie chcielismy, żeby było wrażenie oszołomienia, że najpierw Przemo mówi, "tyle problemu o taką rzecz" by chwilę później samemu wpaść w sidła tej "rzeczy"
grzes napisał(a):
Brakuje mi trochę wyjaśnienia, do czego był ten klucz, i dlaczego był taki ważny. Może była to abstrakcja, i tak naprawdę chodziło nie o sam przedmiot, tylko o żądzę jego posiadania, ale wtedy lepszy byłby jakiś bardziej abstrakcyjny przedmiot, z niczym się widzowi nie kojarzący.
chodziło nam własnie o sam przedmiot, który jest zwykłą rzeczą, ale jednak sprawia, że nikt nie jest w stanie się mu oprzeć. Masz rację z tym, że klucz był złym wyborem, moglismy wybrać cos innego. No ale trudno, jest jak jest
grzes napisał(a):
A oświetleniem w napisach nie chwaliłbym się. Bo nie ma czym. Oświetlenie jest - powiedzmy to sobie szczerze - do bani. Jest to zdecydowanie najgorsza kula u nogi i pięta achillesowa tej produkcji.
heh, oświetlenie to akurat napisałem dla picu
bo koleś stał i świecił i szkoda było o nim nie wspomniec
- potraktujcie to z przymrózeniem oka