Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 29 Mar 2024, 06:42

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 19 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: WfKalina
PostWysłany: 24 Cze 2006, 12:14 
Offline
Na jego osiedlu kręcili kiedyś film

Rejestracja: 24 Cze 2006, 12:09
Posty: 6
Miejscowość: Gdańsk
Hej. Jesteśmy z Gdańska i robimy filmy. Zapraszamy na naszą sronkę www.wfkalina.pl gdzie można ściągnąć to co stworzyliśmu. Opinie mile widziane. Pozdrawiam.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 24 Cze 2006, 17:40 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Obejrzałem Czarną Wodę i jestem pod wrażeniem. Szczególny plus należy się za realizację dźwięku - jest to coś, co wybija się nie tylko ponad twórczość amatorską, ale w ogóle ponad przeciętny poziom polskich profesjonalistów! Bardzo przekonująca gra aktorska, rekwizyty bez ściemy (np. czołg, kroplówki...). Zdjęcia trochę niedoświetlone. Ale nie stanowi to problemu, gdyż czego nie powiedziały zdjęcia - wspaniale dopowiada dźwięk.

Problemem są natomiast są dwie dziury w scenariuszu:

- Jakim cudem Abelard podpalił samochód w taki sposób, że wyleciała z niego paczka? Domyślam się, że została wyrzucona przez jakąś eksplozję, ale jedyne co w samochodzie może eksplodować to bak. A bak jest poza kabiną, i wybuchając nie ma szansy wyrzucić czegokolwiek z kabiny. A gdyby nawet odpowiednio dużo benzyny dostało się do kabiny i tam eksplodowało, to owszem - podmuch eksplozji wybiłby szyby (jako najsłabsze elementy), ale niczego by nie wyrzucił z wewnątrz, no chyba że znajdowałoby się tuż przy szybie i na odpowiedniej wysokości. W związku z tym obok twarzy Abelarda raczej wylądowałyby odłamki szkła niż paczka.

- Mało realistyczne jest to, że człowiek po takich przejściach, osłabiony, bez nerki, ledwo żywy skopał trzech zakapturzonych żuli. Ten sam człowiek, który wcześniej (będąc w lepszym stanie) nie dał rady w pojedynkach 1:1 z ochroniarzem ze stacji oraz z gościem z przystanku.

Nie czepiałbym się, gdyby był to film kręcony w konwencji Z.F.Skurcz, albo Jim Abrahams & Zucker bros, czyli bez jakiegokolwiek realizmu :) ale do Waszej konwencji takie drobiazgi nie pasują, bo psują misternie tkaną całość.

PS. Wy musicie strasznie nie lubić Czarnej Wody...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: ...
PostWysłany: 25 Cze 2006, 01:07 
Offline
Na jego osiedlu kręcili kiedyś film

Rejestracja: 24 Cze 2006, 12:09
Posty: 6
Miejscowość: Gdańsk
Film ma duuużo więcej dziur pod względem realizmu, ale nie realizm był jego celem. Co do dźwięku - dziwię się opinii, bo pełno przesterów, dzwięk jest "pusty" bez basów, i wiele w nim niedociągnięć. W następnym filmie będzie dużo lepszy. Pozdrawiam.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 25 Cze 2006, 21:47 
Offline
Klapser

Rejestracja: 01 Maj 2006, 14:15
Posty: 91
Miejscowość: Wolin
grzes napisał(a):
Nie czepiałbym się, gdyby był to film kręcony w konwencji Z.F.Skurcz, albo Jim Abrahams & Zucker bros, czyli bez jakiegokolwiek realizmu :) ale do Waszej konwencji takie drobiazgi nie pasują, bo psują misternie tkaną całość.

