Forum Kamera!Akcja

Więc... zainspirowany impresją na temat mazur Navitasa postanowiłem wreszcie zabrać się za montaż materiału z pleneru na którym byłem jakiś czas temu. Długo się wahałem nad tym czy wrzucić to tutaj, bo zbyt wysokich lotów nie jest, no ale coż... od czegoś trzeba zacząć:

http://fast128.8net.pl/filmy/wspomnienia_divx.avi

51,7 mb, 4min 30 sek, skompresowane divx w dobrej jakości- na tyle na ile umiem kompresować.
Wykonane na Panasonic NV-GS400 ze statywem Manfrotto 055prob i głowicą 128rc (najniższy model manfrotto do video). Czasami, a nawet zbyt częst zastosowana marnej jakości soczewka szerokokątna.
Miłego oglądania.

Co do błędów które już wychwyciłem w jednym z pierwszych ujęć jest syf na obiektywie i przy przejściu obraz poleciał do góry. Będzie trzeba poprawić przed następnym renderem.

Strasznie monotonne ujęcia. Oglądałem film z nadzieją, że w końcu zobaczę coś innego niż przejazd kamery z lewej do prawej. Już kilka zoom'ów, czy choćby zmian ostrości z bliskiego na daleki plan urozmaiciłoby ten obraz. Za to podobała mi się muzyka. Trochę się przy niej zrelaksowałem.

Hmmm, magia ruchomego obrazu... Ale daruj, Fast, to niczym się nie różni od pamiątkowych fotek z wakacji: miło przy nich powspominać to, co urzekło, ale nadających się wyłącznie do oglądania w towarzystwie współuczestników wyprawy albo pokazania komuś bliskiemu a życzliwemu.
Tak naprawdę to są to tylko widoczki - za czorta nie można się domyślić, co czułeś ani co chciałeś powiedzieć.

Hmm... szczerze mówiąc zmontowałem to właśnie po to zeby było co obejrzeć z członkami wyprawy, oraz żeby pokazać babci jej sie podobało.
Co chciałem przekazać... to raczej nie ten typ filmu, żeby miał wyższe przesłanie.
Co czułem podczas kręcenia... zwykle coś w gust "jasna cholera jak zimno", poza tym większość z tych zdjęć była robiona podczas wschodu słońca, a ja naprawde lubię spać.

Co do tego co napisał Pipek, masz rację, to widać w filmie Navitasa, u mnie brakuje bliższych ujęć, poza tym z końmi nie ma w zasadzie żadnego.

Ten film ma właśnie pełnić rolę fotki z wakacji, fakt, nieudanej, ale to moja pierwsza. Obiecuje że następne będą lepsze.

A ja pokazałam film mojej mamie, która wie o kinie tyle, co jej powiem, i też jej się podobało. Że zacytuję: "A ten chłopak to on jest takim profesjonalnym filmowcem, że takie ładne zdjęcia zrobił? A ta twoja kamera to też jest taka dobra? Takie fajne zwierzątka..., a sarenka to naprawdę wymiata! Napisz mu, że bardzo ładne." No więc piszę , ale sama nie skomentuję.

Zdjęcia jako pojedyncze kadry ładne (w większości) ale montaż i ruch kamery na dwóję. Ogólnie zarzuty j.w.

Nie rozumiem tylko czemu impresja miałaby coś mówić. Jak dla mnie wystarczy, że powie "o k..., jak tam ładnie!".

santi - co złego w montazu dokładnie? przenikania? Nie lubie montować, nigdy mi to dobrze nie idzie.
ruchy kamery złe bo nie zawsze się zgadza prędkość i czasami skokowo, czy coś jeszcze?

Montaż to nie tylko przenikania ale przede wszystkim kolejność ujęć. Jeśli każde kolejne ujęcie tylko trochę się różni od poprzedniego to stoimy w miejscu. Nie da się zrobić filmu o wschodzie słońca stojąc w polu. Potrzebne są zmiany w przestrzeni. Skaczesz po różnych porach dnia. Kompletnie bez sensu. Powtarzasz też niektóre motywy.
To co sie rzuca w oczy to brak bliskich planów. Pokazałeś łąkę? To wejdź w nią. Pokaż jakieś kamienie, spróchniały pniak czy żuka gnojarka. Ujęcia są zdecydowanie za długie, zwłaszcza jak po raz kolejny pokazuje praktycznie to samo.
Ściemnienia i przenikania nie są czymś przypadkowym co można stosować dowolnie. To ściśle zdefiniowane "znaki interpunkcyjne" języka filmowego. Coś o tym napisałem na swojej stronie.

Ruch kamery... za pierwsze ujęcie powinno się Ciebie rozstrzelać. Lata jak pijany kot. A potem już w ogóle nic się nie rusza. Tzn. są jakieś panoramy ale takie bezcelowe więc bez róznicy czy stoi czy sie obraca bo tylko pędzisz wzdłuż horyzontu i nawet sie przyjrzeć nie można. Są też inne kierunki niz tylko z lewa na prawo.

Kamerę trzeba prowadzić od jednego obrazu do drugiego. Tak samo jest z odjazdem: coś się odkrywa przed widzem.

następny plener mam w perspektywie za jakieś 2 tygodnie. Będe pamiętał o tym. Coż... człowiek uczy się na błędach, tylko kiedy nauczymy się uczyć na cudzych

FAST128 i gdzie jest ten Twoj film??

remont przeciągnął się z 2 tyg na 2 miesiace i zamiast remontu miałem pilnowanie "fachowców"