Z jednej strony należy Was pochwalić, za to że działacie, za to, że staracie się stale coś robić, ale z drugiej strony film który przedstawiacie jest najzwyczajniej w świecie kiepski
Zapowiada się nieźle. Eleganckie napisy, filmowa forma, ok. Ale dalej jest już zdecydowanie gorzej. Spodziewałem się nieco dłuższej ekspozycji. Rozumiem, że to krótki metraż, no ale tak czy siak wprowadzenie jest za krótkie. Zresztą, największa bolączką tego filmu (pomijając aktorów) jest właśnie scenariusz. Kompletnie bezsensowny, oklepany a co najgorsze bez żadnej pointy. Fakt, jest element zaskoczenia, no ale to za mało.
Główny wątek jest strasznie płytki i kompletnie nieracjonalny. Dlaczego koleś nie próbuje się dowiedzieć o co poszło jego lasce? Dlaczego nie próbuje się z nią skontaktować? Od razu chce sobie strzelić w łeb? Tak bez żadnego wyjaśnienia? No coś tu jest nie tak. No i nie gniewajmy się... w takim wieku tak wielka miłość? No i ten pistolet w szafie, hmmm.
Nie podoba mi się zmiana kolorystyki w ujęciach z kolesiem oglądającym mecz. Po pierwsze ta zmiana jest zupełnie niczym nie uzasadniona, a po drugie zbyt nagła. Zobacz w jaki sposób nastąpiła zmiana kolorystyki w chociażby Matrixie. Delikatnie i ze znieczuleniem. A po za tym, tam miało to sens i głęboką podstawę.
Coś jest nie tak ze zdjęciami. Nie jestem ekspertem w tym temacie, ale stawiacie kamerę na prawo i lewo, nie uważacie na następstwa planów, a efekt jest taki, że sklejki rzucają się w oczy.
Aktorstwo pominę milczeniem, ale za to powiem, że podoba mi sie piosenka z końca filmu (widzę, że Zagubieni rządzą:))
Duży plus za zapał i to, że się uczycie i za każdym razem jest coraz lepiej, ale w tym wypadku - duży minus za scenariusz. A co za tym idzie - za cały film.