Ale jakby nie patrzeć ten film z realizmem ma niewiele wspólnego ^^
Gdyby miałby być realistyczny to trzeba by było wyciąć z polowe lepszych scen (choćby tą z czołgiem... chociaż jakby się zastanowić, to po tych wszystkich przejściach które przeżył kurier to ta scena jest całkiem prawdopodobna :wink: ). Film ogólnie bardzo mi się podobał. Niby nic odkrywczego ale przyjemnie się oglądało. Film nie jest przepakowany humorem na siłę (co się bardzo często spotyka w komediach offowych) i za to duży plus. Najlepszy był motyw nerki :twisted: , a scena w której bohater idzie w nocy, markotny, poobijany, z tą przeklętą paczka ciągniętą na sznurku i samochód wjeżdża w kałuże ochlapując go wodą... po prostu wzruszyłem się do łez. Polecam film z czystym sumieniem.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 25 Cze 2006, 22:16 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Nie jest tak źle. Film jest realistyczny o tyle, że nie odwołuje się do magii, ani do kosmitów - wszystko jest osadzone w prawdziwym świecie. Nie ma też takich numerów jak skok z 4 piętra z wykorzystaniem manekina, albo rysunek kredą na wodzie. Realizm dodatkowo wspierają bardzo naturalnie grający aktorzy. W sumie to wszystko mogłoby się wydarzyć naprawdę, choć jest to oczywiście znikomo mało prawdopodobne. Wszystko - poza właśnie dwoma drobiazgami... Z tym wybuchającym samochodem wyrzucającą paczkę jeszcze jest do przełknięcia, ale skopanie tych trzech żuli na końcu jakoś zaburzyło mi fabułę. To jest może nawet nie tyle nierealistyczne (bo przecież bywają tacy mistrzowie), co niekonsekwentne - w poprzednich walkach nasz bohater wypadał naprawdę dużo słabiej, a tu nagle - będąc na skraju wyczerpania - daje radę trzem atakującym go zbirom, i nie ma żadnego wyjaśnienia skąd u niego taki przypływ sił. Nie ma też żadnej podpowiedzi, aby widz sam sobie dopowiedział - po prostu dziura w fabule. Odpada tłumaczenie, że to zadziałała jakaś furia połączona z euforią, bo to samo powinno było zadziałać kiedy bohater miał do czynienia z autostopowiczem.

No, ale poza tymi dwoma uchybieniami film jest naprawdę cacy. Gratuluję i życzę dalszych sukcesów!

Czołgu się nie czepiam - jego pojawienie się nie zaburza w żaden sposób konstrukcji filmu. Bardzo dobry finałowy akcent! Co do realizmu: skoro twórcy filmu byli w stanie załatwić czołg do zrobienia zdjęć, to głowny bohater też dałby radę wykombinować taki czołg, który nie tylko jeździ, ale i strzela. A swoją drogą, aż dziwne, że Santi jeszcze się nie przyczepił do złamanej osi w scenie z czołgiem.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: ...
PostWysłany: 25 Cze 2006, 22:38 
Offline
Na jego osiedlu kręcili kiedyś film

Rejestracja: 24 Cze 2006, 12:09
Posty: 6
Miejscowość: Gdańsk
Co do tej ostatniej bójki. Dużo mniej prawdopodobnejest to, że Kurier uciekałby biegiem przed kanarami. Na końcu po raz pierwszy, ktoś chciałmu zabrać paczkę. Adrenalina uderzyła, wku....ił się mocno i poszło! :)
No ale ogólnie miło, że się podoba. Bardzo się Cieszę.

Ps. grześ? Ty chyba pracujesz w moim brackim w Intelu? Tak? Twoja rola KJU w Nosferatu powaliła mnie na ziemie :D Pozdrawiam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 25 Cze 2006, 22:49 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Numer z kanarami wygląda całkiem naturalnie. Weźmy pod uwagę ich prawdziwy cel. Najwyraźniej nie mieli oni na celu złapania go, bo co by im to dało? Wyglądał na bezdomnego włóczęgę, który i tak nie zapłaci ani grosza. Raczej chodziło o to, żeby go pogonić i postraszyć, i żeby uciekł jak najdalej. A kanarowie woleli wrócić do roboty. Natomiast kapturowcy mieli cel konkretny - skroić gościa z wszystkiego co ma, a nie dać się pobić.

Tak, pracuję w tej samej firmie co Twój brat, ale nie grałem Kju w filmie. Grałem mistrza. Kju grał Jacek Kędzierski (jako jedną z czterech ról w tym filmie).


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: ...
PostWysłany: 26 Cze 2006, 07:29 
Offline
Na jego osiedlu kręcili kiedyś film

Rejestracja: 24 Cze 2006, 12:09
Posty: 6
Miejscowość: Gdańsk
No ale byleś w scenie z Kju między innymi. Chodziło mi własnie o mistrza- widzialem do ze 3 miesiące temu więc mi uleciało. Bardzo mnie śmieszyło jak z pełnym spokojem oznajmiałeś podopiecznym "strasznie wiadomości" :).


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 26 Cze 2006, 09:27 
Offline
Klapser

Rejestracja: 01 Maj 2006, 14:15
Posty: 91
Miejscowość: Wolin
grzes napisał(a):
Czołgu się nie czepiam - jego pojawienie się nie zaburza w żaden sposób konstrukcji filmu. Bardzo dobry finałowy akcent! Co do realizmu: skoro twórcy filmu byli w stanie załatwić czołg do zrobienia zdjęć, to głowny bohater też dałby radę wykombinować taki czołg, który nie tylko jeździ, ale i strzela.

Ja się tam nie znam ale tu miałbym wątpy. Porzyczyć czołg na zdjęcia to rozumiem ale żeby załatwić sobie czołg z pełnym uzbrojeniem? Oo Skąd niby miałby go wziąść? Nawet jakby był wojskowym to by nie wyskoczyłby z tekstem: "Chłopaki biorę uzbrojony czołg
. Po co? Do kaczek postrzelam i takie tam" Dla mnie to jest akurat małoprawdopodobne ale świetne zakończenie.

grzes napisał(a):
Z tym wybuchającym samochodem wyrzucającą paczkę jeszcze jest do przełknięcia, ale skopanie tych trzech żuli na końcu jakoś zaburzyło mi fabułę.

Dla mnie ta paczka jest już mniej realna niż pobicie bo jak sam powiedział autor adrenalina potrafi zdziałać cuda :wink: . Poztym wg mnie można sobie czasami pozowolić na takie uchybienia w logice w komediach jak np. wyrzucenie tej paczki. No bo jak miałaby wyglądać ta scena? Paczka by się spaliła = przedwczesny koniec filmu? Miałby nie palić samochodu tylko otworzyć drzwi i szybko się przecisnąć miedzy nimi zabrać paczkę i powiedzieć: "Nie przeszkadzajcie sobie, ja tylko po paczkę, już mnie nie ma" :| ? Pobicie gościa też nie wchodzi w grę, bo chodzi o to, że ta cała złość ma się wzbierać w bohaterze przez cały film i właśnie na końcu puszczają mu nerwy. Trzeba by było zarezygnować ze sceny podpalenia albo zaraz po tym kiedy upadnie obok niego paczka powiedział: "Miałem szczęście ponieważ benzyna jakimś cudem dostała się do kabiny a kiedy ze sobą kopulowali to musiali przełożyć paczkę bliżej okna żeby im nie przeszkadzała i dzieki temu podczas wybuchu paczka przyleciała do mnie a nie wylądowały obok mnie kawałki szyby tylko dla tego, że trafiły na inny prąd powietrzny i odleciały w bok" Oo Wszystko można wytłumaczyć najbardziej bzdurną teorią. Ale po co? Już nie takie uchybienia były w komercyjnych filmach np. w "Dniu Niepodległosci" jeden z bohaterów przejechał w 3 godziny dystans 300 km na rowerze czy jakoś tak... a w "Ocean's Twelve" mieli zgarnąć w kase która nawet w największych banknotach ważyła po przeliczeniu z tonę.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 26 Cze 2006, 11:12 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
"Dzień Niepodległości" to taki gniot, że lepiej spuścić na niego kurtynę milczenia. "Ocean's Twelve" nie oglądałem, natomiast nieźle się ubawiłem jak w "Ocean's Eleven" zobaczyłem tę maszynę, co miała wyłączyć prąd w okolicy :)

No cóż, masz rację, że w prawie każdym filmie są takie uchyby. W IMDb jest nawet specjalny dział na to, sam jeden uchyb do nich zgłosiłem. Interpretacja ostatniej bójki jako działania adrenaliny pod wpływem próby zabrania Abelardowi paczki: no fakt, możnaby tak na to spojrzeć. Trudno mi się wypowiadać za ogół, bo wygląda na to, że ta scena tylko mi nie pasowała.

Bardzo nie lubię się mądrować i poprawiać lepszych ode mnie, zwłaszcza jeżeli nie przyłożyłem ręki do robienia filmu, a film jest już gotowy i wiadomo, że nikt go nie zmieni. Ale jeżeli już dyskutujemy o tym, jak można było to zrobić lepiej, to scenę z płonącym samochodem zakończyłbym inaczej:

- wariant trudny: wziąć ze szrotu jakieś stare blachy i fotele (chyba niewielki problem w porównaniu do czołgu), poukładać je tak żeby wyglądały na rozrzucone, posypać je jakimś żużlem, na to wszystko położyć aktorów usmolonych na czarno żeby udawali trupy, a obok nich tlącą się paczkę

- wariant średni ale niebezpieczny: wziąć ze szrotu jakieś drzwi albo inną blachę, polałbym olejem napędowym albo roztworem parafiny w oleju napędowym, podpalił i płonącą rzucił obok leżącego Abelarda, jednocześnie rzucając paczkę; oczywiście dalej byłoby nierealistycznie, ale jakoś tak mniej rzucająco się w oczy

- wariant łatwy: Abelard wyjmuje z bagażnika nie tylko kanister, ale i paczkę. Żeby było bardziej filmowo, może otworzyć tylną klapę w celu wyjęcia paczki, sięga po nią głęboko, gdy jest w rozciągniętej pozycji i wyjmuje po omacku paczkę, jego oczom ukazuje się kanister, a na jego widok na jego twarzy pojawia się złowieszczy grymas i coś w rodzaju błysku w oku. A dalej jak w filmie...

Poza tym inaczej bym zrobił ten moment jak czołg strzela w dom - te smugi które z tego domu wylatują po trafieniu wyglądają jak z jakiejś gry. Ja bym tam wfotomontował prawdziwy wybuch (w podobny sposób jak w swoim filmie robiłem płomień z paszczy).

Dobra, dosyć tej krytyki, bo film jest naprawdę dobry!
Zmiana tematu.
Do autorów:
Jakie macie następne plany? Czy może już coś realizujecie?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 26 Cze 2006, 11:20 
Offline
Kręci filmy komórką
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Cze 2006, 21:01
Posty: 11
Mi sie film podobal. Nie przeszkadzaly mi te niedociagniecia scenariuszowe o ktorych piszecie. Film jest sprawie i ciekawie zrealizowany. A scena pobica 3 ziomali na koncu tez nie jest taka bardzo naciagana. Bohater wreszcie dochodzi do swojego celu, ma go juz w zasiegu swoich oczu. Nagle pojawia sie 3 frajerow, przyplyw adrenaliny i wkurzenia jak najbardziej realny. Zreszta chyba ziomale sami sie nie spodziewali ze ten kurier ich zaatakuje. Do tego tych 3 pajacykow to chucherka w porownaniu z dwoma wczesniejszymi lysymi :) Sam bym ich skopal :D

Obejrzalem wasze wczesniejsze produkcje (Mutant 3 i Przywilej Chodzenia) i technicznie Czarna Woda jest na o wiele wyzszym poziomie realizacyjnym. Do dzwieku tez bym nie podchodzil tak samokrytycznie. Przesterow az takich nie ma i wszystko ladnie slychac... no moze poza ostatnia scena, gdzie kurier wchodzi na przeglad tych filmow. Mozna bylo podlozyc dzwiek pozniej. Ale ogolnie 9/10


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 26 Cze 2006, 11:46 
Offline
Klapser

Rejestracja: 01 Maj 2006, 14:15
Posty: 91
Miejscowość: Wolin
grzes napisał(a):
"Ocean's Twelve" nie oglądałem, natomiast nieźle się ubawiłem jak w "Ocean's Eleven" zobaczyłem tę maszynę, co miała wyłączyć prąd w okolicy :)

Pomyliłem się, chodziło mi właśnie o pierwszą część, Ocean's Eleven :/ Fakt maszynka była niczego sobie :wink:
Cytuj:
- wariant łatwy: Abelard wyjmuje z bagażnika nie tylko kanister, ale i paczkę. Żeby było bardziej filmowo, może otworzyć tylną klapę w celu wyjęcia paczki, sięga po nią głęboko, gdy jest w rozciągniętej pozycji i wyjmuje po omacku paczkę, jego oczom ukazuje się kanister, a na jego widok na jego twarzy pojawia się złowieszczy grymas i coś w rodzaju błysku w oku. A dalej jak w filmie...

No dobra to rozwiązanie by akurat pasowało i można to było tak rozwiązać, ale szczerze to nie wiem jak ty ale ja się nieźle ubawiłem jak zobaczyłem tą upadającą paczkę i jak bohater ją gasi :)

btw. Grzes, obejrzyj sobie "Przywilej chodzenia", tam to dopiero jest brak logiki, Skurcz wysiada :)

Ja też mam pytanie do autorów:
Czy zamierzacie kiedyś zrobić jakiś film "na serio" czy nastawiacie tylko na komedię?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: ...
PostWysłany: 26 Cze 2006, 12:11 
Offline
Na jego osiedlu kręcili kiedyś film

Rejestracja: 24 Cze 2006, 12:09
Posty: 6
Miejscowość: Gdańsk
Co do dalszych planów. Na okres sierpień-wrzesień planujemy bardzo dużą produkcję. Dwugodzinny film - już na poważnie. Doszliśmy do wniosku, że osiągnęliśmy już wystarczający poziom techniczny (kolejny film technicznie pobije Czarną Wodę o dwie głowy) i czas spróbować swoich sił tak już na serio. Film będzie realizowany w HDV, dźwięk Dolby Surround - ogólnie same upgrady.
Co do fabuły za dużo zdradzić nie moge, tylko tyle, że będzie to Thriller Sensacyjny i ukończymy go pewnie jakoś za niecały rok, bo nie ma już mowy o cudzej muzyce a skomponowanie muzyki, która będzie dobra trochę czasu zajmie. Siedzimy teraz godzinami nad scenariuszem, próbami efektów specjalnych, wózkiem szynowym - włożymy w to kupe kasy, kupe serca i kupe czasu - może wyjdzie z tego film offowy na poziomie. Mam wielkę na dzieję, że tak się stanie :)
Jako, że film będzie ogromny, będzie trzeba mnóstwa statystów, sporo pomocy na planie, więc osoby chętne, zaangażować się na całego są mile widzane - oczywiście trzeba na czymś się znać :)
Pozdrawiam.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 26 Cze 2006, 14:52 
Offline
Absolutny Fan K!A
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35
Posty: 1464
Miejscowość: Gdańsk
Michuchu napisał(a):
grzes napisał(a):
"Ocean's Twelve" nie oglądałem, natomiast nieźle się ubawiłem jak w "Ocean's Eleven" zobaczyłem tę maszynę, co miała wyłączyć prąd w okolicy :)

Pomyliłem się, chodziło mi właśnie o pierwszą część, Ocean's Eleven :/ Fakt maszynka była niczego sobie :wink:


Ta... Brian Yuzna się kłania :)

A autorom życzę powodzenia i wstępnie oferuję swoją pomoc. Osobiście na razie jestem na etapie szlifowania swoich umiejętności na filmach jajcarskich, ale spełniam warunek - "na czymś się znam".


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 30 Cze 2006, 00:08 
Offline
Kręci filmy komórką
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 Maj 2006, 18:42
Posty: 15
Miejscowość: Głogów city
dla mnie film naprawde swietny ! tylko pogratulowac.. gra glownego aktora-mym skromnym zdaniem-na poziomie jednych z lepszych polskich aktorow ...
pytanko : cos mi zaswitalo ze byc moze jeden z dresow nie gral czasem w ' wozonku ' ?? tak jakos mi sie skojarzyl .. pozdrawiam i zycze sukcesow :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: ...
PostWysłany: 30 Cze 2006, 09:40 
Offline
Na jego osiedlu kręcili kiedyś film

Rejestracja: 24 Cze 2006, 12:09
Posty: 6
Miejscowość: Gdańsk
Tak, jeden z cwaniaków grał w Wożonku. Pijak przy ognisku też. A główny aktor robił wożonko :) Pozdrwiam.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: ...
PostWysłany: 30 Cze 2006, 19:43 
Offline
Kręci filmy komórką
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 Maj 2006, 18:42
Posty: 15
Miejscowość: Głogów city
Lasic napisał(a):
Tak, jeden z cwaniaków grał w Wożonku. Pijak przy ognisku też. A główny aktor robił wożonko :) Pozdrwiam.


turbo ekipa ... filmy bardzo piona !:)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 03 Sie 2006, 19:09 
Offline
Nie wie jaka kamerę do 1500zl

Rejestracja: 03 Sie 2006, 19:07
Posty: 1
czemu strona http://www.wfkalina.pl nie działa ?? :shock: mam nadzieje że to chwilowe :?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: 25 Wrz 2007, 19:14 
Offline
Klapser

Rejestracja: 13 Wrz 2005, 21:50
Posty: 72
Miejscowość: Rawa/Łódź
Jakoś tak wygrzebałem z archiwum...

"Czarna Woda" jest j**! Panie i Panowie twórcy, szczere gra-tu-la-cje! Pierwszorzędne kino niezależne, amatorskie - zwał je jak zwał, najważniejsze że oglądałem z ogromną przyjemnością. Widać potężny wkład pracy i obycie z materią. Pełen rispekt dla Was :) Nie będę się rozdrabniał, jasne że zdarzają się problemy, ale całokształt sprawia, że o nich zapominamy.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 19 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 13 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group